Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 08:20:25 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 42 43 [44] 45 46 ... 122 Drukuj
Autor Wątek: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!  (Przeczytany 475986 razy)
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #645 dnia: Maja 25, 2009, 16:00:19 pm »

Ech, panie Kurak... to pytanie przewija się jeszcze od fidela. Pan tkiller swego czasu wyznał w neokawiarence, że jest tu m/w po to, by nam dosrywać. Rasowy troll.



Prędzej beczkę soli zje ;D
Zapisane
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #646 dnia: Maja 25, 2009, 16:08:06 pm »


Ja tylko pani Tonyi zapytałem czemu kłamie? Ponieważ to co pisała jest niezgodne z prawdą. Twierdzi że była na "Drodze" i temu wierzę, natomiast sposób przedstawiania tego co tam się dzieje jest niezgodny z prawdą i obrażliwy dla Drogi. jedynym jej argumentem sa jej słowa. Niezgodny z tym co wiem i to co ta pani pisze jest niemożliwe z różnych przyczyn o których nie mam zamiaru pisać.


Achaaa, "niepoprawnym Drogowo" precz ;) ;D  ;D. Pani Tonya dostrzegła przegięcia na Drodze, więc Pani Tonyi trza zamknąć usta, zakrzyczeć ją, zarzucić kłamstwo, o kurcze, mentalność iście sekciarska.

Ps. a może jednak warto wysłuchać także i krytyki??????
Zapisane
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #647 dnia: Maja 25, 2009, 16:14:36 pm »

Tylko po co ta cała komedia w obronie pokrzywdzonej cnoty. (bez żadnych podtekstów). 
A może posłuchajmy również drugiej strony. Niech potwierdzi to co napisała w jakiś spoosób. Inne


Prawdziwa cnota krytyk się nie boi, w przeciwieństwie do aktywnych uczestników Drogi.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #648 dnia: Maja 25, 2009, 16:41:32 pm »

Pan tkiller wydaje odgłosy od ponad trzech lat ...

Bingo !

Pani poczucie humoru jaśnieje najwyższym blaskiem!
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Edi
aktywista
*****
Wiadomości: 752


« Odpowiedz #649 dnia: Maja 25, 2009, 16:42:42 pm »

O, wrócił Pan do pisania niebieskim kolorem  :)
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #650 dnia: Maja 25, 2009, 17:09:53 pm »

O, wrócił Pan do pisania niebieskim kolorem  :)
Maryjny, słudzy ogoniastego dostają drgawek!
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Edi
aktywista
*****
Wiadomości: 752


« Odpowiedz #651 dnia: Maja 25, 2009, 17:12:02 pm »

W maju wyjątkowo pasuje. Pamiętam, że pierwszą moja myślią liturgiczną było skojarzenie, że najpiękniejszy mieciąc w roku jest poświęcony Matce Bożej. Dotąd uważam tę dzieciecą myśl za wartościową.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #652 dnia: Maja 25, 2009, 17:15:59 pm »

Panie jp7- proponuję w sposób obiektywny prześledzić wątki w których szkaluje się różne rzeczywistości. Odpowiedź pan tam znajdzie.
Konkret proszę.

Ja tylko pani Tonyi zapytałem czemu kłamie? Ponieważ to co pisała jest niezgodne z prawdą.
1) (zakładającna chwilę  prawdziwość powyższego) - niezgodność z prawdą nie jest wystarczającym uzasadnieniem słowa "kłamstwo".
2) Panie Zet - naprawdę nie bawi mnie to, co tu robię. Owszem - najpierw Pan zapytał, ale potem stwierdził Pan:
Pan wybaczy, ale na szlachetne miano trzeba sobie zasłuzyć. Damy, które kłamią i kierując sie własną niewiedzą szkalują innych raczej do szlachetnych nie należą. Poza tym, jak można żądać szacunku odmawiając go innym.?
i tę powyższą wypowiedź kwalifikuje jako chamska (to mój subiektywny osąd).

jedynym jej argumentem sa jej słowa. Niezgodny z tym co wiem i to co ta pani pisze jest niemożliwe z różnych przyczyn o których nie mam zamiaru pisać.
Widzi Pan - słowa p. TKillera - potwierdzają spostrzeżenia p. Tonyi, choć różnią się interpretacją. (żeby nie było nieporozumień, pisze teraz wyłącznie o tym, co nazywa się tu "czyszczeniem kielicha" - czyli przedstawianiem "osądów", bo w tym kontekście zarzucił Pan kłamstwo). BTW - z tego co wiem, różne bywają wspólnoty, więc Pana pewności że to jest niemożliwe - nie rozumiem.

