Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 26, 2024, 22:07:50 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231962 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Chorał gregoriański
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 8 Drukuj
Autor Wątek: Chorał gregoriański  (Przeczytany 32883 razy)
Jacek S.
rezydent
****
Wiadomości: 319

« Odpowiedz #60 dnia: Grudnia 01, 2011, 08:11:31 am »

http://antoinedanielmass.org/kyriale/
http://www.youtube.com/user/piotrmilczarek

Pod pierwszym linkiem są gotowe mp3, z YouTube'a przy odrobinie uporu też można ściągnąć samą muzykę.
Zapisane
Msza tradycyjna TAK, tradycjonaliści NIE.

Miłośnik dobrej liturgii (starej i nowej), wierzący w hermeneutykę ciągłości i reformę reformy.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #61 dnia: Grudnia 01, 2011, 08:12:53 am »

Dziękuję.
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #62 dnia: Sierpnia 13, 2012, 12:18:22 pm »

Dwa głosy dobitnie przypominające, że:
a) chorał to modlitwa,
b) słuchanie chorału poza kontekstem liturgicznym to erzac; usprawiedliwić je można jedynie przykrym stanem wykorzenienia z własnej tradycji modlitwy.

1) Bartolucci
http://rebelya.pl/forum/watek/51984/

- Chorał służy do śpiewania.
- Słuchanie chorału poza kontekstem liturgicznym to aberracja.

2) Jerzy Mycka
http://www.liturgia.pl/blogi/Blazej-Matusiak-OP/Wspomnienia-z-Moissac-odcinek-V.html#comment-13620

Być może w niedalekiej przyszłości odmawianie zwykłych modlitw czy czytanie Pisma św. stanie się rzeczą prawie nieznaną dla większości ludzi. Na pewno znajdą się wówczas entuzjaści próbujący ratować sytuację. Na konkursach recytatorskich pojawią wybitnie uzdolnieni deklamatorzy, którzy z emfazą będą interpretować – pomiędzy Petrarką a Rilkem – „Ojcze nasz”; pojawią się nagrania Pisma św. w majestatycznych wykonaniach wielkich aktorów. Ambitniejsi rozpoczną w zabytkowych świątyniach recytacje po łacinie (czasem nawet podczas nielicznych nabożeństw) z miejsca dopełniając je długimi i niekonkluzywnymi sporami dotyczącymi retoryki, wymowy i zasad akcentowania.
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #63 dnia: Sierpnia 13, 2012, 15:25:33 pm »


 Na konkursach recytatorskich pojawią wybitnie uzdolnieni deklamatorzy, którzy z emfazą będą interpretować – pomiędzy Petrarką a Rilkem – „Ojcze nasz”; pojawią się nagrania Pisma św. w majestatycznych wykonaniach wielkich aktorów. Ambitniejsi rozpoczną w zabytkowych świątyniach recytacje po łacinie (czasem nawet podczas nielicznych nabożeństw) z miejsca dopełniając je długimi i niekonkluzywnymi sporami dotyczącymi retoryki, wymowy i zasad akcentowania.
Eeee... jakich niby nabożeństw ? Chyba raczej poczas koncertów w zabytkowych wnętrzach, które onegdaj były świątyniami....


a) chorał to modlitwa,
b) słuchanie chorału poza kontekstem liturgicznym to erzac;
...
- Słuchanie chorału poza kontekstem liturgicznym to aberracja.

Z bólem przyznaję, że w kręgu moich przyjaciół i znajomych nikt tego już nie rozumie.
Do kościoła jeśli chodzą, to na koncerty...
Już dawno porzuciłam nadzieję, że spotkam kogoś, kto głośno powie to, co pan Bartek.
Zapisane
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #64 dnia: Sierpnia 13, 2012, 15:57:12 pm »

"Muszę wyznać, że grzeszyłem ilekroć śpiew zachwycał mnie bardziej niż słowa."
św. Augustyn


Dlatego śpiew br.Klausa nigdy nie budził moich zastrzeżeń.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2012, 10:33:31 am wysłana przez genowefa » Zapisane
sayalius
Gość
« Odpowiedz #65 dnia: Sierpnia 13, 2012, 23:06:18 pm »

- Chorał służy do śpiewania.
- Słuchanie chorału poza kontekstem liturgicznym to aberracja.

Nie rozumiem. To znaczy, że jeśli słucham chorału np na youtubie właściwie po to, by go zwyczajnie posłuchać (w innych wypadkach również poćwiczyć, osłuchać się) dla szeroko pojętej przyjemności to źle? Może jeszcze grzeszę, dopuszczając się takiej aberracji....?
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #66 dnia: Sierpnia 14, 2012, 08:19:58 am »

Nie. To znaczy raczej, że przed Panem długa droga do przyjęcia chorału jako modlitwy, osobistej modlitwy i modlitwy Kościoła.

Myślę, że dobrą pomocą będzie tu dostosowywanie słuchanego repertuaru do porządku roku kościelnego, odkrywanie umiejscowienia śpiewów w liturgii (taka nauka na sucho, skoro nie ma się możliwości poznawania chorału podczas obrzędów).

