Przywrócenie zniszczonych ołtarzy

Okazuje się, że ... przepisy o ochronie zabytków moga przyjść z pomocą.
Dewastacja ołtarzy od lat 60-tych była i jest niezgodna z przepisami o ochronie zabytków.
Jeśli światynia była wpisana do rejestru zabytków to można przywrócić wiernym ich ołtarze.
Wystarczy zwrócic się do wojewódzkiego konserwatora zabytków z zawiadomieniem o przestępstwie przeciwko zabytkom i żądanie przywrócenia stanu poprzedniego.
Właśnie się taką sprawą zajmuję.
Konserwator zabytków jest w głebokim szoku jak można było takie bezprawie zrobić. Tym bardziej, że Ś.P. prymas Wyszyński surowo zakazał takowej procedury.

http://www.kkbids.episkopat.pl/dokumentydlep/sztuka1.htm


Instrukcja cały czas jest ważna. W 99% przypadków niszczenia ołtarzy, balasek i wyposażenia ołtarza nie zastosowano instrukcji prymasa Wyszyńskiego i przepisów państwowych o ochronie zabytków. Często to były zabytki kilkusetletnie.
Do roboty!
Adresy wojewódzkich konsewatorów zabytków są w internecie, a jak ktoś potrzebuje wzoru pisma to proszę na priva do mnie. Radzę wysyłać pismo polecone za potwierdzeniem odbioru. Koszt 5,50 zł. Proszę równiez monitorować sprawę i dzwonić z zapytaniem jaki jest numer sprawy i czy sprawą się zajęto. Każdy Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków musi ustawowo zająć się sprawą jak to się mówi "z urzędu". Ręczę, że to działa.

Dewastacja i usuwanie ołtarzy było nielegalne nawet wg komunistycznej ustawy o ochronie zabytków. Ale paradoks!!!


http://www.buwiwm.edu.pl/eu/public/files/pl/cult1dzu1999_98_1150.pdf


Nowa ustawa o ochronie zabytków z 2003 roku nie przedawnia tamtych przestępstw.

http://www.kobidz.pl/app/site.php5/getFile/4561
_________________
"Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą" (Jer 7, 24)

Nie boi sie Pan, ze za grzechy posoborowych proboszczow doprowadzi Pan jakas parafie do bankructwa.

Zło nie ukarane deprawuje.
Poza tym "nowe ołtarze" powodują destrukcję Wiary.

Nie będzie chyba oskarżana parafia tylko niszczyciel. A takowych księży mi nie żal. Z resztą powodzi im się nie najgorzej.

Witam na forum

Byłbym ostrożny z nadzieją na tak skuteczne posługiwanie się ustawą. Wiele jej przepisów jest martwych "od zawsze" a wiele innych jest dziwnych. Np. wywóz Mszalika z lat 30-tych na pielgrzymkę do Rzymu bez uzyskania zgody organu to też jest naruszenie prawa.

W szczególności, wiele zabytków zostało zniszczonych ponad 10 lat temu, a równie wiele zabytków ruchomych nigdy nie znajdowało się w ewidencji.

Świadomość zabytku jest u posoborowców bardzo niska, to się zmienia powoli dopiero w ostatnich, niekremówkowych latach. Powinniśmy rozwinąć fundacje zwiększające świadomość zabytku, piękna i estetyki, rozwijać sieć społecznych opiekunów zabytków (jest takie coś w ustawie).

proponowałbym zatem zacząć od marchewki a dopiero potem sięgać po kij

Pozatem - na ochronę zabytków kościelnych idą spore dotacje, powiedzmy 60  mln rocznie. Jakby ktoś dobrze ustawił ten strumień pieniędzy, móglby być MVP polskiego tradycjonalizmu.

Sprawa jest prosta. Zawiadomić o przestępstwie i trzymać rękę na pulsie. Sprawie Urząd Ochrony Zabytków nadaje numer i jest zobowiązany przez Kodeks Postepowania Administracyjnego oraz ustawę o ochronie zabytków do interwencji.

Jeśli będziesz trzymał rękę na pulsie i nie odpuścisz sprawa na pewno będzie załatwiona.

http://jacquesblutoir.blogspot.com/2009/09/barbarzynca-w-mitrze.html

W marcu 2006 roku ordynariusz diecezji Oristano [Italia, Sardynia], arcybiskup Piero Giuliano Tiddia w porozumieniu z kapitułą metropolitalną zadecydował, by proboszcz katedry, ks. Costantino Usai, usunął tymczasowy drewniany ołtarz, który wcześniej został ustawiony w katedralnym prezbiterium dla umożliwienia celebracji versus populum. Odtąd wszystkie Msze w katedrze były sprawowane ad orientem na głównym marmurowym ołtarzu.

Ponadto krucyfiks - który do tej pory umieszczony był na boku - powrócił na centralne miejsce na głównym ołtarzu. Niedługo potem arcybiskup Tiddia przeszedł na emeryturę, a jego następcą został monsignore Ignazio Sanna, który podczas swoich święceń biskupich w czerwcu 2006 wraz z kardynałem Camillo Ruinim (jego głównym konsekratorem) celebrował przy starym ołtarzu.

Arcybiskup Sanna nie tracił jednak czasu szybko wdrażając w życie własne poglądy liturgiczne. Jeszcze przed końcem 2006 roku powrócił drewniany ołtarz i znów odprawiano przodem do ludu. Arcybiskup potępił Msze sprawowane ad orientem, jako „eksperyment nieudany, eksperyment, który nadawał celebracji przedsoborowy charakter i – co było również jego własnym doświadczeniem – nie odpowiadało wrażliwości Ludu Bożego”.

