Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 28, 2024, 22:16:34 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Rodzice i I Komunia Święta ich dzieci
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 5 Drukuj
Autor Wątek: Rodzice i I Komunia Święta ich dzieci  (Przeczytany 20005 razy)
JRWF
aktywista
*****
Wiadomości: 1291


« Odpowiedz #15 dnia: Października 06, 2009, 23:18:40 pm »


Ostatnio katechetka opowiadała dzieciom o jakiejś kobiecie,
co ukazywała się jej Matka Boża  i uprosiła ją by... opętał ją Szatan!
I teraz jest w niebie, bo cierpiała za dusze potepione.

Czy ktoś coś wie?!! Bo to dla mnie horror jakiś - podpisać pakt z diabłem na prośbę MB!

Tak było chyba w filmie dokumentalnym o egzorcyzmach Annelise Michel

Z Annelise Michel było troszkę inaczej.
Najpierw została opętana, a później miała ponoć objawienia Pana Jezusa i Matki Bożej w których została spytana czy będzie dobrowolnie znosiła swoje cierpienia związane z opętaniem jako pokutę za grzechy innych ludzi.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #16 dnia: Października 07, 2009, 08:39:08 am »



Z Annelise Michel było troszkę inaczej.
Najpierw została opętana, a później miała ponoć objawienia Pana Jezusa i Matki Bożej w których została spytana czy będzie dobrowolnie znosiła swoje cierpienia związane z opętaniem jako pokutę za grzechy innych ludzi.

chyba ma Pan rację. Ale zakonnica relacjonuje film, w którym jest to wlasnie tak przedstawione (porównuję ze swoim tekstem, dla ktorego film również byl podstawowym zrodlem)
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #17 dnia: Października 07, 2009, 08:46:19 am »


Inaczej się nie da!
To czego uczy katechetka w szkole woła o pomste do nieba!
Sprawdzam co jakiś czas zeszyt, pytam sie syna o czym rozmawiają.

(..)
I pamiętam, kiedyś dzieci miały w domu narysować ołtarz.
Mieli już szkic, który katechetka narysowała na tablicy: kreska (stół),
a na nim kielich i hostia - wszystko!!!!

Kazałem zmazać i narysował syn porządnie: trzy stopnie...... itd. !!!

podzielę się swojem świadectwem ;)

jestem już na tyle dużym chłopcem, że chodzenie na NOM mi nie szkodzi: posiedzę, postoję, potem znów posiedzę itd. Pomruczę modlitwy po łacinie, zmówię różaniec, przyjmę Komunję Św. jeśli jestem w stanie łaski uświęcającej. Jakbym na ten NOM nie poszedł, to mógłbym mieć klopoty, by się zmobilizować do tego wszystkiego. Plusy przeważają nad minusy.

stan wyższej konieczności po prostu ...

Ale nie wyobrażam sobie, by wychowywać dziecko w warunkach "birytualnych". Że zacytuję proboszcza p. Thomasa:

" Dzieci są b. spostrzegawcze , zawsze wyłapią niekonsekwencję u dorosłych. Dzieci widzą wszystko, zwłaszcza czułe są na fałsz w zachowaniu. Słowa uczą , czyny pociągają..."

dziecko przed 1szą Komunją nie powinno mieć kontaktu z posoborowiem, zwłaszcza z wersją posoborowia dla dzieci. Jak to zrobić, to już inna sprawa
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Thomas
Gość
« Odpowiedz #18 dnia: Października 07, 2009, 09:34:23 am »

Cytuj
dziecko przed 1szą Komunją nie powinno mieć kontaktu z posoborowiem, zwłaszcza z wersją posoborowia dla dzieci. Jak to zrobić, to już inna sprawa

-taką stopkę powinien Pan sobie zrobić ;)

I właśnie - proste logiczne wnioski prowadzą nas do ....................fsspx.   A jak wiadomo to temat tabu. I tak Tradycyjnych Katolików wiernych Duchowi SV II - będzie można już niedługo rozpoznać po rozdwojeniu jaźni i zezie rozbieżnym.

