Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 08:42:42 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Kolejny polski publicysta o (niedoszłym) sojuszu II RP z III Rzeszą
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 ... 15 Drukuj
Autor Wątek: Kolejny polski publicysta o (niedoszłym) sojuszu II RP z III Rzeszą  (Przeczytany 24073 razy)
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #15 dnia: Września 01, 2009, 22:49:39 pm »

Fons Blaudi "Wyczerpany wojna z Sowietami Wehrmacht zaczalby rozbrajac poltoramilionowa armie wczorajszych sojusznikow?
Taaa.. Z tej półtoramilionowej armii część żołnierzy zginęłaby na wojnie z Sowietami jeszcze w Polsce lub blisko granicy, a druga duuuża część w głębi sowieckiej ziemi, niekoniecznie od kul Sowietów... cóż artylerii niemieckiej zawsze mogą się pomylić współrzędne, mogą strzelać z cekaemu w plecy i oddział w ten sposób wybić itd. Poza tym co to za trudność rozbroić armię, kiedy kontroluje się linie kolejowe, lotniska, korzysta się z jej koszar itp itd?

@ Matthaeus
"2) po ewentualnym sojuszu z Niemcami mielibyśmy taki kac moralny i uznalibyśmy , że lepiej z romantyczną odwagą było rzucić się z szabelką na niemieckie czołgi, niż zawrzeć pakt z diabłem"
W najnowszym numerze "Polski Zbrojnej" znajduje się cały artykuł poświęcony temu głupiemu mitowi, w który wierzy tak wielu Polaków robiąc idiotów z bohaterskich żołnierzy.
Zapisane
TKN
aktywista
*****
Wiadomości: 515


« Odpowiedz #16 dnia: Września 01, 2009, 23:02:12 pm »

a duuuża część w głębi sowieckiej ziemi, niekoniecznie od kul Sowietów... cóż artylerii niemieckiej zawsze mogą się pomylić współrzędne, mogą strzelać z cekaemu w plecy i oddział w ten sposób wybić itd.

Na jakiej podstawie Pan takie absurdalne wnioski wysnuwasz???
Czy Niemcy strzelali w plecy Bułgarom, Rumunom czy Włochom? A przecież straty wielkiej przez to by nie mieli, bo ich wartośc bojowa była prawie zerowa.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #17 dnia: Września 01, 2009, 23:09:23 pm »

Na jakiej podstawie ? Czy trzeba jakiejs podstawy, zeby przypuszczas, ba, byc pewnym, ze przebrzydly Niemiec, tfu, tfu, skarnie Boze i diabli pomiot, zawsze i wszedzie Polakowi w plecy strzelal niczym Rydgier Wandzie bedzie ? Dowod ? Zaden polski general ani minister nie odwracal sie plecami do Goeringa na polowaniach w Bialowiezy.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
fr. Antoninus OP
Gość
« Odpowiedz #18 dnia: Września 01, 2009, 23:12:32 pm »

Cytuj
Czy Niemcy strzelali w plecy Bułgarom, Rumunom czy Włochom?

tylko te kraje nie leza na linii Drag nach Osten...to taka mala roznica  ;)
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #19 dnia: Września 01, 2009, 23:27:36 pm »

No ale np. Czesi, Slowacy czy Wegrzy leza. I co ? Strzelali ?
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #20 dnia: Września 01, 2009, 23:27:48 pm »

a duuuża część w głębi sowieckiej ziemi, niekoniecznie od kul Sowietów... cóż artylerii niemieckiej zawsze mogą się pomylić współrzędne, mogą strzelać z cekaemu w plecy i oddział w ten sposób wybić itd.

Na jakiej podstawie Pan takie absurdalne wnioski wysnuwasz???
Czy Niemcy strzelali w plecy Bułgarom, Rumunom czy Włochom? A przecież straty wielkiej przez to by nie mieli, bo ich wartośc bojowa była prawie zerowa.
To są tylko przepuszczenia. W rzeczywistości Hitler do końca tych wojsk potrzebował, bo przecież przegrał z ZSRR. Jednak operacja Margarethe I i planowana Margarethe II oraz zakończona sukcesem operacji Mickey Mouse, czy Pancerfaust, popieranie działalności antypaństwowej strzałokrzyżowców itd. każą mi twierdzić, że Hitler był dość kiepskim sojusznikiem...
Zapisane
fr. Antoninus OP
Gość
« Odpowiedz #21 dnia: Września 02, 2009, 00:00:29 am »