Powiem tak - jak się chce psa uderzyć, kij zawsze się znajdzie.
Powiem tak - cenię Pana wypowiedzi i przykro mi jest drążyć temat, bo każda kolejna Pańska opowiedź pogrąża Pana w moich oczach. Wystarczyło by zwykłe: "choć nie zgadzam się z wypowiedziami p. T., nie miałem podstaw zarzucić jej kłamstwa" - nie było by sprawy. A tak brnie Pan coraz dalej...

Rozumiem że jej wolno, bo pisze zgodnie z "poprawnościa polityczną" tego forum.
To nie jest poprawność. To forum łączy ludzi o określonych sympatiach i niechęciach. Jednym z nich jest co najmniej rezerwa do Drogi Neokatechumenalnej (nb. jak tu przyszedłem, nie miałem pojęcia, ze jest w ogóle takie coś, ale spora kwerenda w internecie, a nade wszystko wypowiedzi Panów TKilera i Hellsinga tu (i innych na FF) wystarczająco DN pogrążyły.) Podejście "nie będę tego po raz kolejny wyjaśniał" tu nie wystarczy, bo prawie NIC nie zostało wyjaśnione. Bez wyjaśnień - zarzuty wobec DN uznaje za wiarygodne i tyle. Są tu osoby o specyficznych poglądach (odmiennych od reszty forum, ale doskonale potrafią tych poglądów bronić. Pan nawet nie próbuje - jedyną osobą z DN, która zawsze wypowiada się konkretnie i rzeczowo jest Pan Chrstoforos.

Nie nazwałem jej ani kłamcą ani niczym podobnym. Zapytałem tylko czemu kłamie. Choćby by zorientowac się czy po prostu nie wie i przedstawia swoje odczucia - i wtedy byłaby wytłumaczono, tylko że zabrakłoby tam słowa- "wg mnie"
Pytanie "czemu kłamiesz" - JEST zarzutem. Tylko ktoś o anielskiej cierpliwości odpowiedział by na nie tak, jakby Pan tego oczekiwał. Człowiek przeciętny - odpowie równie agresywnie (p. Tonya była dość powściągliwa). Nie tędy droga.

Przecież pan i tak wie lepiej i juz wydał wyrok.
To proszę mnie oświecić - jaki wyrok wydałem. Stawia mnie Pan w kłopotliwej sytuacji - muszę na Pana wystąpienia reagować. Sprawa była IMHO na początku banalna - nieuzasadniony zarzut kłamstwa wynikający z niezrozumienia pojęcia "kłamać" - głupio mi z tak błahego powodu wyciągać jakiekolwiek konsekwencje. Ale jakoś zareagować muszę.

A może posłuchajmy również drugiej strony. Niech potwierdzi to co napisała w jakiś spoosób. Inne kalumnie również.
Widzi Pan - jak już pisałem, p. TKiller albo Christoforos  potwierdził słowa p. Tonyi, choć interpretacja jego różniła się od jej rozumienia. Jak rozumiem - Pan twierdzi, że nie ma w DN czegoś takiego jak "czyszczenie kielicha"???  Niech się pan wypowie precyzyjnie - co konkretnie jest nieprawdą? I jaka jest zatem prawda? Pisze Pan "jej słowa przeciw moim, TKillera i Christoforosa" - to nie tak. Jej konkretny zarzut wobec Pańskiego milczenia, i  odpowiedzi p. Christoforosa. Wykazał On tu jakie są intencje "czyszczenia kielicha[/b], zaś p. Tonya - jaki jest tego odbiór.

Już pomijam, że nazwał mnie pan chamem.
Nazwałem wypowiedź "chamską". Ale ma Pan rację - pośrednio wskazywało by to na "chamstwo" autora - a nie taka była moja intencja - zatem przepraszam. Gwoli wyjaśnienia - sądziłem, że taki jednorazowy akt (jedyny na tym forum) nie może przesądzać o jakiejkolwiek Pana cesze.

A np Tkiller jest permanentnie nazywany trollem, mimo że w 1/10 zachowuje sie kulturalniej niż wiekszość panów.
Kultura czy też jej brak nie ma nic wspólnego z trollingiem.

I nic na trolling nie wskazuje, tylko  próbuje waszym językiem apologizować rzeczywistość którą zna w przeciewieństwie do państwa, którzy ja atakują na podstawie pomówień. I jakoś to panu nie przeszkadza. 
Pan TKiller ma tę opinię na podstawie dłuuugiej historii. Zapracował swego czasu na tę etykietę - i ma pan rację - nie przeszkadza mi to, choć niezupełnie pasuje do definicji.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #653 dnia: Maja 25, 2009, 17:17:04 pm »

Bardzo młodzi ludzie przejawiają wyjątkowo oryginalne postrzeganie świata. Później niektórym z nich udaje się nie zmanierować przez całe życie.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Kristoforos
Gość
« Odpowiedz #654 dnia: Maja 25, 2009, 17:38:56 pm »

Spór dotyczy zdania p. Tonyi:

Cytuj
Panie Edi, na DN uczą takiego zachowania, uczą mówienia wprost nawet wtedy, gdy jest to czyjeś subiektywne zdanie, ot, tak, żeby wyrzucić z siebie i przy okazji dowalić komuś., a wszystko w imię miłości bliźniego. oraz jego poprawy. /oczywiście, poprawy bliźniego, nie siebie/.

