Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 08:45:24 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Po katolicku? Niekoniecznie...
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] Drukuj
Autor Wątek: Po katolicku? Niekoniecznie...  (Przeczytany 6866 razy)
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #15 dnia: Października 18, 2009, 21:26:58 pm »

Jak w takim razie dziś ksiadz by podszedł do takiej konwersji? odmówił, czy co bo nie za bardzo rozumiem.
Nie odmowilbym z gory, ale staralbym sie dowiedziec, jakie sa przyczyny konwersji.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #16 dnia: Października 18, 2009, 21:31:08 pm »

Wychowani w NOM, którzy jakby nawet wprowadzono kapłaństwo kobiet to by przyjęli to jako wolę Bożą.

Nie byłbym aż taki pewny. Proszę zobaczyc, co stało się u anglikanów: po wprowadzeniu kapłaństwa kobiet, otwarcia na homoseksualizm itp. aberracji, anglikanie podzielili się na dwa odłamy. Spora część powiedziała non possumus.  Taki scenariusz czeka i nas, katolików - sprawy zaszły już tak daleko, że, obawiam się,  schizma musi nastąpić: w tej chwili prawdopodobnie większość katolików na świecie odrzuca jakiś element magisterium  Kościoła.

Zresztą, Kościół w najbliższym czasie bedzie się kurczył tak czy siak - od tego (przynajmniej na razie) nie ma odwrotu. W zwiazku z tym trzeba postawić na jakość, a nie na ilość. To nic nowego zresztą: wystarczy poczytać Ojców Kościoła aby sie przekonać, że nie przejmowali się ilością wiernych, ale tym, aby zachować nieskażoną wiarę.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Morro
aktywista
*****
Wiadomości: 625


« Odpowiedz #17 dnia: Października 18, 2009, 21:49:08 pm »

Jak w takim razie dziś ksiadz by podszedł do takiej konwersji? odmówił, czy co bo nie za bardzo rozumiem.
Nie odmowilbym z gory, ale staralbym sie dowiedziec, jakie sa przyczyny konwersji.

Co w praktyce by to oznaczała? Wielce prawdopodobne, że taki konwertyta z "przymusu" nie powie księdzu prawdziwych powodów ,albo powie powody banalne, które jednak nie będą mogły być przyczyną np. odmowy ze strony księdza.
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #18 dnia: Października 18, 2009, 23:27:27 pm »

Jak w takim razie dziś ksiadz by podszedł do takiej konwersji? odmówił, czy co bo nie za bardzo rozumiem.
Nie odmowilbym z gory, ale staralbym sie dowiedziec, jakie sa przyczyny konwersji.
Co w praktyce by to oznaczała? Wielce prawdopodobne, że taki konwertyta z "przymusu" nie powie księdzu prawdziwych powodów ,albo powie powody banalne, które jednak nie będą mogły być przyczyną np. odmowy ze strony księdza.
Banalne powody jak najbardziej moglyby byc przyczyna odmowy. Przeciez przynaleznosci koscielnej nie zmienia sie jak rekawiczek, wiec przyczyny musza byc bardzo powazne.
Zapisane
Waldemar
Gość
« Odpowiedz #19 dnia: Października 19, 2009, 14:19:38 pm »

Z kościołów wychodzili ludzie, w 70-80% byli to ludzie starzy.
tzn ile - mniej więcej - mogli mieć lat?
Zapisane
TKN
aktywista
*****
Wiadomości: 515


« Odpowiedz #20 dnia: Października 23, 2009, 10:18:46 am »

Na Frondzie wisi wywiad z bpem Pikusem.
Jest tak fajny, że pozwolę go sobie zalinkować, a najlepszy fragment wkleić:

Czy małżonek-katolik ma zrezygnować z prozelityzmu wobec współmałżonka innego wyznania chrześcijańskiego?
Prozelityzm w ekumenizmie jest z zasady niedopuszczalny.

