KRR w filmie

Tego rodzaju błędy to częste błędy filmowców albo ich konsultantów historycznych (może być też tak, że konsultant tłumaczył ale scenarzysta stwierdził, że tak będzie bardziej freshy  ) . Kojarzę jakiś film wojenny gdzie wierni odmawiają Koronkę do Miłosierdzia Bożego (podczas II WŚ). No cóż...

Ale w Ojcu Chrzestnym było wszytko jak trzeba.

A tutaj: http://terazgorlice.pl/2017/08/08/powstaje-film-o-ksiedzu-wladyslawie-gurgaczu/
postarali się aby liturgia była taka jak w tamtym czasie.

Ponoć od dwunastego odcinka kwestie liturgiczne KK konsultował już nasz (dawny?) forumowy kolega

Ale w Ojcu Chrzestnym było wszytko jak trzeba.

Nie było.
1. Kolejność scen się nie zgadza z kolejnością obrzędów (dokonano montażu, aby lepiej pasowały do scen egzekucji), części obrzędów brak, coś tam się powtórzyło.
2. Wszystko dzieje się w jednym miejscu – przy ołtarzu (zamiast przy drzwiach, procesja do chrzcielnicy).
3. Ksiądz – szafarz chrztu – ma czerwoną stułę. Towarzyszący ksiądz ma fioletową. Brak białej.

W książce, która jest pierwowzorem scenariusza filmu, chrzest (a chyba nawet nie chrzest a bierzmowanie. Sic!!!) jest wspominany raz i to nawet ma być udzielony w pensjonacie.

Tym bardziej zasługuje na uznanie, że tylko takie nieścisłości były w Ojcu Chrzestnym.

W książce na końcu w czasie rozliczeń mafijnych udzielane jest BIERZMOWANIE.

Amerykański film powołaniowy z 1962. W 21:17 Mszę odprawia o. Jack Nicholson

https://www.youtube.com/watch?v=4uOPK7IXF9A

Deus Caritas Est "La S. Messa: il Miracolo dei miracoli"
https://www.youtube.com/watch?v=x6rlLIuxK8E

Amerykański film powołaniowy z 1962. W 21:17 Mszę odprawia o. Jack Nicholson

https://www.youtube.com/watch?v=4uOPK7IXF9A

Bohater gdy zaczyna wspominać wygląda jak by palił papierosa.

ciekawym filmem jest: "Trzewiki Rybaka" z Anthonym Quinem z 1968 r. Film zasługuje na refleksję ze względu na różne ciekawe wątki. A jeśli chodzi o kwestie liturgiczne to choć nie ma już mszy trydenckiej i widać nowe zmiany , to ciekawe pokazane są rytuały związane ze śmiercią papieża, konklawe, obrzędy koronacyjne. Film polecam bo w odróżnieniu od innych filmów typu Vatican fiction, jest w nim dużo miejsca poświęconego na refleksję teologiczną (na ile oczywiście forma filmu pozwala na odpowiednie  ukazanie kwestii teologicznych),

Film ten jest oparty na postaci kard. Josyfa Slipyja, nie pamiętam czy w filmie też ów papież jest z Kościoła unickiego, natomiast wątek łagrów itp. ewidentnie nawiązuje do Slipyja, natomiast filmowy papież ma poglądy rahnerowsko-kungowskie, więc wydźwięk filmu taki se.

Papież?

Horror "Alicjo, słodka Alicjo" - a właściwie bardziej thriller niż supernatural horror. Dużo scen, akcja dzieje się w ostatniej fazie mszy przedsoborowej, we wspólnocie katolickiej w USA. Film zresztą nawet niezły. Co prawda wykorzystuje typowy i przejaskrawiony wątek paranoi na tle religijnym, która prowadzi do krwawych zbrodni "w imię Boga", ale to dotyczy po prostu pewnej postaci, a nie Kościoła jako całości czy duchowieństwa jako takiego. Zresztą, główny ksiądz jest bardzo pozytywny.

https://www.cda.pl/video/267123695/vfilm

Film "Miasteczko" z 1958 r.

Od 30:10 praeparatio ad Missam, potem przepiękny śpiew "Niechaj będzie pochwalony".

https://www.youtube.com/watch?v=Jh2usEvNQHk

Co tu robi diakon? https://youtu.be/Jh2usEvNQHk?t=1827