Mam pytanie o odpust zupełny na godzinę śmierci, może ktoś coś wie. Wzmiankę o nim znalazłem tu:
https://pl.wikisource.org/wiki/Encyklopedja_Kościelna/Absolucja_generalna (XIX wieczny zapis, ktoś go podrzucił na to forum, inaczej bym go nie znalazł). W starym, pochodzącym z 1917 roku Kodeksie Prawa Kanonicznego był opisany w kanonie 468 par. 2. Ten kanon 468 par. 2 po łacinie brzmi tak: „Paroeho aliive sacerdoti qui infirmis assistat, facultas est eis concedendi benedictionem apostolicam cum indulgentia plenaria in articulo mortis, secundum formam a probatis liturgicis libris traditam, quam benedictionem impertiri ne omittat.”[
http://www.jgray.org/codes/cic17lat.html]. Co maszyna przetłumaczyła tak: „Proboszcz lub inny kapłan asystujący chorym ma możliwość udzielenia im w chwili śmierci błogosławieństwa apostolskiego z odpustem zupełnym w formie podanej w zatwierdzonych księgach liturgicznych, którego nie omieszkałby udzielić przy udzielaniu błogosławieństwa.”. W nowym Kodeksie nie występuje (o ile mi wiadomo), ale jest opisany w Enchiridion indulgentiarum, przynajmniej tym najnowszym z roku 1999 r., ten dokument w Internecie jest po łacinie [
https://www.vatican.va/roman_curia/tribunals/apost_penit/documents/rc_trib_appen_doc_20020826_enchiridion-indulgentiarum_lt.html] Wersja Polska jest wydana przez Księgarnie św. Jacka (Wykaz Odpustów. Normy i nadania. Wydanie wzorcowe według łacińskiego wydania 4 bis z 2004 r., Księgarnia św. Jacka, Katowice). W tej właśnie polskiej wersji na stronie 59 czytamy: „Kapłan, który wiernemu udziela sakramentów w niebezpieczeństwie śmierci, niech nie opuszcza udzielenia mu błogosławieństwa apostolskiego połączonego z odpustem zupełnym.” Pytanie jest takie, czy do trzymania tego odpustu potrzebne jest wyzbycie się przywiązania do wszystkich grzechów? Z jednej strony stawianie warunków tego typu w obliczu śmierci wydaje się nie mieć sensu, i po drugie w tych starych zapisach (wikizródla i CIC 1917) nic nie ma o warunkach takich jak wyzbycia się przywiązania do wszystkich grzechów. Z drugiej strony, jeżeli tak się zdarzy, że nie ma księdza, to można dostać podobny odpust, pod warunkiem, że w życiu miało się zwyczaj odmawiania jakichkolwiek modlitw. Jest również zaznaczone, że w tym przypadku (tzn. gdy nie ma księdza, jeżeli dobrze to rozumiem) Kościół nie wymaga trzech warunków do otrzymania odpustu. Ogólnie do otrzymania odpustu zupełnego potrzebujemy spełnienia kilku warunków: Intencja zyskania odpustu , wykluczenie wszelkiego przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego, wykonania dzieła obdarzonego odpustem oraz sakramentalna spowiedź (łaska uświęcającą), Komunia św. i modlitwa według intencji papieża. W przypadku odpustu na wypadek śmierci nie ma żadnego dzieła obdarzonego odpustem, a intencja otrzymania odpustu jest łatwa do wzbudzenia (jeżeli w tym przypadku jest w ogóle potrzebna), pozostają 4 warunki, jeżeli z tych 4 warunków ujmiemy 3 to pozostaje jeden: brak przywiązania do jakichkolwiek grzechów (nawet powszednich). I tak pisze O. Bonifacy Knapik, że do otrzymania tego odpustu potrzeba mieć odpowiednią dyspozycję: „Taką odpowiednią dyspozycją w godzinie śmierci jest stan łaski uświęcającej i wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet lekkiego.” Taki dokument jest w Internecie [
https://docplayer.pl/18852895-Odpust-zupelny-i-odpusty-czastkowe.html, str. 13, ma Aprobatę Kurii Katowickiej z 2009 r.]. Przy czym ta uwaga o tym, że nie wymaga się 3 warunków, zdaje się że dotyczy, tylko tej wersji rezerwowej (gdy nie ma księdza i nie może udzielić tego odpustu w wersji podstawowej). Ktoś ma jakiś pomysł?