Pani nie przeczytała dokładnie mojego posta. Nie chciałem by Pani SAMA odpowiadała na te pytania, tym bardziej na forum, ale by zadała je jakiemuś baptyście, by uświadomiła sobie Pani, że i oni nie uważają Pani za chrześcijankę. Natomiast nie przypuszczałem, że skłoniła Pani aż tak bardzo swe ucho ku tej kacerskiej nauce i to mnie właśnie martwi. Swoją drogą czy skoro nie uznaje Pani ważności chrztu dzieci, to czy Pani nie próbowała się "ochrzcić" ponownie u baptystów?
Swoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.Pozdrawiam.
To znaczy - ma Pani za złe rodzicom, że ochrzcili Panią? Czy też za to, że nie wychowali w Wierze?Cytat: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 21:02:58 pmSwoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.Pozdrawiam.
Cytat: porys w Maja 12, 2009, 21:09:45 pmTo znaczy - ma Pani za złe rodzicom, że ochrzcili Panią? Czy też za to, że nie wychowali w Wierze?Cytat: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 21:02:58 pmSwoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.Pozdrawiam.Uważam, że nie powinno się chrzcić dzieci, jeżeli jest się tylko nominalnym katolikiem.
Uważam, że nie powinno się chrzcić dzieci, jeżeli jest się tylko nominalnym katolikiem.
Cytat: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 22:00:32 pmUważam, że nie powinno się chrzcić dzieci, jeżeli jest się tylko nominalnym katolikiem.Abstrahując od tego, czy ma Pani rację, to czy takie ono zdaje sobie z tego sprawę, że "jest tylko nominalnym katolikiem"? I poinformowała by Pani o takim stanie?
Tak, chciałam się ochrzcić ponownie, choć nie u baptystów, a w naszym Kościele - czym przez dłuższy czas doprowadzałam do rozpaczy swojego kierownika duchowego.[/quot]Sakramentu chrztu nie da się powtórzyć (ani "usunąć" podobnie jak kapłaństwa, czy bierzmowania). Jeśii jednak były by uzasadnione wątpliwości co do ważności przyjętego chrztu - można się ochrzcić "warunkowo" ("Jeśli nie jesteś ochrzczony, ja Ciebie chrzczę,..."). Ale w przypadku normalnego chrztu w parafiiCytat: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 21:02:58 pmSwoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.Z wychowaniem dzieci jest tak, ze wie się, czy się "potrafi" wychować ten konkretny "egzemplarz" ;-) dopiero po fakcie - to jest wtedy, kiedy dziecko dorośnie. Chrzcząc Panią Pani rodzice nie mieli pojęcia - "uda się, czy nie".
Swoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.
W Jerozolimie na Ojca Świętego czekają również młodzi z neokatechumenatu. Wśród 7 tysięcy przybyłych pielgrzymów Drogi Neokatechumenalnej jest 600 Polaków.
I co z tego niby wynika?
Czy gdy papiez byl we Francji to tez Neoni tam jechali i skladke robili na wyjazd?
Nawiązując do - Klarcia_opornik napisała:CytujW Jerozolimie na Ojca Świętego czekają również młodzi z neokatechumenatu. Wśród 7 tysięcy przybyłych pielgrzymów Drogi Neokatechumenalnej jest 600 Polaków.jwk napisał:Cytuj I co z tego niby wynika? 1. Ze jest to formacja, której uczestnicy są oddani papieżowi. Z tego co wiem, byli wspólnotą najliczniej reprezentowaną.2. Jest to dowód na to co (wcześniej) napisałam, że uczestnicy Drogi wspierają się wzajemnie. Na ten wyjazd (Polaków), zrzucały się wszystkie wspólnoty.
Nawiązując do - Klarcia_opornik napisała:CytujW Jerozolimie na Ojca Świętego czekają również młodzi z neokatechumenatu. Wśród 7 tysięcy przybyłych pielgrzymów Drogi Neokatechumenalnej jest 600 Polaków.jwk napisał:Cytuj I co z tego niby wynika? 1. Ze jest to formacja, której uczestnicy są oddani papieżowi{1}. Z tego co wiem, byli wspólnotą najliczniej reprezentowaną{2}.2. Jest to dowód na to co (wcześniej) napisałam, że uczestnicy Drogi wspierają się wzajemnie{3}. Na ten wyjazd (Polaków), zrzucały się wszystkie wspólnoty{4}.