Rozumiem, że Państwo się łudzą, że Hitler by nas za wszystko po główce pogłaskał itp. Tak jak kiedyś podtarł się paktem o nieagresji, tak podtarłby się tym "sojuszem".
Nie wiem czy to temat na Forum Krzyz. Na Frondzie ten temat powraca srednio co pol roku powodujac watki na kilkaset wpisow.Polecam tekst Szczepana Twardocha : http://www.zwrotniceczasu.nck.pl/wladyslaw-studnicki-premierem-w-1938-roku.html
Bzdura. Hitler był w miarę lojalnym sojusznikiem i zadnym sojuszem się nie podtarł, a kilka ich przecież zawarł.
również przychylam się do wersji, że należało wejść w sojusz z Rzeszą.
CytujBzdura. Hitler był w miarę lojalnym sojusznikiem i zadnym sojuszem się nie podtarł, a kilka ich przecież zawarł.Widać to też po pakcie z ZSRR.
Wyczerpany wojna z Sowietami Wehrmacht zaczalby rozbrajac poltoramilionowa armie wczorajszych sojusznikow ?
wojna na froncie wschodnim mogłaby zakończyć się spektakularną klęską Związku Sowieckiego, wykorzenieniem komunizmu i ustanowieniem pod niemieckim kierownictwem politycznym Imperium Europejskiego od Atlantyku po Ural. Potem Hitler by umarł, nastałaby odwilż i pieriestrojka (jak to będzie po niemiecku?), intelektualiści wyleczyliby sobie blizny po ukąszeniach heglowskich i wszystko zakończyłoby się wesołym oberkiem
A argumenty przeciwnikow tej tezy sa faktycznie cienkie. Np. ten cytowany ciut wyzej, ze Hitler i tak by nas zle potraktowal.
Argument nietrafiony drogi Księże ;-)Pakt z ZSRR był w zasadzie wyrokiem na Rzeszę, który sobie sama podpisała. To własnie przez to porozumienie praktycznie przestał istniec Pakt Antykominternowski- Japonia uznała to porozumienie za zdradę i do wojny z ZSRR nie przystąpiła.