Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 25, 2024, 22:51:26 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231961 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Czy jezuici jeszcze są katolikami?
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 ... 26 Drukuj
Autor Wątek: Czy jezuici jeszcze są katolikami?  (Przeczytany 124754 razy)
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #105 dnia: Stycznia 01, 2013, 12:53:57 pm »

Jeśłi chodzi o poprzedniego ceremoniarza papieskiego - Ojciec Rosłoń ma rację - w wielu miejscach odbiegały od norm liturgicznych...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
padre
uczestnik
***
Wiadomości: 106

« Odpowiedz #106 dnia: Stycznia 01, 2013, 13:13:11 pm »

1. celebracje papieskie ZAWSZE BYŁY, SĄ I BĘDĄ WZORCOWE DLA CAŁEGO KOŚCIOŁA!!! Jasnym jest, że w normalnej parafii nie zorganizuje się takiej celebry jak w Bazylice św. Piotra, lecz ogólne zasady są wzorcami dla diecezji i parafii, choćby coraz częstsze umiejscawianie krzyża na środku ołtarza czy noszenie w procesji wejścia 6 lub 7 świec(w liturgii sprawowanej przez biskupa)  zamiast dwóch.

2. kwestia celebracji papieskich, które są dostosowywane do okoliczności to nie problem masowości, wielokulturowości czy wielojęzyczności tylko zasada, że papież jest ponad prawem, które sam ustanowił. On decyduje kiedy i w jaki sposób ma je zachowywać, bo on jest ustawodawcą. Żaden kapłan ani nawet biskup nie jest upoważniony do tego, by dowolnie mieszać w kwestiach liturgicznych. Prawdą jest, że potrzeba duszpasterska najwyższym prawem, ale doraźna potrzeba nie może niszczyć ogólnych zasad, bo cel nie uświęca środków.   

3. pytanie czy aby szafarze, którzy udzielają Komunii wiernym w czasie papieskich celebracji zawsze znają aktualne wytyczne i się do nich stosują? oraz czy wszyscy wierni są w stanie od razu przejść ze znanego im sposobu na inny - myślę, że jest tu bardziej próba wychowywania niż pragnienie szukania wygody tego czy innego kapłana lub wiernego.

4. Ciągle będę o to pytał - czemu zawsze bronimy ludzi zamiast bronić wreszcie Boga i Jego niezbywalnych praw? Czemu ciągle tłumaczymy ludzkie błędne zachowania, szukamy dla nich usprawiedliwień zamiast tłumaczyć Bożą wolę i pouczać o prawdziwej pobożności??? Jeśli człowiek kocha to nie boi się klęknąć przed osobą kochaną i wyznać jej miłość. Czyżbyś przestawali kochać Boga?
Zapisane
W czwartym wieku Kościół obudził się ariański, w dwudziestym pierwszym budzi się protestancki...
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #107 dnia: Stycznia 01, 2013, 18:53:48 pm »

@K.s. Padre -
ad 1. W wykonaniu Pierro Marini i Jan Paweł II - też są wzorcowe? Z tańcami liturgicznymi, ofiarowaniem darów w stroju topless, z tęczowym ornatem i tronem z "krzyżem św. Piotra"?

ad 2. Papież nie stoi ponad prawem - tam gdzie nie jest on prawodawcą. Dodatkowo Papież ma władzę prawo zmienić, jednak działanie wbrew prawu przez siebie ustanowionemu jest złem. Nota bene tu chodzi o "kreatywność" papieskiego ceremoniarza, którego Papież słuchał, nie zaś o samego papieża. Dowód - Benedykt XVI po wybryku abp. Mariniego go wyrzucił, ale podczas samego nadużycia - nie protestował...

ad 3. Co za problem zrobić taki krótki briefing przed Mszą?

ad 4. Zupełnie nie rozumiem zarzutu.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #108 dnia: Stycznia 01, 2013, 19:26:57 pm »

