Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 19, 2024, 11:31:48 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231947 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Jan Paweł II i katolicki marketing religijny
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 4 Drukuj
Autor Wątek: Jan Paweł II i katolicki marketing religijny  (Przeczytany 13151 razy)
Rzeka
uczestnik
***
Wiadomości: 140

« dnia: Lutego 13, 2009, 19:39:01 pm »

Czy tradycjonalista powinien jednoznacznie potępiać imprezy masowe takie jak Światowe Spotkania Młodzieży  spotkania w Lednicy oraz inne formy tzw. '' nowej ewangelizacji '' ?
Czy w czasach masowej  desakralizacji życia nie należy docenić wysiłków mających na celu zwrócenie uwagi ludzi obojętnych czy też ''letnich '' w  sprawach wiary poprzez media i inne znane marketingowcom kanały informacyjne  .
Czy z tej masy '' potencjalnych klientów '' Kościoła można uformować choćby garstkę katolików  ?
Zapisane
My, którzy Cherubinów tajemnie przedstawiamy, i życiodajnej Trójcy trójświętą pieśń śpiewamy, odrzućmy teraz wszelką życia troskę.
OPen
Gość
« Odpowiedz #1 dnia: Lutego 13, 2009, 20:00:07 pm »

według mnie tak, tak i jeszcze raz tak, z jednym "ale"  ;)

już wyjaśniam: chodzi o to, że świat, jaki jest każdy z nas widzi. quasi elitarne metody typu: "my tu będziemy sobie w kościele naszym sprawować liturgię, a ci wszyscy bezbożnicy, ladacznice, schizmatycy i inni, jeśli chcą się zbawić, to niech się do nas pokornie pofatygują" (wiem, że trochę przeironizowałem) nie odpowiadają na potrzeby świata. do ludzi trzeba wyjść, a nie ma co czekać. apostolstwo to nie jest czekanie. szukamy każdej owieczki, która się zagubiła, a nawet takiej, która od początku była poza wszystkim. bo Chrystus zaprasza każdego, nie tylko elity. co tu dużo pisać (choć przykład skrajny, a jednak moi bracia - przodkowie OP tak robili): czy jest ktoś dzisiaj na tyle odważny i światły, by publicznie stanąć i głosić ludziom Kerygmat? chyba tylko DN i Charyzmatycy. a tzw. zwykli katolicy, w tym księża..? dlatego uważam, że takie masowe wydarzenia są potrzebne. zbyt dużo znam przykładów ludzi, którzy się tam nawrócili, a nawet odnaleźli swoje powołanie.

i druga strona medalu - pod wpływem tego Forum (czego nie będę ukrywał). ewangelizacja, wydarzenia z dużą ilością ludzi, zbiorowe modlitwy - tak. cyrk liturgiczny, wypaczenia, show medialny - nie. wbrew pozorom to się da połączyć. tylko potrzeba pokory (żeby się nie udławić pędem do sławy w mediach i wśród wienych) i wiedzy o liturgii ze strony organizatorów oraz uświadamiania tych, co na imprezę przyjdą (czego obecnie prawie nie ma, a jeśli jest, to się przymyka oczy na różne incydenty - wiem, bo musiałem w nowicjacie wraz ze współbraćmi obsługiwać Lednicę...
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #2 dnia: Lutego 13, 2009, 20:21:04 pm »

Trzeba pamiętać, że takie wydarzenia pochłaniają wiele wysiłku i środków, które można znacznie lepiej wykorzystać. Myślę, że propagują one fałszywe wyobrażenia wśród młodych ludzi czym jest katolicyzm.
Prawdopodobnie u ich podstaw może czasami leżeć fałszywe wyobrażenie na temat szczególnej siły kultury świeckiej w naszych czasach. Nie jest to prawdą. Kultura świecka była znacznie mocniejsza w XVI, XVII, XVIII wieku (innych nie wymieniam, bo brakuje mi wiedzy na ten temat). W tamtych czasach możliwości doznawania światowych przyjemności były znacznie większe, bardziej różnorodne, wyrafinowane, subtelne.

Myślę, że te wydarzenia są objawem upadku kultury religijnej spowodowanym porzuceniem autentycznej liturgii.
Zapisane
bogna
uczestnik
***
Wiadomości: 170

http://www.bognabialecka.pl

« Odpowiedz #3 dnia: Lutego 13, 2009, 21:19:57 pm »

dlatego uważam, że takie masowe wydarzenia są potrzebne. zbyt dużo znam przykładów ludzi, którzy się tam nawrócili, a nawet odnaleźli swoje powołanie.

Osobiście znam tylko ludzi, których Lednica pchnęła ku Tradycji - w tym sensie, że kompletnie zniechęciła do "rozrywkowej" strony Kościoła. Natomiast sama ojcu Janowi zawdzięczam to, że w wieku 13 lat zostałam w Kościele. Mówił moim językiem i dużo wymagał. Podobało mi się to. Ale dopiero teraz widzę, jak wiele zawdzięczam liturgii, którą w tym czasie kształtował głównie January - stare polskie tradycyjne pieśni, plus Gomółka i inne Renesansy, z odrobiną ambitniejszych kanonów z Taize plus Gouzes plus nieodżałowany Gałuszka itp. Jak się zderzy taką muzykę, w której jest nacisk na sacrum z pop-panienkami drącymi się "Bo jak śmierć potężna jest miłość" to nie widzę dużej szansy nawrócenia na Lednicy dla bardziej wrażliwych estetycznie.
Zapisane
RaSz
aktywista
*****
Wiadomości: 550