Więcej na blogu

Władza cywilna boi się "funkcjonariuszy" kościelnych i podchodzą do nich jak pies do jeża, ale warto trzymać rękę na pulsie. Widziałem już proboszcza przywołanego do porządku. Zrobiła to młoda pani inspektor-konserwator, która po prostu trzymała się procedury.

Jeśli Pan dysponuje wzorami pism to proszę zamieścić.
Jest jeszcze inny problem: czasami różne przeróbki dzieją się za zgodą konserwatora. Czy jest jakiś sposób na to. Tu trzeba występować przeciw konserwatorowi, inaczej sprawa będzie umorzona. Tłumaczono mi jednak, że wstępowanie przeciw konserwatorowi ma małą szansę. Cóż - może ktoś nie potrafił znaleźć sposobu. Z drugiej strony pewna konserwatorka mi tłumaczyła, że sprawa nie będzie doceniona (znikoma szkodliwość społeczna czy coś w tym rodzaju).

Nawet "przeróbki" za zgodą konserwatora nie mogą naruszać ustawy o ochronie zabytków.

A do tego nie trzeba żadnego wzoru pisma. Ma to wygladać jak kazde pismo urzedowe.




Oto wzór pisemka. Każdy musi je dostosowac do swoich warunków

Pcim Wielki 25.08.2009.

Jan Kowalski
ul.Piłsudskiego 53
62-400 Pcim Wielki


Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków
w Zielonej Górze


Zawiadomienie o przestępstwie wobec ochrony zabytku

Niniejszym zawiadamiam o złamaniu ustawy o ochronie zabytków w Kościele
p/w św. Michała Archanioła  w Pcimiu.
Przestepstwo polega na tym, że w tak ważnym dla miasta i okolic Kościele i zarazem zabytku usunięto balaski wokół ołtarza głównego. Zrobiono to w latach 1983-1987. Balaski stanowiły integralną cześć ołtarza tym bardziej, że były pięknie rzeźbione i polichromowane. Stanowiły jedność z ołtarzem, prezbiterium i elementami kościoła tj. rzeźbami ,balkonikami chóru i wykonane w tym samym stylu. Te balaski są charakterystyczne dla stylu śląskiego w architekturze kościołów.
 Nie wiadome jest, gdzie te balaski teraz znajduja się, ale można je jeszcze zlokalizować. Prowadzę prywatne śledztwo w tej sprawie i jestem na dobrym tropie. O wyniku tego śledztwa zawiadomię w późniejszym czasie.
 Mało tego, bo w latach 1990-2002 usunięto balaski z dwóch ołtarzy bocznych t.j. z ołtarza Matki Bożej Zwycięskiej i innego ołtarza. Nie zabezpieczone balaski z ołtarzy bocznych znajdują się na terenie parafii. W latach 2003-2004 zniknęła stara chrzcielnica, pocieto zabytkowe ławki i  rzeźbione konfesjonały.
Z bólem serca stwierdzam, że jest to przestępstwo przeciw zabytkom.
Dziwie się też, że nikt przez tyle lat nie zainterweniował w tak ważnej sprawie. Sprawa wg Ustawy o ochronie zabytków nie ulega przedawnieniu. Tym bardziej, ze kościół jest w rejestrze zabytków( klasa "zero") i ołtarze wraz z wyposażeniem są tam wpisane.
Proszę o zajęcie się sprawą i spowodowanie przywrócenia do stanu poprzedniego tak jak to przewiduje ustawa  i wyciągnięcie konsekwencji karnych wobec dewastatorów zabytków.
Ręczę, że sprawę będę monitorował. Proszę powiadomić mnie, gdy sprawa ruszy i jaki jest numer sprawy.


Z poważaniem!

Jan Kowalski

P.S.

Za kilka dni prześlę dokładną dokumentacje fotograficzną ołtarza głównego jak wygladał.
Na razie przesyłam fotografie ołtarza bocznego z balaskami.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------






Jakby ktoś miał mógł sprawę rozgłosić przez KNO to prosze o pomoc, bo zdewastowanych ołtarzy i kościołów jest tysiące.
Czy sprawy nie mozna załatwic systemowo?

Nie ma to jak wykorzystac państwo do walki z Kosciołem 

Myli się Kolega szanowny. To Kosicół walczy sam ze sobą - my przy pomocy państwa chcemy mu to uniemożliwić...

Przywrócenie ołtarzy nie jest walką z Kościołem jest raczej próba przywrócenia chwały i normalności Kościołowi. A że przepisy o ochronie zabytków można do tego wykorzystać to inna sprawa.
Dlaczego nie?  Dewastatorzy ołtarzy wg mnie nie należą do Kościoła.

A kto jest tym złym, a kto tym dobry? Bo rozumiem, ze państwo jest szeryfem.

Panie Radku - nie wie Pan takich rzeczy?

Podejrzewam, że złymi są xięża, a dobry jest lud który z nimi walczy.

Tylko niektórzy z księży i z ludu

A kto jest tym złym, a kto tym dobry? Bo rozumiem, ze państwo jest szeryfem.

Panie Radku - nie wie Pan takich rzeczy?

Podejrzewam, że złymi są xięża, a dobry jest lud który z nimi walczy.
Radek Buczynski

Mam nadzieję, że nie dostanę za to bana, ale ta rozmowa przypomina mi jako żywo pewien monolog:

"– Czytujesz Biblię?
– Z rzadka.
– Znam fragment na pamięć. Księga Ezechiela: 25,17...
reszta tutaj http://pl.wikiquote.org/wiki/Pulp_Fiction
nie wklejam całości żeby przynajmniej za słownictwo nie dostać bana