Tak czy siak cyganie, żydzi i inny element by zginęli. Jeśli Polacy walczyli by po stronie Niemiec to na froncie wschodnim spokojne zginęła by liczba żołnierzy która poległa w kamapanii wrześniowej + polegli w walkach partyzanckich w latach 39-45. Jedyną szansa na pokonanie Rosji był atak Japończyków na wschodzie, bardzo wątpliwy. Do tego dochodzą ofiary w wojnie obronnej przed kontratakiem Rosji + znowu tracimy ziemie wschodnie + nie zyskujemy ziem zachodnich + nie mija nas 45 lat komunizmu a może i więcej. Następuje jeszcze większa degrengolada moralna z powodu po stronie nazistów , która odbija się czkawką przez wiele lat. Reasumując straty na pewno były by porównywalne jak nie większe, a moralnie na pewno bylibyśmy przegrani.
Jedyną szansa na pokonanie Rosji był atak Japończyków na wschodzie, bardzo wątpliwy.
3 .Na pewno nie czuję się moralnym przegranym. Patrząc na udział mojej rodziny w niej, nie muszę się niczego wstydzić.
"Hitler zaatakował Sowietów nie dlatego, że tak planował od początku. Po prostu zdał sobie sprawę, że jeśli on nie zaatakuje Sowietów, to za parę tygodni Sowiety zaatakują jego rozpoczynają swój Drang nach Westen." Taaa... atak na tak wielkim froncie faktycznie nie wymagał żadnych przygotowań...Sowiecki wywiad donosił, że Hitler zamierza zaatakować Sowiety, ale Stalin w to nie wierzył, bo równocześnie informowano, że Niemcy nie produkują smarów odpornych na niskie temperatury, że nie szykują odzieży zimowej w masowych ilościach a z kolei idea podboju całych Sowietów w ciągu trzech letnich miesięcy wydawała się szalona - było to fizycznie niemożliwe."Była to więc samobójczy akt samoobrony, bo do wojny z Sowietami Niemcy nie były w ogóle przygotowane, co zresztą widać po skutkach."Mało brakowało, a atak by się powiódł... proszę pamiętać, że ZSRR było bardzo wyczerpane wojną, gdyby nie bezsensowny szturm na Stalingrad i parę innych szczególików dałoby się zawrzeć baaardzo korzystny dla III Rzeszy pokój, ale Hitler, który raczej logicznie nie myślał chciał zjeść cały Związek za jednym zamachem i się udławił.Wyczerpane? A Ural i ogromne tereny za nim? A czołgi i samoloty, których liczba i poziom techniczny wielokrotnie przewyższały możliwości nie tylko Niemców, ale wszystkich państw świata? Gdyby nie atak Hitlera, może już w latach czterdziestych żylibyśmy w Związku Sowieckich Republik Europejskich, a nie dopiero od 2004 roku."Sowieci o tym wiedzieli i dlatego nie wierzyli w inwazję niemiecką, nawet kiedy się już rozpoczęła."Sowieci rozbierali swoje umocnienia, przecinali druty kolczaste, jednym słowem, oczyszczali przedpole do wygodnego ataku. Pisze o tym Suworow, ale jeszcze w latach sześćdziesiątych mówili o tym polscy chłopi z terenów przygranicznych (dawnej granicy niemiecko-sowieckiej), tyle że oni interpretowali to inaczej ("Ale te ruskie to głupie byli, jeszcze na kilka dni przed wojną niszczyli swoją obronę").
A widzi Pan różnicę w położeniu geograficznym Hiszpanii i Polski?
Taaa... atak na tak wielkim froncie faktycznie nie wymagał żadnych przygotowań...
ale Hitler, który raczej logicznie nie myślał chciał zjeść cały Związek za jednym zamachem i się udławił.
To dlaczego budowali Linię Mołotowa?
Tak czy siak cyganie, żydzi i inny element by zginęli.
Jeśli Polacy walczyli by po stronie Niemiec to na froncie wschodnim spokojne zginęła by liczba żołnierzy która poległa w kamapanii wrześniowej + polegli w walkach partyzanckich w latach 39-45.
Do tego dochodzą ofiary w wojnie obronnej przed kontratakiem Rosji
Jak Niemcy weszli do ZSRR w 1941 to ludność witała ich kwiatami. Zaczęli robić zbrodnie i sympatia odwróciła się od nich.
Przeczytałem rózne publikacje nt. nazizmu i wynika z nich że do katolicyzmu nazizm odnosił się z niechęcią a nawet nienawiscią, podobnie jak komunizm.
Było to w czasie powstania.
2. To jest nad interpretacja, moim zdaniem bardziej dla tego że sami podpisali świeżo pakt o nieagresji a byli ludźmi honoru. Ponadto mieli inne cele strategiczne.
Wyczerpane? A Ural i ogromne tereny za nim? A czołgi i samoloty, których liczba i poziom techniczny wielokrotnie przewyższały możliwości nie tylko Niemców, ale wszystkich państw świata? Gdyby nie atak Hitlera, może już w latach czterdziestych żylibyśmy w Związku Sowieckich Republik Europejskich, a nie dopiero od 2004 roku.