Słuchanie chorału w celach poznawczych, ćwiczebnych oczywiście trudno negować (sam czasem muszę korzystać z nagrań).
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2012, 09:30:37 am wysłana przez Bartek » Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
sayalius
Gość
« Odpowiedz #67 dnia: Sierpnia 14, 2012, 11:35:20 am »

Na KRR w swojej okolicy doświadczam chorału i potrafię się nim modlić. Co więcej, nawet drażni mnie, że na NOMie prawie wcale go nie ma, bo zdaję sobie sprawę jak sprzyja modlitwie, ale oprócz tej modlitwy chorał bardzo podoba mi się pod względami estetycznymi. Więc poza uczestnictwem we Mszy Świętej lubię go słuchać zwyczajnie dla przyjemności. Oczywiście wiem, że poszczególne np. Missy nie są używane wg widzimisię np. organisty czy chórku ale ściśle są przyporządkowane do różnych okoliczności i okresów roku liturgicznego.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #68 dnia: Sierpnia 15, 2012, 22:45:34 pm »

W sumie można to odnieść nie tylko do chorału.

Tak szczerze, to ja się również nieco nieswojo czuję  gdy np.  Bocelli śpiewa Panis Angelicus w jakimś plenerowym koncercie przed tysiącami widzów. 99.9% ludzi nie ma pojęcia, jakie znaczenie mają słowa św. Tomasza, ani w jakim celu zostały napisane... Jakoś mi to zawsze nieco pachnie świętokradztwem. Czy ktoś ma podobne odczucia?

Zresztą, jak w filharmonii grają np. Mszę c-moll Mozarta, to też jakoś człowiekowi dziwnie...

Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #69 dnia: Sierpnia 16, 2012, 01:21:49 am »

Zresztą, jak w filharmonii grają np. Mszę c-moll Mozarta, to też jakoś człowiekowi dziwnie...

Cały problem w tym, że takie Msze (jako utwory muzyczne) były komponowane do starej liturgii. Na NOM-ie bardzo rzadko można je usłyszeć z prostego powodu: tam, gdzie dawniej śpiewał chór albo soliści, a kapłan równocześnie odmawiał modlitwy po cichu, obecnie kapłan po prostu musi czekać (np. Sanctus, Agnus Dei, ale także Gloria i Credo). Dawniej były integralną częścią liturgii, obecnie robią wrażenie wstawek (brak czynnego uczestnictwa). Zwłaszcza Missae solemnes nie pasują do NOM-u (bo są za długie, a wszystko powinno się odbywać jak najszybciej; no chyba że chodzi o komentarze celebransa  :) ).

Ja również dziwnie się czuję, słuchając utworu przeznaczonego do liturgii poza tą liturgią. Nie potępiam takiej praktyki, ale traci się przez to jakiś kontekst; lepiej jeśli już taki utwór jest wykonywany w kościele, choćby poza nabożeństwem.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #70 dnia: Sierpnia 16, 2012, 03:11:28 am »

To prawda. Choć oczywiście, jak sie uprzeć, to można, zwłaszcza w przypadku Missa brevis. Swego czasu, w latach 80-tych bodajże,  Jan Paweł II odprawił w Bazylice Św. Piotra NOM po łacinie z muzyką "Krönungs-Messe"  (Mszy Koronacyjnej) Mozarta. Śp. Herbert von Karajan  dyrygował wówczas orkiestą, do dzisiaj zresztą można nabyć  DVD z nagraniem całaj Mszy.

Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
sayalius
Gość
« Odpowiedz #71 dnia: Sierpnia 16, 2012, 03:33:49 am »

W znacznej większości parafii ciężko jest załatwić "Bogurodzicę" w chorale, ale co dopiero tu mówić o np. prostej De Angelis czy w ogóle czymś innym. Tragedia.
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #72 dnia: Sierpnia 16, 2012, 10:18:29 am »

Oprócz "Bogurodzicy" (o genezie jej melodii krążą różne hipotezy) mamy w polskim repertuarze hymny chorałowe, np. "Przed takim wielkim Sakramentem" czy "O Zbawcza Hostio", z melodią starszą przynajmniej o 4 wieki od schyłkowych "Kyrie" i "Gloria" z Mszy "de Angelis".
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
sayalius
Gość
« Odpowiedz #73 dnia: Sierpnia 16, 2012, 12:35:11 pm »

No tak, ale "Przed tak wielkim...", czy "O Zbawcza Hostio..." są znane, bo na każdej adoracji się je śpiewa. Już o wiele mniej znane jest "O Stworzycielu Duchu", Bogurodzica w tej prostszej melodii (wiem, bo próbowałem przekonać Pana Organistę na tę starszą, trudniejszą i typowo chorałową melodię. On się zafascynował, ale powiedział, że obecnie to jest niemożliwe: ludzie tego nie zaśpiewają.
Missa De Angelis w typowej NOMowej parafii? Marzenie. Na święceniach diakonatu i prezbiteratu w katedrze lud ma problem, co dopiero w jakiejś podrzędnej parafii.
Ogólnie prawda dość znana: repartuar jest prosty, z wyjątkami małymi ciągle ten sam.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #74 dnia: Września 28, 2012, 09:20:51 am »

Poszukuję linków do stron, forów, bibliotek o chorale.

Interesuje mnie m.inn. notacja kwadratowa - dla niektórych utworów już trudno dostępna.

Jeżeli jest już taki wątek, to przepraszam i proszę Moderację o przeniesienie wpisu na właściwe miejsce.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 8 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Chorał gregoriański « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!