Tylko ze tu nie chodzilo o to ,czy moze sie zrzec, tylko o to na czyje rece to robi. Wbrew temu co napisal JPII ,nie ma takiej instancji , na rece ktorej mialo by sie to zrzeczenie odbyc. Papiez rezygnuje , rezygnacje sie oglasza i koniec.
Ja nie dokonczylem go ogladac bo mnie wkur... bardzo... A juz myslalem,ze sie uodpornilem na takie rzeczy
Kościół czy kapłaństwo to nie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością że można sobie tak po prostu zrezygnować,.
Papież senior ?!???
Moim zdaniem papieżem powinno się być do końca życia, bez możliwości rezygnacji.
Bo Pan Jezus nie zrezygnował, Piotr nie zrezygnował .
Temu papieżem jest się z wyboru, jak nie chciał mógł nie przyjmować urzędu.
Piotra (Papierza)
Wybrał Pan Jezus, jemu to dał klucze do kościoła i nie dał nigdzie możliwość zrzeczenia się ze względu na chorobą.
A co w przypadku choroby alzheimera, albo czegoś o podobnych skutkach? Albo jeśli papież zapadłby w długotrwałą śpiączkę. Kościół ma czekać bez pasterza aż umrze?
Taka ewentualna rezygnacja powinna być ogłoszona w pełni władz umysłowych. Skąd wiedzieć w przypadku akurat chroby Alzheimera, że ogłaszając rezygnację nie był pod czyimś wpływem? Że działał z własnej, nieprzymuszonej i świadomej woli? A śpiączka zupełnie wyklucza możliwość ogłoszenia rezygnacji!