Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 21:45:23 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: celibat a Tradycja
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 ... 18 Drukuj
Autor Wątek: celibat a Tradycja  (Przeczytany 74148 razy)
DexterFK
uczestnik
***
Wiadomości: 212


« Odpowiedz #105 dnia: Maja 27, 2012, 20:21:46 pm »

Celibat rzeczywiście nie jest istotą kapłaństwa.
Podobno są co do tego spory wśród teologów, więc nie jest to tak jednoznaczne.

Dla ciekawy polecam http://mateusz.pl/czytelnia/rys-celibat.htm  - KS. GRZEGORZ RYŚ, Celibat, Kraków 2002.
Zapisane
Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat!
pablo
aktywista
*****
Wiadomości: 536

« Odpowiedz #106 dnia: Maja 27, 2012, 21:00:02 pm »

Interesujący artykuł. Pewnie warto przeczytać całą książkę.
Moim zdaniem samotny ksiądz na parafii to nie jest najlepsze rozwiązanie. Zauważono to już w średniowieczu i w miastach zaczeły powstawać tzw. kapituły kolegiackie.
Z samym celibatem to zawsze był jakiś problem. Najpierw wielkie boje o jego wprowadzenie, potem wielu zdarzały i zdarzają się skoki w bok.
Moim zdaniem celibat jest bardzo użyteczny. Bez rodziny na głowie można się bardziej zaangażować. Być może jako osoba świecka nie do końca rozumiem związane z nim niedogodności.
Ostatnie posty nie są zgodne z tytułem wątku.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #107 dnia: Maja 27, 2012, 22:10:37 pm »

Interesujący artykuł. Pewnie warto przeczytać całą książkę.
Do ks. /bpa Rysia mam nadwątlone zaufanie, w końcu to wierny uczeń ks. Kracika, który "unieważnił" encyklikę Pascendi.
« Ostatnia zmiana: Maja 27, 2012, 22:31:57 pm wysłana przez jwk » Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #108 dnia: Maja 28, 2012, 09:44:39 am »

Dla ciekawy polecam http://mateusz.pl/czytelnia/rys-celibat.htm  - KS. GRZEGORZ RYŚ, Celibat, Kraków 2002.
Ks. Ryś powtarza słowo w słowo hipotezy kard Sticklera... Bo istotą nie był CELIBAT, tylko "Przez ¾ swojej historii Kościół rozumiał celibat jako wstrzemięźliwość seksualną księdza, niezależnie od tego czy żył w rodzinie czy samotnie"...

Moim zdaniem samotny ksiądz na parafii to nie jest najlepsze rozwiązanie. Zauważono to już w średniowieczu i w miastach zaczeły powstawać tzw. kapituły kolegiackie.
A "Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. " - to nie jest czasem starsze niż "już w średniowieczu"? (Nota bene w statucie FSSPX jest zdaje się też zapis, że kapłani nocują po dwóch...)

Z samym celibatem to zawsze był jakiś problem. Najpierw wielkie boje o jego wprowadzenie, potem wielu zdarzały i zdarzają się skoki w bok.
Z "nie cudzołóż" - też zawsze był jakiś problem. A to Mojżesz zgodził się na"'rozwody", a to Henryk VIII popadł w schizmę...

Moim zdaniem celibat jest bardzo użyteczny. Bez rodziny na głowie można się bardziej zaangażować. Być może jako osoba świecka nie do końca rozumiem związane z nim niedogodności.
A ma Pan "rodzinę na głowie"??? Powołanie celibatariuszy a powołanie do życia w rodzinie - to dwa zupełnie różne światy.

Ostatnie posty nie są zgodne z tytułem wątku.
Ciekawe co na to moderacja? ;)
[nie pierwszy to ni ostatni raz na tym forum]

Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
pablo
aktywista
*****
Wiadomości: 536

« Odpowiedz #109 dnia: Maja 28, 2012, 09:52:31 am »

Wszelkie opracowania i źródła historyczne należy czytać z dużą dozą krytycyzmu. Moim zdaniem najgroźniejsze są manipulacje dokonywane przez autora nieświadomie. Każdy z nas ma jakiś własny obraz świata. Wływa to na obraz przeszłości jaki budujemy w sobie i przekazujemy innym.
Osobiście mam ograniczone zaufanie do wszystkich historyków. Wyłapywanie błędów metodologicznych w opracowaniach to całkiem przyjemna zabawa.
Zapisane
Gawain
uczestnik
***
Wiadomości: 104