Jak Pan widzi, Panie jp7, zarówno zdanie p. Tonyi, jak i następujący po nim zarzut p. Zeta, nie dotyczy tego, że takie "czyszczenie kielicha" jest, czy nie jest. Zarzut p. Zeta dotyczy tego, że p. Tonya kategorycznie zinterpretowała to, jako "wyrzucanie z siebie i przy okazji dowalania komuś, a wszystko w imię itd..." i na dodatek, że "tego uczą na DN".
Ja nie zarzucę p. Tonyi kłamstwa, natomiast również uważam, że ta interpretacja jest niezgodna z prawdą.

Nie na tym to polega, by dowalać. Zresztą jest zasada, że jeśli się ma jakieś zarzuty, to powinno się to wyjaśniać w cztery oczy. Na forum wspólnoty wyznajemy skruchę i żal za to, że te osądy w naszych sercach się pojawiają. I prosimy o wybaczenie. I się godzimy. I się wspólnie modlimy. (już o tym pisałem)

A że we wspólnotach są różni ludzie, są też i kwasy. Udawanie, że nic się nie dzieje i chowanie swoich złych myśli w sobie na dłuższą metę może przynieść większe zło niż cierpienie z powodu obnażenia się ze swych złych intencji - właśnie w atmosferze modlitwy i pojednania.

Moja niezgoda co do słów p. Tonyi dotyczy tego, że wg. p. Tonyi to DN doprowadza do takich sytuacji (przynajmniej tak zrozumiałem Pani słowa). Moim zdaniem DN jedynie pozwala stopniowo docierać do swego prawdziwego wnętrza. Jeśli na co dzień je chowamy, to bardzo często dochodzimy do takiej wprawy w tym chowaniu, że to przestajemy dostrzegać. A wtedy czy potrafimy stanąć w prawdzie przed Chrystusem?
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #655 dnia: Maja 25, 2009, 18:03:39 pm »

Panie Kristoforosie - Pan podał przyczyny tego konkretnego zjawiska. Pani Tonya -  wrażenia, jakie odniosła po nim. Jednak fakt - jest prawdziwy.
Może się Pan nie zgadzać, (zresztą zrobił Pan to doskonale), ale opisywane zjawisko występuje. To, czemu miało to służyć nie zawsze zgadza siez tym, czemu to w praktyce służy - sama p. Tonya nazwała to zresztą nadużyciem.

Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #656 dnia: Maja 26, 2009, 11:19:49 am »

Bo "czyszczenie kielicha"  jest nadużyciem i prowadzi do dalszych nadużyć, przy aprobacie prezbitera i szanownych pp. katechistów.
Zapisane
tkiller
aktywista
*****
Wiadomości: 1148


Koń jaki jest, każdy widzi.

« Odpowiedz #657 dnia: Maja 26, 2009, 11:27:53 am »

Bo "czyszczenie kielicha"  jest nadużyciem i prowadzi do dalszych nadużyć, przy aprobacie prezbitera i szanownych pp. katechistów.


Pani twierdzenia to nadużycie. Aprobata była pisemna czy ustna? Z tego co wiem to kapłan ma charyzmat stanu i takie tam, ale to pani wie lepiej co jest nadużyciem a co nie.
Zapisane
"..co sądzić o tych nawet pobożnych, którzy podczas Mszy św. odmawiają różaniec i najrozmaitsze litanie albo przez całą Mszę św. odmawiają modlitwy przygotowawcze do komunii św. Ci wszyscy, tak należy stwierdzić, liturgicznie nieprawidłowo uczestniczę we Mszy świętej."
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #658 dnia: Maja 26, 2009, 12:35:15 pm »

Z tego co wiem to kapłan ma charyzmat stanu i takie tam ...
Kościół też ma Magisterium i "takie tam".
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
tkiller
aktywista
*****
Wiadomości: 1148


Koń jaki jest, każdy widzi.

« Odpowiedz #659 dnia: Maja 26, 2009, 14:32:15 pm »

A co Magisterium na to Pańskim zdaniem?
Zapisane
"..co sądzić o tych nawet pobożnych, którzy podczas Mszy św. odmawiają różaniec i najrozmaitsze litanie albo przez całą Mszę św. odmawiają modlitwy przygotowawcze do komunii św. Ci wszyscy, tak należy stwierdzić, liturgicznie nieprawidłowo uczestniczę we Mszy świętej."
Strony: 1 ... 42 43 [44] 45 46 ... 122 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?! « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!