Cytuj
No ale np. Czesi, Slowacy czy Wegrzy leza.

jesli nawet przyjac, ze tak bylo (choc polemizowalbym), to z Czechami wiadomo, co zrobiono, Slowacja (czyli Gorne Wegry) byla pomiedzy wrogimi jej Wegrami a Niemcami - nie do pozazdroszczenia. no i jeszcze rzadzil nia ksiadz katolicki - faszysta. z Wegrami Niemcy tez sie rozprawili...
Zapisane
tkiller
aktywista
*****
Wiadomości: 1148


Koń jaki jest, każdy widzi.

« Odpowiedz #22 dnia: Września 02, 2009, 08:58:53 am »

Czy Niemcy strzelali w plecy Bułgarom, Rumunom czy Włochom? A przecież straty wielkiej przez to by nie mieli, bo ich wartośc bojowa była prawie zerowa.

Wie pan jakie straty miały armie sojusznicze na froncie wschodnim? I jak myśli pan kto pierwszy otrzymywał zaopatrzenie Niemcy czy sojusznicy? Moim zdaniem polityka prowadzono przez Polskę była słuszna. Wojna była nie nieunikniona, pytanie czy odwleczenie jej coś by zmieniło, moim zdaniem nie. 
Zapisane
"..co sądzić o tych nawet pobożnych, którzy podczas Mszy św. odmawiają różaniec i najrozmaitsze litanie albo przez całą Mszę św. odmawiają modlitwy przygotowawcze do komunii św. Ci wszyscy, tak należy stwierdzić, liturgicznie nieprawidłowo uczestniczę we Mszy świętej."
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #23 dnia: Września 02, 2009, 09:06:17 am »


Wie pan jakie straty miały armie sojusznicze na froncie wschodnim? I jak myśli pan kto pierwszy otrzymywał zaopatrzenie Niemcy czy sojusznicy? Moim zdaniem polityka prowadzono przez Polskę była słuszna. Wojna była nie nieunikniona, pytanie czy odwleczenie jej coś by zmieniło, moim zdaniem nie. 

w wyniku 2 wojny światowej zginęło ok. 6 mln obywateli Rzeczypospolitej, wschodnia połowa Polski nadal pozostaje okupowana przez inne państwa, a straty materjalne i moralne (degrengolada 90 % społeczeństwa) są niemożliwe do oszacowania. Nie rekompensują ich "ziemie wyzyskane", których ludność często nie stworzyła dotąd prawidłowych więzi społecznych. Dodajmy do tego 45 lat komunizmu i 20 lat postkomunizmu na dokładkę.

Co musiałoby się stać z Polską - sojusznikiem Hitlera, by mozna było rzec, że straty są większe niz tu pokrótce przedstawiwszy ??
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #24 dnia: Września 02, 2009, 09:13:44 am »

Gdyby Hitler przegrał - niewiadomo co. Gdyby wygrał - eksterminacja "sojuszników" z pozostawieniem odpowiedniej ilości w postaci niewolników.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #25 dnia: Września 02, 2009, 09:15:54 am »

z Czechami wiadomo, co zrobiono, Slowacja (czyli Gorne Wegry) byla pomiedzy wrogimi jej Wegrami a Niemcami - nie do pozazdroszczenia. no i jeszcze rzadzil nia ksiadz katolicki - faszysta. z Wegrami Niemcy tez sie rozprawili...

Co takiego zrobiono z Czechami ? Nawet w dziesiatej czesci nie potraktowano ich jak Polakow. Prosze policzyc chocby spalone wsie : u nas jest ich pelno, a Czesi tylko Lidice i Lidice, zupelnie jak francuska mantra z Oradour. Zaiste straszliwie musieli zostac potraktowani o czym swiadczy spontaniczna wielusettysieczna manifestacja Prazan po zamachu na Heydricha, tworcy systemu opieki spolecznej etc.
Slowacy ? Nie zostali wchlonieci w calosci przez Wegry, a nawet dostali wlasne panstwo, uwolnili sie od upokazajacej czeskiej tuteli, ich ustroj przypominal bardziej Hiszpanie Franco niz Niemcy, ks. Tiso byl typem katolickiego przywodcy. A przciez o wiele blizsi Niemcom Flamandowie takiej laski nie dostapili pomimo podobnych aspiracji.
O Wegrzech juz byla mowa - Niemcy posluzyli sie strzalokrzyzowcami dopiero w obliczu zblizajacego sie frontu, obawiajac sie (slusznie), ze nielojalnosci admirala Horthyego na wzor wloski.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #26 dnia: Września 02, 2009, 09:16:56 am »

Gdyby Hitler przegrał - niewiadomo co. Gdyby wygrał - eksterminacja "sojuszników" z pozostawieniem odpowiedniej ilości w postaci niewolników.