No bo niby jak zapewni Pan katechizację? Na krótką metę można wszystko robić w domu. Można żyć w autarchii, nawet buty można uszyć w domu ;) i garnki lepić. Ale człowiekowi, zwłaszcza małemu, niezbędne do normalnego rozwoju jest środowisko, np. parafia (żeby nie powiedzieć wspólnota ;)) Musi mały brzdąc mieć własne wspomnienia z lekcji katechizmu (jak to kolega podłożył X kredę na krześle).
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #19 dnia: Października 07, 2009, 09:49:48 am »


I właśnie - proste logiczne wnioski prowadzą nas do ....................fsspx.   

lub do parafji personalnej (parafij personalnych). Zwracam Pańską uwagę, że związek z FSSPX poza miastami, gdzie są przeoraty, nie daje dzieciom katechizacji

lub do szkół katolickich a nie posoborowych. Sądzę, że akurat pod tym względem Opus Dei mógłby zapewnić wymagane minimum. Jakby było inaczej, to nasi koledzy tradsi nie pchaliby dzieci do Sternika
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #20 dnia: Października 07, 2009, 10:09:05 am »


Nie przeciwstawiam i nigdy nie przeciwstawiałem IDP FSSPX.

W takim razie musi Pan jeszcze troszkę popracować nad sposobem wyrażania swych myśli.

Panie PTRF:

Przecież napisałem o tym skąd Instytut ma to co najlepsze.

Zapisane
szczur.w.sosie
uczestnik
***
Wiadomości: 210

« Odpowiedz #21 dnia: Października 07, 2009, 10:53:50 am »

A ja myślę, że w takiej są państwo komfortowej sytuacji, że mają wybór. Tu taka szkoła, tu taki kościół. Jak się ma jeden kościół, jednego księdza i niemożność fizyczną pójścia na inną mszę, to się akceptuje, co ma. No, może nie akceptuje, ale toleruje...
I jakoś w tym odnaleźć się trzeba - może nie powinnam faktycznie posyłać dziecka na katechezę? Na liturgię dla dzieci nie posyłam, bo to żart jakiś, co tam się dzieje.
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #22 dnia: Października 07, 2009, 11:00:37 am »

Może trzeba zmienić miejsce zamieszkania?

Może wysłać dzieci do szkoły z internatem?
Zapisane
szczur.w.sosie
uczestnik
***
Wiadomości: 210

« Odpowiedz #23 dnia: Października 07, 2009, 11:14:37 am »

Ha, roczne czesne przekracza nasze dochody :-\ ;D
A poza tym 12-13 lat, czyli szkoła średnia to nie najlepszy moment, by być daleko od dziecka.
Panie Zygmuncie, ja tyle razy już zmieniałam miejsce zamieszkania :) Ile można? Poza tym tu są inne plusy - temat nie na ten wątek i pewne racje każą nam w tym kraju zostać, zwłaszcza tu.  A minusy - też są, jak wszędzie. Jakoś ludzie tu żyją, rodzą się, umierają. Nie myślą by uciekać, bo... wszędzie daleko i nie ma sklepów, uniwersytetu itp. Muszą żyć i żyją.
Pytanie co do szkół  - czy szkoła ma jakiś większy wpływ na dziecko? Czy jednak nie rodzice? Czy internat nie wyrządzi większej krzywdy?
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #24 dnia: Października 07, 2009, 11:15:49 am »

Może trzeba zmienić miejsce zamieszkania?

Może wysłać dzieci do szkoły z internatem?

Wysłanie 7-8 letniego dziecka do internatu to rzeczywiście genialny pomysł :D Ewentualnem dzieciom współczuję rodzica
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #25 dnia: Października 07, 2009, 11:17:57 am »


Pytanie co do szkół  - czy szkoła ma jakiś większy wpływ na dziecko? Czy jednak nie rodzice? Czy internat nie wyrządzi większej krzywdy?

Oczywiście, że RODZICE są ważniejsi od szkół i katechez dla rozwoju dziecka. Zwłaszcza, że nawet w nominalnie dobrej szkole może się okazać, że nie jest idealnie. I co wtedy ?
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #26 dnia: Października 07, 2009, 11:21:22 am »

Wysłanie 7-8 letniego dziecka do internatu to rzeczywiście genialny pomysł :D Ewentualnem dzieciom współczuję rodzica
Popieram Pana Michała, nie jestem sam aż tak stary, żeby nie pamiętać jak dobrze mi było wtedy w Domu + przestrzeń, pies i swoboda.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
szczur.w.sosie
uczestnik
***
Wiadomości: 210

« Odpowiedz #27 dnia: Października 07, 2009, 11:22:55 am »

