@ BollenzMam rozumieć, że nie doprecyzuje Pan swojej wypowiedzi? Nie odpowie na moje pytania zrodzone po lekturze pańskiego wpisu?To może, chociaż poleci mi Pan jakiś sedecki artykuł? Co jak co, ale znakomicie opanował Pan trudną sztukę wklejania odnośników do stron prowadzonych przez sedewakantystów
Ks. P. Laguerie to zagadnienie odnośnie do ważności nowego obrzędu sakry biskupiej ujmuje tak: "Na dzień dzisiejszy jest ewidentne i udowodnione, że forma z pontyfikału tradycyjnego jest nowsza, gdyż średniowieczna, niż nowa forma Pawła VI, apostolska. Ta ostatnia jest niezaprzeczalnie bardziej tradycyjna. Jest to forma Kościoła antiocheńskiego, który używa jej od około 2000 lat, tak samo jest ona formą używaną od tego samego czasu w Kościele aleksandryjskim. Ponadto, dzisiaj jest już niemal pewne, że Kościół rzymski używał jej w tym samym czasie (por. Liber Sacramentorum św. Hipolita).Dwa warunki są wymagane do ważności formy święceń biskupich, oczywiście poza materią, którą jest nałożenie rąk:Namaszczenie (lub zejście) Duchem Świętym i specjalna Łaska, które działa w podmiocie (por. Sacramentum Ordinis Piusa XII z 1947r.)Wyrażenie „Spiritum principalem” przywoływane w nowym rycie (które jest, przyznajmy to, najbardziej antyczne) nad głową wybranego, na którego zostały nałożone dłonie, symbolizuje jednocześnie moc Ducha Świętego i władzę Księcia Kościoła, które są powierzanie konsekrowanemu. Niczego nie brakuje. Ponadto nowy ryt precyzuje to wyrażenie samą formą sakramentalną, opisując tego Ducha jako tego, „którego Chrystus dał Swoim Apostołom aby na całej Ziemi tworzyli Kościoły na chwałę Jego Imienia”.Nie ma żadnych wątpliwości co do rytu antycznego, zawiera on wszystkie elementy konieczne, aby wyprosić od Pana pełnię łaski kapłaństwa dla święconego... ten, który uznaje to wie, że nowa forma nie jest niejednoznaczna.Odkładając na bok wszelkie dyskusje i wszystkie inne niesnaski, należy jasno stwierdzić, że nowy ryt konsekracji biskupich jest bardziej precyzyjny niż stary. Ci, którzy podważają jego ważność, niech wytłumaczą w jaki sposób św. Atanazy, św. Cyryl czy św. Barsès ... byli kimkolwiek innym niż ludźmi świeckimi!Nie mieszajmy wszystkiego razem. Nowa msza była okropną i niedokładnie wykonaną pracą, ale nowy ryt święceń biskupich jest powrotem do widocznych źródeł, mającym pewność najstarszej Tradycji Kościoła, tak zachodniego jak i wschodniego.Jakie rozpaczliwe by nie był odpowiedzi kilku teologów Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, nawet gdyby byli oni biskupami, nie może być żadnej wątpliwości co do ważności święceń biskupich, jakie posiadają biskupi katoliccy.Wszelkie inne rozpaczliwe dywagacje niech znajdą sobie schronienie w sedewakantyzmie."
dodajmy, że teza x Laguerie:Ponadto, dzisiaj jest już niemal pewne, że Kościół rzymski używał jej w tym samym czasie (por. Liber Sacramentorum św. Hipolita). też jest wątpliwa. antypapież Hipolit to autor Modlitwy Eucharystycznej, której parafrazą jest "dwójka" oraz rytu święceń biskupich podobnego do NOWusowych. Nie słyszałem o tem, by były uzywane w Kosciele
Abp. Lefebvre 5.05.1988 podpisał deklarację doktrynalną, gdzie jest ustęp:d) Co więcej, deklarujemy uznanie ważności Ofiary Mszy i sakramentów sprawowanych z intencją czynienia tego, co czyni Kościół, według rytów wskazanych w wydaniach typicznych Mszału Rzymskiego i Rytuału Sakramentów promulgowanych przez papieży Pawła VI i Jana Pawła II.(Źródło to książka ks. Stehlina "W obronie Prawdy Katolickiej", s. 28.)
Dziękuję wszystkim, którzy zabrali głos, za odpowiedź na postawione przeze mnie pytania
Dodać należy, że tradycjonalistycznym obrońą "ważności" święceń biskupich rytu Pawła VI był Michel Davis, ale i on niczego właściwie innego nie przytoczył prócz tezy że "ryt ten był promulgowany przez ważnego Papieża" jako koronnej argumentacji na rzecz jego ważności. Wygląda to więc że tak powiem "mało elegancko", bardzo kiepsko...
Tak wracając do TEMATU.Przeczytałem cały artykuł x. Cekady i zauważyłem, że sedewakantyści albo nie umieją czytać ze zrozumieniem, albo mają złą wolę i chcą tylko jątrzyć.Otóż Pius XII w Konstytucji Apostolskiej Sacramentum Ordinis stwierdzał:"Jedyną materią święceń diakońskich, kapłańskich i biskupich jest włożenie rąk a jedyną formą słowa określające użycie tej materii: oznaczają one skutek sakramentu, tj. władzę kapłańską i łaskę Ducha św."I dalej:"Wreszcie przy święceniach czyli konsekracji biskupa materią jest włożenie rąk przez biskupa konsekratora, formą zaś SŁOWA PREFACJI, z których istotne i dlatego do ważności potrzebne są następujące: "Comple in sacerdote tuo ministerii tui summam, et ornamentis totius glorificationis instructum coelestis unguenti rore sanctifica"."Natomiast według interpretacji x. Cekady:"W tym samym dokumencie, po przedstawieniu podstawowych zasad, Pius XII ogłosił, że następujące słowa, zawarte w Prefacji konsekracyjnej obrzędu święceń biskupich, są niezbędną formą sakramentalną dla udzielenia święceń biskupich:"Dopełnij w Twym kapłanie pełnię Twojej służby, a ozdobiwszy go blaskiem wszelkiej chwały, uświęć go rosą niebiańskiego namaszczenia""Jest to oczywistym kłamstwem lub dowodem na to, że x. Cekada nie umie czytać ze zrozumieniem. Wszak formą są słowa PREFACJI, a nie słoa "Comple..."Czyli mamy jedno kłamstwo obalone. Formą nie są słowa "Comple...", lecz słowa prefacji.