Az sie polemizowac nie chce. Prosze natychmiast odstawic "Czterech pancernych i psa".
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
zelus
bywalec
**
Wiadomości: 90

« Odpowiedz #27 dnia: Września 02, 2009, 09:24:12 am »

Hitler zaatakował Sowietów nie dlatego, że tak planował od początku. Po prostu zdał sobie sprawę, że jeśli on nie zaatakuje Sowietów, to za parę tygodni Sowiety zaatakują jego rozpoczynają swój Drang nach Westen. Była to więc samobójczy akt samoobrony, bo do wojny z Sowietami Niemcy nie były w ogóle przygotowane, co zresztą widać po skutkach. Sowieci o tym wiedzieli i dlatego nie wierzyli w inwazję niemiecką, nawet kiedy się już rozpoczęła.

Inna kwestia, czy Niemcy zaatakowałyby Sowietów, gdyby Polska była ich sojusznikiem i gdyby nie zaatakowały Polski. Drang nach Osten to w "Mein Kampf" sprawa marginalna. Głównym celem Hitlera było zniszczenie upokarzającego Traktatu Wersalskiego. Niewykluczone więc, że jako sojusznicy Niemiec Polacy walczyliby we Francji i w Wielkiej Brytanii.

Z czysto pragmatycznego punktu widzenia: za niewiele można było ocalić wiele. Wybrano inną opcję. Jej skutki obserwujemy do dzisiaj, ale jak widać, propaganda komunistyczna do tej pory istnieje nawet w środowiskach konserwatywnych. A czy Węgry, Rumunia i same Niemcy mają dzisiaj złą opinię w świecie? Natomiast niedługo okaże się, że wojnę rozpętała Polska.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #28 dnia: Września 02, 2009, 09:35:41 am »

Po co w ogole uzywac argumentu "opinii w swiecie" ? Nawet gdyby istanilo jakies przelozenie miedzy decyzjami w 1939 roku, a dzisiejszym PR w swiatowej opinii publicznej, to i tak lepiej byc zywym sukinsynem niz na pol zdechlym championem czystosci moralnej.
Patrzac z katolickiego punktu widzenia, to obowiazkiem stanu elitrzadzacych jest ochrona dobra wspolnego podleglej im wspolnoty politycznej. W 1939 roku mozna bylo podjac rozne decyzje odnosnie sojuszy, a wybrano najgorsza czyli taka, ktora owo dobro wspolne narazila na najgorsze konsekwencje.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #29 dnia: Września 02, 2009, 09:39:24 am »

"Hitler zaatakował Sowietów nie dlatego, że tak planował od początku. Po prostu zdał sobie sprawę, że jeśli on nie zaatakuje Sowietów, to za parę tygodni Sowiety zaatakują jego rozpoczynają swój Drang nach Westen."

Taaa... atak na tak wielkim froncie faktycznie nie wymagał żadnych przygotowań...

"Była to więc samobójczy akt samoobrony, bo do wojny z Sowietami Niemcy nie były w ogóle przygotowane, co zresztą widać po skutkach."
Mało brakowało, a atak by się powiódł... proszę pamiętać, że ZSRR było bardzo wyczerpane wojną, gdyby nie bezsensowny szturm na Stalingrad i parę innych szczególików dałoby się zawrzeć baaardzo korzystny dla III Rzeszy pokój, ale Hitler, który raczej logicznie nie myślał chciał zjeść cały Związek za jednym zamachem i się udławił.

"Sowieci o tym wiedzieli i dlatego nie wierzyli w inwazję niemiecką, nawet kiedy się już rozpoczęła."
To dlaczego budowali Linię Mołotowa?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 15 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Kolejny polski publicysta o (niedoszłym) sojuszu II RP z III Rzeszą « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!