W Łagiewnickiej Bazylice jest też symbol drzewa- uschniętego lub też bezlistnego (zimą?)- to podobno symbol Wiosny Kościoła.Mnie się tak nie kojarzy.
Fara to perła a na Pl.Bernardyńskim to pw.św.Franciszka z Asyżu(OFM) a św.Antoniego(OFM conv) jest na Wzgórzu Przemysła.
Najgorsze jednak jest, kiedy ani bryła nie przypomina kościoła, a na elewacji też nie ma znaku krzyza - prosze zobaczyc na kościoły na zachodzie Europy przytaczane przeze mnie w tym wątku (np. autorstwa Mario Botty) - trzeba mieć OGROMNA wyobraźnie, żeby niektóre obiekty sklasyfikowac jako obiekty sakralne, bez wiedzy o ich funkcji.
Modlić może się da, nie byłem, ale ładny to on nie jest:
Z zewnątrz rzeczywiście nie najgorszy. W środku - brzydki.
Oczywiście, że nie. W epoce romanizmu, gotyku, baroku sztuka sakralna nie była żadnym odbiciem. Dzieła sztuki sakralnej były głównymi osiągnięciami epok. Nie były jakimś odbiciem sztuki świeckiej.
...zdobytej przy budowie kościołów.
Kiedyś godność architekta, budowniczego, artysty wynikała z tego, że budował piękne kościoły - dziś, że buduje takie jakie mu się zachce. Zawsze się znajdzie ktoś, kto przypisze sobie gust, powie, że mu się podoba i że o gustach się nie dyskutuje.
Cytat: Zygmunt w Marca 12, 2009, 19:35:00 pm...zdobytej przy budowie kościołów.A jeżeli ktoś współcześnie zdobywa wiedzę w inny sposób a następnie wykorzystuje ją w budowie kościołów (również tych pięknych) - to co...?
Gust można sobie wyrobić obcując z pięknem. Niektórzy mają większe, inni mniejsze zdolności. Tak jak w innych dziedzinach.