Podobno ich reguła to dopuszcza.
Cytat: animus60 w Września 01, 2012, 22:04:26 pmPodobno ich reguła to dopuszcza.Bynajmneij. Są zakonem bezhabitowym, co oznacza, że nie powinni odróżniać się od kapłanów diecezjalnych. Czyli sutanna...
O. Blaszkiewicz mówi "do POSŁUGI [bez: liturgicznej].
Ja jestem w podróży od kilku dni, a jezuici nie mają habitów.(...) Mają sutanny do posługi liturgicznej.
Mam jednak nadzieję, że nie. Ksiądz kompetentny w Talmudzie i zachęcający katolików do modlitwy w synagodze z "poszanowaniem tamtejszych zwyczajów" - to chyba nie świadczy dobrze o zdrowiu psychicznym.
Samych konstytucji nie znalazłem
Cytat: jp7 w Września 03, 2012, 17:01:39 pmSamych konstytucji nie znalazłemKonstutucje zostały zrewidowane w latach 70-tych, i nie wiem, czy te zrewidowane są gdzieś w sieci. Jednak oryginalne Consitututiones Societatis Iesu są na google books. Tamże, pars VI, cap. II, §15: "In vestitus itidem ratione tria observentur ; Primum, ut honestus ille sit ; Alterum, ut ad usum loci in quo vivitur accommodatus ; Tertium, ut professioni paupertatis non repugnet. Videretur autem repugnare, si sericis, vel preciosis utcunque pannis uteremur, a quibus abstinendum est ut in omnibus humilitatis et submissionis debita ad majorem Dei gloriam ratio habeatur."Tak więc nawet w oryginalnych Constitutiones wymagano tylko, aby strój Jezuity był zacny/przyzwoity (honestus), przystosowany do lokalnych wymogów (ad usum loci accommodatus) i aby nie raził nadmiernym bogactwem.
Konstytucje Towarzystwa Jezusowego zawierają podstawowy kodeks prawny zakonu jezuitów. Zostały zredagowane przez św. Ignacego Loyolę w latach 1547-1551 w języku hiszpańskim i doskonalone przez niego aż do chwili śmierci w 1556 roku. Dwa lata później pierwsza Kongregacja Generalna przyjęła je za obowiązujące cały zakon. Wersja łacińska została sporządzona przez o. Jana Polanco i wydana w Rzymie w latach 1558-1559. Kongregacja Generalna XXXIV dokonując w 1995 roku rewizji prawodawstwa Towarzystwa Jezusowego, opatrzyła tekst Konstytucji przypisami i dołączyła do nich Normy uzupełniające (Normae complementariae).
Ciekawe co ma do powiedzenia na temat noszenia sutanny? Copyright: www.odnowa.jezuici.pl
Strojem zakonnym jezuitów nie jest sutanna lecz suknia zakonna. Większość jezuitów pracujących na parafiach suknię zakonną nosi. A ci, którzy posłani są do innych posług, nie zawsze, może nieraz zbyt rzadko, ale przecież nie szata zdobi człowieka. To prawda, że wielu młodych ludzi pociąga radykalizm, którego mundur zdaje się być zewnętrznym znakiem. Ale elastyczność w zewnętrznych formach oraz wielokulturowość, też przyciągają młodych ludzi, którzy poświęcają swoje życie zagranicznym misjom i pracy na obrzeżach Kościoła. Do tego jezuici są przede wszystkim powołani. Zgadzam się natomiast z tym, że dużym zaniedbaniem jest każda niechlujność w ubiorze. Pozdrawiam
Ogolniej ujmujac tam gdzie jakikolwiek zakon "wyszedl w swia", zbratal sie z "duchem swiata" to jakos nikt z swiata przeciez (!) do niego nie przychodzi aby niesc Ducha/charyzmat zakonu.
Jesteś osobą poszukującą. Dobrze byłoby abyś miał kierownika duchowego, czyli osobę, która wysłucha Cię i pomoże kroczyć we właściwym kierunku. Jeśli nie znajdziesz nikogo wśród katolików, to poszukaj we wspólnocie, z którą ostatnio się związałeś. Wolny Kościół Apostolski Pięćdziesiątnicy jest grecką wspólnotą zielonoświątkową i bliżej jej do katolicyzmu niż "klasycznym" protestantom. Ci zielonoświątkowcy wierzą, że dzięki wierze wspólnoty Chrystus jest realnie obecny w Eucharystii. Natomiast w Kościele katolickim prezbiter (namaszczony w sukcesji apostolskiej) jest gwarancją tej obecności. Masz rację mówiąc, że lepiej prosić o Ducha Świętego niż studiować różne wyznania i grupy religijne. Bedę Ci towarzyszył moją modlitwą. Pozdrawiam
„(…)Istnieją wpływowe środowiska, które próbują wyperswadować nam postawę klęczącą. Usłyszeć można, iż klęczenie nie pasuje do naszej kultury (czyli właściwie do jakiej?), iż nie wypada to dojrzałemu człowiekowi, który staje naprzeciw Boga, lub też że nie wypada to człowiekowi zbawionemu, który dzięki Chrystusowi stał się wolny i dlatego też nie musi już klęczeć. Zwyczaj klękania nie pochodzi z jakiejś bliżej nieokreślonej kultury– pochodzi z Biblii i biblijnego poznania Boga. Znaczenie postawy klęczącej w Piśmie Świętym uświadamia nam fakt, że słowo proskynein pojawia się w Nowym Testamencie 59 razy, z czego 24 razy w Apokalipsie, księdze niebiańskiej liturgii, która przedstawiona zostaje Kościołowi jako wzór kultu Bożego[3].(…)”