Cytuj
potrzeba duszpasterska najwyższym prawem, bonjour Novus Ordo - witamy w Novusie ale doraźna potrzeba nie może niszczyć ogólnych zasad, bo cel nie uświęca środków. eetam, od 40 lat takie zaklęcia słyszymy, ominiemy takie zakaziki, ominiemy... wszyscy omijają. Wszak potrzeba duszpasterska... itp, itd  ;D ;D ;D[/i][/color][/size]   
[/size]
Ksiądz tak serio ? Myślałem, że najwyższym prawem jest zbawienie dusz... ale dawno nie czytałem TP, więc mogę się mylić.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Robert
aktywista
*****
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #109 dnia: Stycznia 01, 2013, 23:34:40 pm »

 "celebracje papieskie ZAWSZE BYŁY, SĄ I BĘDĄ WZORCOWE DLA CAŁEGO KOŚCIOŁA"
to na kolana przyjmować Komunię św jak to robi B XVI  !
Zapisane
padre
uczestnik
***
Wiadomości: 106

« Odpowiedz #110 dnia: Stycznia 02, 2013, 00:52:27 am »

ad 1. W wykonaniu Pierro Marini i Jan Paweł II - też są wzorcowe?

Odp. 1. są wzorcowe, ponieważ na nich wzoruje się niemal cały Kościół. Nic nie pisałem, że są idealne i zawsze zgodne z wszystkimi normami prawnymi, lecz jedynie, że są wzorcami, czyli tym co się naśladuje.
Wzorzec:
1. «wzór, schemat mogący być normą dla innych przedmiotów albo zjawisk danego typu»
2. «zespół cech, zasad uznanych za właściwe, godne naśladowania»

Liturgia papieska zawsze stanowiła wzorzec, który naśladowano. W przypadku P. Mariniego, który "montował" tę liturgię zdecydowanie zbyt długo, było to niestety zjawisko destrukcyjne.


ad 2. Papież nie stoi ponad prawem - tam gdzie nie jest on prawodawcą. Dodatkowo Papież ma władzę prawo zmienić, jednak działanie wbrew prawu przez siebie ustanowionemu jest złem. Nota bene tu chodzi o "kreatywność" papieskiego ceremoniarza, którego Papież słuchał, nie zaś o samego papieża. Dowód - Benedykt XVI po wybryku abp. Mariniego go wyrzucił, ale podczas samego nadużycia - nie protestował...

Odp. 2. Nic nie pisałem o tym, że papież zmienia prawo Boże. W kwestii przepisów liturgicznych, które są regulowane przez odpowiednie władze Stolicy Apostolskiej papież ma prawo sam siebie zwalniać z zachowania prawa ponieważ on lub jego poprzednicy, którzy posiadali tę samą najwyższą władzę ustanowili dane przepisy (np. sposób udzielania komunii świętej). Kwestią otwartą jest czy zawsze i w każdej sytuacji papież zmieniając wcześniejsze ustalenia działa właściwie...
Co do nadużycia i braku natychmiastowej reakcji papieża to trudno sobie wyobrazić jak Ojciec Święty biegnie ku ceremoniarzowi i tłukąc go ferulą łaja za owo nadużycie. Trzeba czasami robić dobrą minę do złej gry, przynajmniej do czasu... aż wyrzuci się sprawcę, co zresztą słusznie papież uczynił :-)

ad 3. Co za problem zrobić taki krótki briefing przed Mszą?

Odp. 3. problem żaden ale posłuszeństwo to już inna kwestia. Zresztą tu nie chodzi o to aby zmusić kogoś pod posłuszeństwem jak niewolnika, lecz o zmianę myślenia człowieka wolnego, który ma poczuć i zrozumieć, że dane zachowanie jest niewłaściwe, np. komunia na rękę. Co będzie jeśli myślenie kapłanów się nie zmieni, a nowy papież nie będzie chętny do kontynuowania pedagogii Benedykta XVI w kwestiach liturgii?

ad 4. Zupełnie nie rozumiem zarzutu.