Syn jest w 2 klasie szkoły podstawowej - ma 6 lat. W Wieku 12 lat już może być w internacie - nawet jeśli stypendium pokryje ja na takie układ nie pójdę. Jak skończy szkołę średnią, czyli 16-17 lat  - niech nawet do Eton do collegu idzie (zakładam, że będzie na tyle genialny, że trafi na zasadzie dziecko-geniusz ;) ;D)
Ale on już wie kim być ;), więc jak tak dalej pójdzie to i zwykła szkoła go wypromuje ;D ;D
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #28 dnia: Października 07, 2009, 11:40:17 am »

Tez tak sadze. Znam kilka kobiet, ktore we wczesnym dziecinstwie wyslane zostaly do szkol z internatem. Konsekwencje paskudne.

Jedna z nich udalo mi sie namowic do przeprowadzenia rzeczowej analizy wspomnien z internatu. Do opisania wydarzen, nazwania ich po imieniu. Okazalo sie, ze te wydarzenia, zapamietane jako traumatyczne i wywolujace gleboka nienawisc zarowno do siostr opiekunek, jak i nigdy nie usmierzony zal do rodzicow, w rzeczywistosci nie byly jakimis horrorami, ale zwyklymi sytuacjami, ktore - gdyby mialy miejsce w rodzinnym domu, najprawdopodobniej w ogole nie zostalyby zarejestrowane w pamieci jako istotne.

Jednak w glowie dziecka tak wlasnie zostaly odebrane i zapisane.

Przez cale lata bardziej niz konkretne wydarzenie pamietamy to, co odczuwalismy w chwili, gdy mialo miejsce. Jezeli dziecko odseparowane jest od rodzicow i rodzinnego domu, brakuje mu poczucia bezpieczenstwa, a kazda konfliktowa sytuacja urasta wowczas do rangi dzieciecego dramatu. I czesto bywa tak, ze dorosly juz czlowiek pamieta nie istote konfliktu i sposob jego rozwiazania, ale dramat, ktory przezywal jako dziecko, swoje poczucie osamotnienia i odrzucenia przez rodzicow.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Thomas
Gość
« Odpowiedz #29 dnia: Października 07, 2009, 14:40:00 pm »

@Krusejder
Cytuj
ub do szkół katolickich a nie posoborowych. Sądzę, że akurat pod tym względem Opus Dei mógłby zapewnić wymagane minimum. Jakby było inaczej, to nasi koledzy tradsi nie pchaliby dzieci do Sternika

Cytuj
Cytuj
Podstawowym zadaniem osób związanych z Opus Dei jest uświęcanie wszystkich dziedzin życia, poczynając od środowiska zawodowego, w jakim działa dana osoba. Jest to podejście na wskroś nowoczesne, w pełni zgodny z duchem Soboru Watykańskiego II.

Marcin Przeciszewski, redaktor naczelny Informacje KAI - członek Opus Dei

Kol. Przeciszewski ma rację. Piszą o tym na stronie Sternika. To nie jest szkoła dla Katolika, to jest szkoła dla wszystkich chrześcijan. Opieka duszpasterska kapłanów z OD jest realizowana zgodnie z tym duchem. Nie można "epatować" i "urazić uczuć" np. protestantów - katechezą. ;D
Ja o tym wiem. Lepiej niż Pan ;). Proszę mi wierzyć.

Nie wiem czy Państwo wiedzą, obecny przeł. OD był biskupem w Marsylii lub/i Toulonie. Tak rozpędził się w ekumaniactwie, że zorganizował (pod koniec lat 70-tych) "kaplicę multi-kulti" w katedrze. Budda & company! Jezus Chrystus też tam companował się. Pełna eku-eku.
Awantura podniosła się niesamowita. I to w kraju przodującym w wygłupach! Kaplicę zamknięto.

Po latach gdy został przeł.OD zapytano go jak to ocenia. Idzie w zaparte: jako biskup przy katedrze o niczym nie wiedziałem. A ludzie wszystko pamiętają  :Di przypominają. Dawno i nieprawda! Podobnie będzie u Dominikanów w Krakowie. Za rok nikt o niczym nie będzie pamiętał. Jaki krucyfiks? Jaka Kuria?
Można przeczytać homilię, abp.Hozera i Nun.Apost. Kowalczyka o OD.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Rodzice i I Komunia Święta ich dzieci « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!