Dlaczego Kościół katolicki prowadzi dialog, a nie skupia się na tym, by zagubione owieczki wróciły do Kościoła katolickiego?
Takie myślenie spotykam u wielu. Do II Soboru Watykańskiego było ono obowiązujące a nawet obwarowane grzechem. Taki dialog był uważany za utratę czy osłabienie wiary, a nawet herezję. Taką postawę prezentują m.in. lefebryści. Nie akceptują dialogu międzywyznaniowego i międzyreligijnego. Człowiek lubi łatwiejsze sprawy, ale nie zawsze to, co łatwiejsze, jest lepsze. Dzisiaj Kościół katolicki zachęca pasterzy i wiernych do przepowiadania (ewangelizowania) w duchu dialogu.[/b]

http://fronda.pl/news/czytaj/bp_pikus_dla_fronda_pl_ekumenizm_to_droga_krzyzowa

Kyrie eleison!
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #21 dnia: Października 23, 2009, 10:39:15 am »

Zalozmy przez chwile, ze to co mowi interlokutor jest prawda.
Wniosek jest prosty : Kosciol sie zmienil w punkcie zasadniczym czyli nie posiada prawdy, nie posiada prawdziwego objawienia, ergo nie jest Kosciolem Chrystusa. Chyba, ze prawda sie zmienia, a wiec zmieniac sie musi i Bog, a jesli nie jest niezmienny, to nie jest Bogiem, co najwyzeje jakims Demiurgiem.

Religia posoborowa to albo negacja Kosciola albo negacja Boga. Tertium non datur.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Krzysztof_
Gość
« Odpowiedz #22 dnia: Października 23, 2009, 12:39:53 pm »

Otóż to. To co się serwuje jako 'ekumenizm' to ideologia nie do obronienia pod względem logicznym.
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #23 dnia: Listopada 04, 2009, 10:29:27 am »

W świetle instrukcji Episkopatu z 1987 r., bp Pikuś nie powiedział w zasadzie niczego nowego:
http://www.kuria.katowice.pl/index.php?go=93
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #24 dnia: Listopada 04, 2009, 11:56:56 am »

Zalozmy przez chwile, ze to co mowi interlokutor jest prawda.
Wniosek jest prosty : Kosciol sie zmienil w punkcie zasadniczym czyli nie posiada prawdy, nie posiada prawdziwego objawienia, ergo nie jest Kosciolem Chrystusa. Chyba, ze prawda sie zmienia, a wiec zmieniac sie musi i Bog, a jesli nie jest niezmienny, to nie jest Bogiem, co najwyzeje jakims Demiurgiem
Nie do końca. Słowo "prozelityzm" nie jest (jak na Kościoł posoborowy przystało) ściśle zdefiniowane. Skoro tak - istnieją definicję prozelityzmu, dla których twierdzenie to jest do pogodzenia z Magisterium. Choćby: "prozelityzm - dążenie do konwersji za wszelką cenę (bez wewnętrznego przekonania)". Dalej należy dodać założenie, ze Prawda się sama obroni i pociągnie do siebie. Wtedy twierdzenie ma sens (i nie jest herezją).

Otóż to. To co się serwuje jako 'ekumenizm' to ideologia nie do obronienia pod względem logicznym.
Nawet ten dzisiejszy "akukumenizm" też da się obronić. O ile założymy, że celem ekumenizmu jest prawdziwa (czyli z jednym Pasterzem jeden Kościół) jedność chrześcijan, to dla celu strategicznego można zrezygnować z konwersji indywidualnych, gdyż
a) za jakiś czas i tak nawróci się cała wspólnota
b) konwersje indywidualne mogą doprowadzić do utrat zaufania strony niekatolickiej, a więc uniemożliwić osiągnięcie celu.

Tyle, ze mowy o tym założeniu nie ma...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #25 dnia: Stycznia 09, 2010, 11:50:51 am »

Nie, Drogi Panie JP 7 Kościołowi nigdy nie wolno zrezygnować z konwersji indywidualnych sub gravi...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #26 dnia: Stycznia 09, 2010, 19:32:25 pm »

Nie, Drogi Panie JP 7 Kościołowi nigdy nie wolno zrezygnować z konwersji indywidualnych sub gravi...
A czy ja mówię, że ma zrezygnować z indywidualnych nawróceń? Po prostu by się do nich nie zachęcało. Rezygnacją w sposób oczywisty byłby zakaz.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Strony: 1 [2] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Po katolicku? Niekoniecznie... « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!