KRR w filmie

Nie tylko w filmie, a nawet KRR w... horrorze  :

...Na imię miał Tom i za przykładem proboszcza nalegał, by parafianie nazywali go ojcem Tomem. Był miły i mądry, choć nie dorównywał oczywiście ojcu Castelli. Chrissie nie śmiała zwracać się do niego po imieniu, podobnie jak do wielebnego Castelli. Równie dobrze mogłaby nazywać papieża Johnym. Rodzice pochwalali te zmiany w kościele, ona natomiast żałowała, że nie urodziła się i nie wychowała w czasach, gdy mszę odprawiano po łacinie z należnym dostojeństwem i powagą, a takie zwyczajne gesty jak „znak pokoju” przekazywany przez wiernych, były nie do pomyślenia. Podczas wakacji raz poszła na uroczystą mszę do katedry w San Francisco, odprawianą po łacinie, zgodnie z dawną liturgią, i wpadła w zachwyt. Produkowanie ponaddźwiękowych samolotów, kolorowej telewizji, ratowanie życia dzięki postępowi w medycynie, zamiana tych nieporęcznych starych płyt gramofonowych na kompaktowe – wszystkie te unowocześnienia były pożądane i dobre. Ale pewnych rzeczy w życiu nie powinno się zmieniać, ponieważ właśnie za tę niezmienność kochało się je. Jeśli egzystowało się w świecie nieustannych zmian we wszystkim, to gdzie pośród tego hałasu i wrzawy poszukiwać stabilności, miejsca zgody, ciszy i spokoju. Ta prawda wydawała się Chrissie tak oczywista, że nie rozumiała, dlaczego dorośli tego nie pojmują. Czasem byli naprawdę tępi...

Koontz Dean R."Polnoc"

http://www.youtube.com/watch?v=a4bM8bamFEc&feature=related
uwga, uwaga! Ojciec Pio odprawial NOM!

http://www.youtube.com/watch?v=msA_96fYQ4c&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=mSABd_zJnIU&feature=related

no, to był ryt '65... nom jeszcze nie istniał...

no, to był ryt '65... nom jeszcze nie istniał...

To był ryt 62 twarzą do ludu.

Ile razy można ten film ogladać i go potem komentować...?

A to ja mam coś innego: nieudolny KRR. Film: Czekolada. Ksiądz nie dość, że nie ma stuły skrzyżowanej, to jeszcze notorycznie ma ją na skrzypcach Ale ogólnie film w swej wymowie jest antykatolicki, więc trudno się dziwić.

Z tego co pamiętam w serialu "Blisko, coraz bliżej" można zobaczyć sceny z Mszą w KRR.

w "polskich drogach" jest krotka scena slubu

I w "Dom" jest Msza żałobna.
A kiedyś oglądałem o bł. de Vesteur. I najlepsze było że księża bez manipularzy to jeszcze koncelebra. I przodem do wiernych.

"Grzeszny żywot Franciszka Buły" scena w której Franek służy księdzu w Mszy (niezbyt udanie zresztą - na każde wezwanie odpowiadajac: Amen).

"I confess" (Wyznaję) Hitchcocka z 1953 roku z M.Cliftem , K.Maldenem i A.Baxter.

Kosciol, w ktorym krecili ten film zostal niedawno przekazany FSSP.

http://www.youtube.com/watch?v=IK8Q57o1m3I

Fragment filmu z 1964 ukazujący ryt dominikański (było?)
 

Fragmencik filmu "Wielki grzesznik" ("The Great Sinner") z roku 1949.

Ostatnia Ewangelia po Mszy requiem. Od 7:54
http://www.youtube.com/watch?v=Xac-81S0F-0

Cinema paradiso (od 4:25)

http://www.youtube.com/watch?v=OK7IX9bb2-k

Cinema paradiso (od 4:25) http://www.youtube.com/watch?v=OK7IX9bb2-k

krotki instruktaz "jak nie odprawiac mszy"