Sam arcybiskup początek całej tej afery przypisywał potem podobno jednemu z księży archidiecezji Warszawskiej, nie napiszę o kogo chodzi. Arcybiskup miał wydać na ten temat książkę, ale potem sprawa jakoś ucichła. Kto wie? Może jeszcze wyda.Następnie dochodzi sprawa afery z Seminarium Płockim. Obrońcy arcybiskupa uważają, że nic o tym nie wiedział. Mówią nawet, a brzmi to jak zarzut, że był to taki biskup-naukowiec, jeździł na KUL, wiele spraw zostawiał innym (może nie aż tak jak bp Zimowski, ale chyba coś w tym rodzaju) . Wiedzę i milczenie wobec tych spraw przypisują innym duchownym diecezji Płockiej. Nazwiskami rzucać nie będę.Teraz jeszcze dwa pytania do P. Józefa:Co Pan zrobił przeciw koncertowi „Madonny”?Czy nie wydaje się Panu niekonsekwentne, że:1) broni abpa Wielgusa,2) pisze Pan, ze chciałby aby Pański proboszcz odprawiał w KRR?3) utożasamia się Pan z FSSPX4)a Kościół, do którego należą wymienieni w pkt 1) i 2) a FSSPX przynajmneij według niektó®ych deklaracji (i ja ich z tego Kościołą nie wyganiam i chcę, żeby byli) nazywa Pan „neokościołem” albo „byłym KK”?
w ogole to byla ciekawa sprawa, bo obrona Wielgusa wpisywala sie w linie GW ergo torpedowanie lustracji. juz ktos zwrocil uwage na paradoks, ze jedyna gazeta poza oczywistym NDz, ktora go bronila to GW. no i teraz pytanie, kto w tym wszystkim wygral, albo kto sie na kim przejechal?na pewno srodowisko GW dostalo argumenty przeciw lustracji i to z ust ludzi, ktorzy nie wzieliby tej gazety do reki.
Kaczynskiemu preparuja lojalke, ktora jest oczywiscie oczywista, ze nieprawdziwa. potem drugi Kaczynski zabbiega, zeby abp Wielgus nie byl biskupem, bo ma pewna wiedze,a potem wpuszca Mosad przez Katarczykow, ktorzy jednak stoczni nie kupia, czyli PO uratowala nas..?pogubilem sie
@P. JózefJak ktoś mówi o Kościele posoborowym to raczej nie ma na myśli innego Kościoła (chociaż niektózy progresiści tak chcieli) ale Kościół Katolicki po SVII, jedni określenie to stusują jako pozytywne (Jezuici, abp Zimoń), inni jako negatywne (KNO). Sam tego określenia nie lubię. Jest jednak różnica między określeniem "Kościół posoborowy" a "kościół modernistyczny", "neokościół", "były KK". Najbardziej wynika to z owej różnicy między małą a wielką literą. W przypadku tego ostatniego określenia przez dodanie "były".
Kościół jest w wielkim kryzysie ale mimo wszystko nie przestał być Kościołem.
To można być nie w pełni katolikiem?