czy kilka błędów człowieka mającego swoje wady upoważnia Panów do wyrażania się w ten sposób o człowieku, któremu Polska naprawdę sporo zawdzięcza ? Nie mówię tu o działalności politycznej ale może bardziej - o charytatywnej
od pewnego czasu "tradycyjni katolicy" robią sobie tu kpiny z osób konsekrowanych i nie było problemu, a "ponuracy" (do których mam zaszczyt się zaliczać) wkurzają. Niedawno i Pan "stawiał piwo" komuś za kuriozalną wypowiedź...
Trudno nadążyć....