« Odpowiedz #110 dnia: Kwietnia 24, 2013, 12:26:57 pm »

Przecież i Benedykt XVI zorganizował ,,Asyż", był w synagodze rzymskiej czy świątyniach innowierczych w Rzymie i w czasie swoich podróży. Więc byłbym pozytywnie zdziwiony, gdyby Franciszek nie odwiedził tych miejsc. Co do celibatu to nie sądzę, by był zniesiony w czasie tego pontyfikatu. Choć w ciągu późniejszych to jest to możliwe, choć osobiście uważam że Kościół bez celibatu się nie zawali. Sam znam katolickiego księdza żonatego i dzieciatego. Tylko jest kwestią otwartą jakby Kościół funkcjonował w praktyce bez celibatu. Może by zapełniły się wypasione plebanie w Polsce, które często część pomieszczeń wynajmują na hurtownie.
Tak będzie to wspaniały krok naprzód w próbie dostosowywanie Kościoła do współczesnego świata. Już wyobrażam sobie to kolesiostwo przy przydzielaniu co tłustszych parafii swoim. Dziedziczenie "zawodu" księdza przez dzieci zainteresownach. Marnotrawienia parafialnych funduszy na luksusy rodziny księdza czy też po prostu zapewnienia im dostatniej przyszłości. W polskich warunkach kapłaństwo stanie się zwykłym zawodem i przyciągnie do siebie różnej maści karierowiczów oraz indywidua, które obecnie powstrzymuje dyscyplina celibatu.

Bokotemat wydzielony z wątku http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7585.msg166464.html#msg166464

  --  Moderacja
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 27, 2013, 10:49:47 am wysłana przez Bartek » Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #111 dnia: Kwietnia 24, 2013, 12:36:59 pm »

A co już teraz nie ma symonii mimo, że jest celibat? Nie ma karierowiczów? Jest ich co nie miara. Ale zniesienie celibatu w obrządku łacińskim to daleka przyszłość.
Zapisane
Gawain
uczestnik
***
Wiadomości: 104


« Odpowiedz #112 dnia: Kwietnia 24, 2013, 13:01:46 pm »

A co już teraz nie ma symonii mimo, że jest celibat? Nie ma karierowiczów? Jest ich co nie miara. Ale zniesienie celibatu w obrządku łacińskim to daleka przyszłość.
Oczywiście wszystkie te patologie istnieją. Jestem tego świadomy. Jednak zniesienie celibatu tylko pogłebi kryzys. Podałem tylko kilka argumentów natury ekonomicznej. Nie wspominałem o całkowitym poświęceniu się Bogu i błogosławieństwie z tego wynikającym, służeniu parafianom o każdej porze dnia i nocy, braku czasu na pogłębianie wiedzy teologicznej itp. Jest mi doskonale znane środowisko prawosławne. Oni wszystkie te problemy przerabiają w realu.
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #113 dnia: Kwietnia 24, 2013, 13:10:36 pm »

czyli uważa Pan, że mój znajomy żonaty ksiądz jest gorszy niż niż księża celibatariusze?
Zapisane
zelus
bywalec
**
Wiadomości: 90

« Odpowiedz #114 dnia: Kwietnia 24, 2013, 13:12:27 pm »

Przepraszam, że się wtrącam, ale czy uczciwie może Pan powiedzieć, że jest w stanie poświęcić tyle samo czasu modlitwie i swojej pracy co celibatariusz? A czas dla rodziny? Doba ma tylko 24 godziny.
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #115 dnia: Kwietnia 24, 2013, 13:18:50 pm »

Tak, mogę to powiedzieć, Proszę przyjechać do Bartoszyc
http://ukraincy.wm.pl/35305,Bartoszyce-Cerkiew-greckokatolicka-sw-Andrzeja-Apostola.html#axzz2RNaAxgEy
 i zobaczyć na własne oczy jak funkcjonuje ta parafia i co mówią wierni o swoim kapłanie. Natomiast już nie będę na Forum pisał co mówią o księżach konkubentach od których się roi w diecezji. Bo wcale się z tym nie kryją w dodatku. Ale niecenzuralnych słów nie przystoi na tym Forum.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 24, 2013, 13:29:46 pm wysłana przez ryszard1966 » Zapisane
Gawain
uczestnik
***
Wiadomości: 104