Odp. 4. chodzi mi tu o ot, że rozważamy ciągle to co lepsze dla człowieka - klęczeć czy stać przy komunii zamiast rozważać czego pragnie Bóg od nas. Szukamy sobie usprawiedliwień np. tłumacząc swoje lenistwo potrzebą duszpasterską ("dzisiaj wezmę dwójeczkę bo będzie długo, to się ludzie znudzą", albo, "a niech świecki komunikuje będzie dwie minuty szybciej"). Potrzeba duszpasterska rozumiana jako autentyczna troska o uświęcenie dusz i ich zbawienie nie mówi nikomu, że ma omijać przepisy zawsze i wszędzie, lecz, że mogą zaistnieć wyjątkowe okoliczności kiedy można je uznać za nieobowiązujące (np. czas wojny, czy zagrożenie życia lub inne rzeczywiście ważne i niemożliwe lub bardzo trudne do ominięcia).

P.S. potrzeba duszpasterska jeśli jest autentyczna wyraża się choćby w tym żeby używać Kanonu Rzymskiego i nie udawać, że omija się go z dobroci dla wiernych, którzy już i tak długo są w kościele z powodu długiego kazania i jeszcze dłuższych ogłoszeń... 

Mam nadzieję, że tym razem zostanę zrozumiany nieco lepiej...
Zapisane
W czwartym wieku Kościół obudził się ariański, w dwudziestym pierwszym budzi się protestancki...
animus60
aktywista
*****
Wiadomości: 1126

« Odpowiedz #111 dnia: Stycznia 02, 2013, 08:03:25 am »

Trochę przydługie pytanie:
Cytuj
Jak jest dokładnie z opuszczaniem niedzielnej Mszy świetej?? Jeśli "nie chce mi się" czyli po prostu "mam lenia" i nie idę na Mszę świętą - mam grzech ciężki, muszę iść do spowiedzi, aby przyjąć komunię świętą... ale jak jest z różnymi wypadkami losowymi np. choroba i leżę z gorączką w łóżku, biorę leki itp. bardzo chcę być na Mszy niedzielnej, ale jednak nie daję rady, aby na nią dotrzeć. Mogę "zaryzykować", ale wyjście z domu może mi jeszcze zaszkodzić (czyli nie szanuję rad lekarza i swojego życia - też grzech??). Czy w takim wypadku,że z powodu choroby opuszczam niedzielną Mszę św., mam grzech i muszę iść do spowiedzi?? Czy mogę swobodnie przystąpić do komunii świętej przy najbliższej okazji?

i odpowiedź znanego nam księdza:

Cytuj
A gdzie w tych wszystkich dywagacjach jest Pan Bóg? Pytania o granice, do których można się posunąć, by nie narazić się Bogu "a zrobić swoje", stanowią niestety ponad połowę zadawanych tu pytań (kilkaset), na które pytającym nikt z jezuitów nie odpowie. Bo jak odpowiedzieć na pytanie: Czy kopnąć kogoś to grzech ciężki, czy tylko lekki, bo jak lekki, to jeszcze kilka razy komuś dokopię i nie będę MUSIAŁ iść do spowiedzi. Albo: Czy mogę olać Boga, bo "mam lenia" - czy się na mnie nie wścieknie? Ktoś tu nie zrozumiał czym jest Ewangelia i czym jest Eucharystia. To tak, jakby zadawać sobie pytanie: Czy jeśli nie podziękuję rodzicom za świąteczny prezent, to mnie zbiją czy nie? Jeśli nie zbiją, to po co mam dziękować? To jest analogiczne myślenie do Twoich dywagacji i do problemów poruszanych przez wielu innych pytających, których pytania wciąż wiszą w bazie danych pytań nieodpowiedzianych. Wszystko, co czynisz, czyń z wdzięczności Bogu za to, że Cię uratować od śmierci i bezsensownego cierpienia wydając na śmierć własnego Syna. Po prostu kochaj tak, jak zostałeś umiłowany. Bo jeśli możesz czynić dobrze a nie czynisz, to nie znasz Boga. Pozdrawiam