Humilis

« Odpowiedz #4 dnia: Lutego 13, 2009, 21:26:59 pm »

Na Lednicy byłem w 2007 roku i w tym też się zamierzam wybrać. W zasadzie jedyne co lubię bardzo to piosenki lednickie. Jesli są wykonywane poza Mszą to się nie będę czepiał. Lednica ma plusy i minusy. Akurat jak byłem to nie przypominam sobie tańców podczas Mszy Świętej. Poza nią owszem. Poza tym wielu młodych to jednak zbliża do Kościoła. Kto wie może kiedyś tacy co się nawrócili przez Lednice, oazy i tym podobne sprawy zostaną tradsami. Nie pochwalam wszystkiego, ale też całkowicie nie potępiam.
Zapisane
Sancte Raphael, ora pro nobis!
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #5 dnia: Lutego 13, 2009, 21:34:49 pm »

Na Lednicy byłem w 2007 roku i w tym też się zamierzam wybrać. W zasadzie jedyne co lubię bardzo to piosenki lednickie.

Masochista z Pana. Nie lepiej sobie kupić płytę z piosenkami i zostać w domu?
;)
Zapisane
RaSz
aktywista
*****
Wiadomości: 550

Humilis

« Odpowiedz #6 dnia: Lutego 13, 2009, 21:40:49 pm »

Może i lepiej, ale kiedy byłem w 2007 roku nie miałem takich poglądów jak dziś.
Zapisane
Sancte Raphael, ora pro nobis!
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #7 dnia: Lutego 13, 2009, 21:41:50 pm »

Pielgrzymka Tradycji do Chartres to też impreza masowa.
Zapisane
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1409

« Odpowiedz #8 dnia: Lutego 13, 2009, 21:43:01 pm »

Na Lednicy byłem w 2007 roku i w tym też się zamierzam wybrać.
Zapraszamy zamiast tego do Poznania na Mszę na Wzgórzu Przemysława! Zapewniam, że piosenki będą znacznie lepsze.
Zapisane
Thomas
Gość
« Odpowiedz #9 dnia: Lutego 13, 2009, 21:46:34 pm »

[quote[/quote]
tańców też sobie nie przypominam, ale przypominam sobie błogosławieństwo przyrządem liturgicznym - tj. odlewem ręki śp. Jana - Pawła II. Pamiętam też maski, które miały być palone na ołtarzu (maski do wycięcia drukowane były w GN) - opisywane to było w KNO.

Ale mam dwa pytania:
1. Czy jest coś takiego jak "uporczywa terapia ewangelizacyjna" - (nachalna, masowa, niektórzy mówią- quasi przymusowa np. w TV)
2. Czy można aktywnie uczestniczyć w "akcji liturgicznej" gdy jest na polu kilka tyś ludzi?
« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2009, 21:49:37 pm wysłana przez Thomas » Zapisane
RaSz
aktywista
*****
Wiadomości: 550

Humilis

« Odpowiedz #10 dnia: Lutego 13, 2009, 21:53:32 pm »

Na Lednicy byłem w 2007 roku i w tym też się zamierzam wybrać.
Zapraszamy zamiast tego do Poznania na Mszę na Wzgórzu Przemysława! Zapewniam, że piosenki będą znacznie lepsze.

Wybrałbym się z wielką chęcia. Szkoda tylko że z mojej szkoły nie organizują tradycyjnych wyjazdów. Ale jak już będę dorosły a może uda się wcześniej to na Tridentinę do Torunia się wybieram.
Zapisane
Sancte Raphael, ora pro nobis!
Maswerk
aktywista
*****
Wiadomości: 664

Poznańskie Duszpasterstwo Tradycji Katolickiej
« Odpowiedz #11 dnia: Lutego 13, 2009, 21:54:42 pm »

Cytat: Teresa
Zapraszamy zamiast tego do Poznania na Mszę na Wzgórzu Przemysława! Zapewniam, że piosenki będą znacznie lepsze.
Piosenki? Nigdy nie słyszałem żadnej piosenki na Tridentinie na Wzgórzu...

;)
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #12 dnia: Lutego 13, 2009, 22:08:34 pm »

Chyba że będzie Jerycho różańcowe na Wzgórzu Przemysła to może coś się trafi.
Zapisane
Caesar
aktywista
*****
Wiadomości: 822


cezarostopkowiec

« Odpowiedz #13 dnia: Lutego 13, 2009, 22:26:43 pm »

A to masowe spotkania są złe? A ktoś niedawno wrzucał filmik z kongresu z Poznania sprzed wojny - tam też była masowa Msza. Na ŚDM była trydencka przecież też. Sądzę, że gdyby ŚDM wyglądały podobnie do takiego kongresu, gdyby była na nich tylko stara Msza, to pewnie wszyscy tradycjonaliści by zaczęli popierać to :) Taka Lednica 2015: koło bramy ryby ustawiony juz z dawien dawna wielki krzyż, do tego nabożeństwo 40 godzinne, zakonnicy w tonsurach na całą głowę, księża w sutannach, nawet kardynał przyjechał w cappa magna, a na koniec uroczysta Msza pontyfikalna :)
Zapisane
Mospanie, rzekł bernardyn, babska rzecz narzekać,
a żydowska rzecz ręce założywszy czekać.
Thomas
Gość
« Odpowiedz #14 dnia: Lutego 13, 2009, 22:34:35 pm »

Cytuj
A to masowe spotkania są złe?
tak, chodzi mi o skalę imprezy. Gdzieś gubi się sacrum...
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Jan Paweł II i katolicki marketing religijny « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!