Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Listopada 05, 2024, 20:38:56 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232640 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 34 35 [36] 37 38 ... 122 Drukuj
Autor Wątek: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!  (Przeczytany 524533 razy)
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #525 dnia: Maja 23, 2009, 11:22:05 am »

Nie po co, tylko dla czego!
Jeśli już poprawiamy to powinno być "dlaczego" nie "dla czego"

@p Kristoforos - pytanie p. JWK odebrałem jako zmianę treści pytania Z pytania o cel na pytanie o przyczynę.
Pytanie "dlaczego" jest pytaniem o przyczynę działania, pytanie "po co" (poprawniej - w jakim celu) - o cel działania.  Dalsza część wypowiedzi wskazuję na tę przyczynę właśnie.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #526 dnia: Maja 23, 2009, 11:29:38 am »

Na Mszy Trydenckiej byłam i zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Rzuciła mi się w oczy niesamowita precyzja i każdy gest, już nie wspomnę o śpiewach łacińskich. :)
Jednak ludzi nie było a dużo, spodziewałam się pełnego kościoła, a tu nawet usiadłam w ławce. Być może niewiele wiernych przychodzi na Msze w tym rycie.
 :)
Zapisane
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #527 dnia: Maja 23, 2009, 11:40:19 am »

A jeżeli ciągle na DN chodzą, znaczy że poziom wiary sie nie zmienia, czyli skoro nie ma owoców, to nie ma po co prowadzić takiej grupy :)

Cóż owoców na pewno jest więcej niż w...



Z całym szacunkiem, ale widziałam te "owoce': jak baba /inaczej nie da się nazwać/ ze starszej wspólnoty z DN rugała  staruszkę, rugała i moralizowała, a na koniec kazała jej rozważyć w swoim sercu co powiedziała. Biedna staruszka nie umiała się nawet bronić.
Takich przykładów sporo widziałam będąc na Drodze.

A co się działo na konwiwencjach, np. w mojej wspólnocie? Ludzie na tzw. "echu słowa" najpierw z góry "się przepraszają" w stylu :"przepraszam, że cię sądzę, ale .....denerwuje mnie twoja fryzura, twój styl bycia,uważam, że jesteś taki-a taki" itp.

Eleganckie opluwanie kogoś poprzedzone przeprosinami.

I takie są "owoce" DN????????????????????? Arogancja, buta , bezczelność i pycha. Oraz moralizowanie - oczywiście nie siebie, ale.....bliźniego.
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2009, 11:50:43 am wysłana przez Tonya » Zapisane
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2079


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #528 dnia: Maja 23, 2009, 11:58:39 am »

Z całym szacunkiem, ale widziałam te "owoce': jak baba /inaczej nie da się nazwać/ ze starszej wspólnoty z DN rugała  staruszkę, rugała i moralizowała, a na koniec kazała jej rozważyć w swoim sercu co powiedziała. Biedna staruszka nie umiała się nawet bronić.
Takich przykładów sporo widziałam będąc na Drodze.

A co się działo na konwiwencjach, np. w mojej wspólnocie? Ludzie na tzw. "echu słowa" najpierw z góry "się przepraszają" w stylu :"przepraszam, że cię sądzę, ale .....denerwuje mnie twoja fryzura, twój styl bycia,uważam, że jesteś taki-a taki" itp.

Eleganckie opluwanie kogoś poprzedzone przeprosinami.

I takie są "owoce" DN????????????????????? Arogancja, buta , bezczelność i pycha. Oraz moralizowanie - oczywiście nie siebie, ale.....bliźniego.
Brawo ;D Ja wiem z doswiadczenia,ze jak sie cos powie na DN to jest sie juz wrogiem numer 1,mam nawet kolezanke ktora w to weszla i bladzi tak w wierze juz od dluzszego czasu.. Ostatnio ja spotkalem i chwile gadalismy,wszystko sie sprowadza do jednego:WSPOLNOTA!!!Ani razu nie wspomniala nic o Bogu,ciagle tylko wspolnota.. I tak jest niestety w tej calej Drodze nieszczesnej..powiem tak,ta Droga to droga donikad..
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #529 dnia: Maja 23, 2009, 12:02:05 pm »

