Dopiero w średniowieczu uregulowano sprawę celibatu w obrządku łacińskim.
na przykład kościołów wschodnich także katalickich które nie mają celibatu duchownych.
Nie chce mi się raz jeszcze wyszukiwać źródeł (pisałem o tym na FDT, i FF) - ale już Orygenes pisał o konieczności celibatu. Od 4 wieku szereg synodów, papieży i Soborów nakazywało celibat (kobietę inną niż siostrę, matkę lub inną "poza podejrzeniami" - napotkaną w domu kapłana Sobór Powszechny nakazywał wręcz sprzedać w niewolę!). [/i]
Louvain 1971
Cytat: Tomasz w Września 10, 2009, 21:15:23 pm Louvain 1971Nie znam dziela, ale ta zbitka sprawia, ze zapala mi sie czewone swiatelko.
Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.
P co rozwarzać coś, co nie ma prawa się zdarzyć?Celibat nie jest kwestią czysto dyscyplinarną, bo ma solidne oparcie w doktrynie.
Natomiast Pan Ryszard zadał ciekawe pytanie. Jak, w razie zniesienia celibatu, ustosunkują się Państwo do żonatego księdza chcącego odprawiać KRR?
Bardzo ciekawe pytanie. Wydaje mi się że legalnie wyświęconym diakonom stałym/zonatym/ nie można by odmówic asystowania przy KRR.
Cytat: ryszard1966 w Października 07, 2009, 22:17:17 pmBardzo ciekawe pytanie. Wydaje mi się że legalnie wyświęconym diakonom stałym/zonatym/ nie można by odmówic asystowania przy KRR. Zdaje się, że nawet PCED odpowiedziała pozytywnie, na takie pytanie.