Yyyyyyy... To prof. Giertych czy ks. I-Z pisali coś w temacie, że homolobby są górą i jednocześnie nią nie są? :O Na razie tylko z takim faktem (?) mnie Pan zaznajomił.
Dobrze, to może inaczej. Niech Pan spróbuje odpowiedzieć na pytanie dlaczego taka instrukcja. Na razie odpowiedział Pan, że problem jest problemem, bo jest problemem. Chciałabym wiedzieć dlaczego jest problemem. Dlaczego wg Pana osoby o skłonnościach homo nie są dopuszczane do kapłaństwa. Jakie zagrożenie wg Pana dostrzega Kościół w tej skłonności. Nie przyjmuję do wiadomości argumentu, że powodem jest liczebność. Gdyby to liczebność była problemem, instrukcja przewidywałaby dopuszczalny próg.
Kościół przedtem nigdy nie dopuszczał osób o tego typu skłonnościach do kapłaństwa
Pisałem jedynie o możliwości rozwiązania analogicznego do przyjętego we wszystkich Kościołach Wschodnich, które oczywiście ewentualnie mógłby, ale nie musi wcale przyjąć Papież.
Pani Murko, Trudno zaprzeczyć, że kapłaństwo szczególnie musiało przyciągać osoby o skłonnościach homoseksualnych, co skutkowałoby znaczną nadprezentacją takich osób wśród duchownych. I wydaje mi się, że to właśnie był powód restrykcji dotykających właśnie homoseksualistów.