Oj, tak, pewne zwroty powtarzają jak  mantrę  :) ;)
Zapisane
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2079


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #530 dnia: Maja 23, 2009, 12:06:31 pm »

Oj, tak, pewne zwroty powtarzają jak  mantrę  :) ;)
No niestety,najlepsza to jest ich postawa podczas przyjmowania Komunii,na siedzaco ;D no i na lape rzecz jasna ;D
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #531 dnia: Maja 23, 2009, 12:13:48 pm »

Obecnie już na stojąco :)
Zapisane
Kristoforos
Gość
« Odpowiedz #532 dnia: Maja 23, 2009, 13:40:59 pm »

@ p. Tonya:
Jak długo była Pani na Drodze?
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #533 dnia: Maja 23, 2009, 14:03:41 pm »



U nas tańce po Eucharystii odbywają się także w kościele głównym albo w salce.

....Kojarzy mi się to z tańczącymi chasydami  :)

Mnie też!!! Nawet próbowałem im nazwę  nadać: neochasydzi albo ekuchasydzi.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
tkiller
aktywista
*****
Wiadomości: 1148


Koń jaki jest, każdy widzi.

« Odpowiedz #534 dnia: Maja 23, 2009, 15:11:58 pm »

Z całym szacunkiem, ale widziałam te "owoce': jak baba /inaczej nie da się nazwać/ ze starszej wspólnoty z DN rugała  staruszkę, rugała i moralizowała, a na koniec kazała jej rozważyć w swoim sercu co powiedziała. Biedna staruszka nie umiała się nawet bronić.
Takich przykładów sporo widziałam będąc na Drodze.
A co się działo na konwiwencjach, np. w mojej wspólnocie? Ludzie na tzw. "echu słowa" najpierw z góry "się przepraszają" w stylu :"przepraszam, że cię sądzę, ale .....denerwuje mnie twoja fryzura, twój styl bycia,uważam, że jesteś taki-a taki" itp.
Eleganckie opluwanie kogoś poprzedzone przeprosinami.
I takie są "owoce" DN????????????????????? Arogancja, buta , bezczelność i pycha. Oraz moralizowanie - oczywiście nie siebie, ale.....bliźniego.

A ja znam setki takich przykładów osób mówiących o sobie że są katolikami i chodzących regularnie do Kościoła(nie mających nic wspólnego z DN). Z identycznymi przykładami zachowań jak te powyżej z wyjątkiem jednej kwestii. Jak mam coś do kogoś to te wszystkie "świętobliwe" osoby obmawiają cie za plecami. Jako podsumowanie mam napisać że takie są owoce Kościoła Katolickiego?J
ak mówienie komuś prawdy(subiektywnej) nazywa pani opluwanie nic na to nie poradzę, cóż powinno to być robione z miłością ale do tego trzeba też dorosnąć.

To po co zawiązywać wspólnotę, skoro wiadomo, że się rozpadnie?

Nie rozpadnie się (w większości przypadków). :)
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2009, 15:26:13 pm wysłana przez tkiller » Zapisane
"..co sądzić o tych nawet pobożnych, którzy podczas Mszy św. odmawiają różaniec i najrozmaitsze litanie albo przez całą Mszę św. odmawiają modlitwy przygotowawcze do komunii św. Ci wszyscy, tak należy stwierdzić, liturgicznie nieprawidłowo uczestniczę we Mszy świętej."
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #535 dnia: Maja 23, 2009, 15:55:32 pm »


Panie Tkiller, dorosnąć do czego? Do opluwania kogoś z miłością?
 Ta "subiektywna" prawda nie ma często pokrycia  z  problemami danej wspólnoty.  Dla mnie to żałosne, że prezbiter nie reagował  na wycieczki osobiste. Tak, nazwę rzecz po imieniu: "problemy" "braci" z DN były wycieczkami osobistymi.
Proszę darować sobie wpisy, że mam jeszcze dziękować "bratu" ze wspólnoty za poplucie sobie np. moim kosztem.
 