Czy ktoś może przetłumaczyć odpowiedź na język polski, bo nie wiem w końcu, czy opuszczenie niedzielnej Mszy św jest grzechem, czy dzięki miłości człowieka do Boga nim nie jest?

http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/81/n/8894#Com_8894
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #112 dnia: Stycznia 02, 2013, 08:54:02 am »

A po co w ogóle szukać odpowiedzi na tym forum? Tu przecież o. Zmudziński otwarcie wzywa do uczestnictwa w życiu synagog, wychwala żydów mesjanistycznych. Chyba jedyne o co można się modlić to o kasatę tego zakonu, nie mającego już nic z ducha św. Ignacego.
Zapisane
animus60
aktywista
*****
Wiadomości: 1126

« Odpowiedz #113 dnia: Stycznia 02, 2013, 12:23:59 pm »

Nie ja zadałem pytanie, po prostu zajrzałem na forum, byc może niepotrzebnie.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #114 dnia: Stycznia 04, 2013, 08:46:50 am »

... którzy już i tak długo są w kościele z powodu długiego kazania i jeszcze dłuższych ogłoszeń ... 
A zapomiał Ojciec o tak ważnym elemencie neoliturgii (w sensie "odnowionej" a nie kikokarmenackiej), jak niezbywalna konferansjerka przed, kilkakroć w trakcie i po?
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
padre
uczestnik
***
Wiadomości: 106

« Odpowiedz #115 dnia: Stycznia 04, 2013, 09:02:55 am »

A zapomiał Ojciec o tak ważnym elemencie neoliturgii (w sensie "odnowionej" a nie kikokarmenackiej), jak niezbywalna konferansjerka przed, kilkakroć w trakcie i po?
[/quote]

rzeczywiście nie pomyślałem, pewnie dlatego, że sam staram się tego nie robić (wyjątkiem są krótkie życiorysy świętych i błogosławionych, które podaję w ich wspomnienia). Liturgia najlepiej tłumaczy się sama.  :)
Zapisane
W czwartym wieku Kościół obudził się ariański, w dwudziestym pierwszym budzi się protestancki...
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #116 dnia: Stycznia 11, 2013, 10:21:20 am »

Ksiądz protestant "jezuista" przekonuje do sola scriptura w komentarzach http://areopag21.pl/tradidi_quod_et_accepi/artykul_2876_tydzien-ekumeniczny-czy-kosciol-zlamie-prawo-kanoniczne.html
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
animus60
aktywista
*****
Wiadomości: 1126

« Odpowiedz #117 dnia: Stycznia 11, 2013, 11:56:42 am »

Ten jezuita jest katolikiem. Trochę go poniosło w dyskusji.:)
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #118 dnia: Stycznia 16, 2013, 11:11:15 am »

Dla odmiany: jezuita cytuje franciszkanina.

"Potężna tradycja benedyktyńska, oparta na medytacji, ustąpiła miejsca nieporozumieniom, jakoby liturgia miała być przede wszystkim widowiskiem, którego celem jest włączenie w nią wszystkich".

http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,980,o-kryzysie-zakonow.html
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #119 dnia: Lutego 07, 2013, 09:38:09 am »

Jak przekazywać znak pokoju?

Odpowiedź jest prosta: z miłością. Znak pokoju jest znakiem miłości. Rozumiem jednak, że autor tego pytania chciałby otrzymać odpowiedź konkretną: należy go przekazywać przez uścisk (dłoni) czy przez skłon głowy. Przepisy tego nie określają. Mamy tutaj wolność. [...]



[...] Zostawmy ludziom wolność. Niech każdy wyraża miłość tak, jak potrafi.

Remigiusz Recław SJ

http://www.odnowa.jezuici.pl/szum/r-problemy-i-pytania-mainmenu-69/liturgia-mainmenu-74/50-jak-przekazywa-znak-pokoju
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 ... 26 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Czy jezuici jeszcze są katolikami? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!