« Odpowiedz #116 dnia: Kwietnia 24, 2013, 13:39:22 pm »

czyli uważa Pan, że mój znajomy żonaty ksiądz jest gorszy niż niż księża celibatariusze?
Przenosi Pan tą dyskusję na płaszczyznę emocji. Nic nie mam do Pańskiego znajomego. Niech mu Pan Bóg jak najobficiej błogosławi.Twierdze tylko, iż znajduje się w sytuacji znacznie trudniejszej niż jego nieżonaci koledzy.
Lecz jeżeli poruszamy się w sferze emocji i subiektywizmu to mogę tylko powiedzieć iż, jestem ojcem trójki dzieci i wiam doskonale jaka mała ilość wolnego czasu mi pozostaje po wypełnieniu obowiązków mojego stanu.
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #117 dnia: Kwietnia 24, 2013, 13:44:55 pm »

Księża konkubenci też raczej czasu nie mają, w dodatku są tolerowani, mianowani na wyższe stołki kościelne przez swoich kolegów biskupów. Może tym należy się zając? A nie udawać, ze problemu nie ma?
Zapisane
gnome
aktywista
*****
Wiadomości: 1849


« Odpowiedz #118 dnia: Kwietnia 24, 2013, 15:30:08 pm »

Panie ryszardzie, odsuwając na bok emocje to - to co Pan pisze jest nielogiczne.
Doba jest niewydłużalna a żeby móc powiedzieć "mam rodzinę" trzeba jej jednak ileśtam czasu poświęcić.
Jest logicznie niemożliwe, aby  kapłan który ma rodzinę miał tyle samo czasu do poświęcenia na parafię co ten sam kapłan by miał gdyby tej rodziny nie miał.

Proszę tu nie porównywać dwóch różnych kapłanów. Ludzie są różni nie da się ich tak łatwo zestawić.

To jak z pracownikami.
Jeżeli weźmie Pan pracownikaA oraz pracownikaB i A jest pracowity a B leniwy, to choćby zadał Pan swojemu pracownikowi A absurdalne zadanie okrążania biegiem 40 razy firmy każdego ranka po rozpoczęciu pracy, to i tak on prawdopodobnie zdąży przez pozostałą resztę dnia wypracować więcej, niż leser - pracownikB (któremu biegać Pan nie karze).
Proszę sobie zadać pytanie, czy pracownik A gdyby nie musiał codziennie tracić czasu na wypełnianie Pana absurdalnych zadań nie wypracowałby więcej?

Nasuwa się też masa innych pytań przy okazji. Jak utrzymać rodzinę xiędza. Jego i żonę to jeszcze OK, ale 5-kę dzieci? a 12-kę dzieci? Może powinien mieć tylko 1 dziecko? Ktoś to obliczy i wyegzekwuje? a dalej co "wysterylizować"?....... absolutnie niepotrzebne i głęboko szkodliwe dla Kościoła rozkręcanie spirali problemów.
Czy naprawdę nie ma dziś większych problemów w Kościele?

Jeżeli Pana przyjaciel jest wspaniałym duszpasterzem i znajduje czas dla swoich owieczek to jak sądzę "mimo" posiadania rodziny a nie "dzięki" posiadaniu rodziny!
Zapisane
Podczas jednej z ceremonii w Bazylice św. Piotra, gdy wnoszono na sedia gestatoria papieża św. Piusa X, lud rzymski żywiołowo zareagował oklaskami, Papież widząc entuzjazm wiernych rozkazał zatrzymać pochód. Gdy tłum się uciszył rzekł do wiernych, że *nie należy czcić sługi w domu jego Pana.
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #119 dnia: Kwietnia 24, 2013, 15:50:29 pm »

Mam swoje zdanie na temat celibatu, nie uważam go za dogmat. Ciekawe co Panowie zrobią jak kiedyś go zniosą. Ja na pewno tego nie dożyję. I to  wszystko z mojej strony na ten temat.
A co Państwo myślą na ten temat:
http://gosc.pl/doc/1532557.Nowy-centralny-urzad-Kurii-Rzymskiej
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 24, 2013, 15:52:20 pm wysłana przez ryszard1966 » Zapisane
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 ... 18 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: celibat a Tradycja « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!