A co mnie obchodzi czyjaś prawda subiektywna? To już jego problem. Jak "brat" ze wspólnoty ma problemy z zaakceptowaniem czyjejś fryzury czy nosa, i wywleka owa "prawdę subiektywną" na konwiwencjach, to niech idzie do psychiatry, ze sobą.  W imię miłości do siebie i swojego zdrowia psychicznego.

« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2009, 16:00:18 pm wysłana przez Tonya » Zapisane
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #536 dnia: Maja 23, 2009, 16:05:00 pm »

Kurak:.powiem tak,ta Droga to droga donikad..
Mozna spytać skąd pan to wie? Ile czasu pan nią wędrował?
Zapisane
tkiller
aktywista
*****
Wiadomości: 1148


Koń jaki jest, każdy widzi.

« Odpowiedz #537 dnia: Maja 23, 2009, 16:06:48 pm »

Jeżeli mówienie drugiej osobie tego czego się o niej myśli (nawet jeśli jest to dla niej niewygodne/niemiłe) jest dla pani opluwaniem to nic na to nie poradzę. Ja osobiście wolę jak ktoś mi powie że uważa mnie/ myśli o mnie XYZ niż ma mnie obgadywać za plecami(nie chodzi mi tu bynajmniej tylko o DN). A to co pani z tą opinią zrobi to już rzeczywiście pani sprawa. O dziękowaniu to chyba nic nie pisałem?
Zapisane
"..co sądzić o tych nawet pobożnych, którzy podczas Mszy św. odmawiają różaniec i najrozmaitsze litanie albo przez całą Mszę św. odmawiają modlitwy przygotowawcze do komunii św. Ci wszyscy, tak należy stwierdzić, liturgicznie nieprawidłowo uczestniczę we Mszy świętej."
Tonya
uczestnik
***
Wiadomości: 173


« Odpowiedz #538 dnia: Maja 23, 2009, 16:11:23 pm »

Panie Tkiller, powie Pan  prosto w oczy,Iksińskiemu,że nie podoba się Panu nos Iksińskiego? Powie Pan to Iksińskiemu? W imię miłościi do Iksińskiego? Garbatemu też Pan powie, że garbaty? Również w imię miłości do bliźniego? I prawdy? Jeśli Pan powie, to znaczy, że brakuje Panu KULTURY OSOBISTEJ.
A subiektywne zdanie radzę wyrażać na kozetce u wiadomego lekarza.


Z poważaniem, Tonya. :)
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2009, 16:27:02 pm wysłana przez Tonya » Zapisane
tkiller
aktywista
*****
Wiadomości: 1148


Koń jaki jest, każdy widzi.

« Odpowiedz #539 dnia: Maja 23, 2009, 16:35:43 pm »

Panie Tkiller, powie Pan  prosto w oczy,Iksińskiemu,że nie podoba się Panu nos Iksińskiego? Powie Pan to Iksińskiemu? W imię miłościi do Iksińskiego? Garbatemu też Pan powie, że garbaty? Również w imię miłości do bliźniego? I prawdy? Jeśli Pan powie, to znaczy, że brakuje Panu KULTURY OSOBISTEJ.
A subiektywne zdanie radzę wyrażać na kozetce u wiadomego lekarza.

Z poważaniem, Tonya. :)

Szczerze to takie rzeczy nie mają dla mnie żadnego znaczenia. A na kozetki do lekarzy ja nie chadzam, a zdanie własne(zapewne subiektywne) wyrażam zawsze i wszędzie.
Zapisane
"..co sądzić o tych nawet pobożnych, którzy podczas Mszy św. odmawiają różaniec i najrozmaitsze litanie albo przez całą Mszę św. odmawiają modlitwy przygotowawcze do komunii św. Ci wszyscy, tak należy stwierdzić, liturgicznie nieprawidłowo uczestniczę we Mszy świętej."
Strony: 1 ... 34 35 [36] 37 38 ... 122 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?! « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!