Cytat: Slavko w Sierpnia 09, 2009, 06:03:58 amPanie JP7 jak bylem maly to tez czesto siedzialem "przy balaskach" a wlasciwie na stopniu komunijnym. A siedzialo sie wygodniej niz w lawce. Ale w mojej rodzinnej parafii to dzieci maja taki przywilej ze tam siedziec moga Ale nie mylmy dwóch rzeczy - ułatwiania kontkatu dzieci z Panem Bogiem z rozkapryszonymi bachorami, wrzeszczącymi i biegającymi po Kościele.
Panie JP7 jak bylem maly to tez czesto siedzialem "przy balaskach" a wlasciwie na stopniu komunijnym. A siedzialo sie wygodniej niz w lawce. Ale w mojej rodzinnej parafii to dzieci maja taki przywilej ze tam siedziec moga
Cytat: porys w Sierpnia 08, 2009, 23:32:42 pmMoja prywatna obserwacja jest taka, że dzieci są o wiele b. spokojne podczas Mszy w NFRR niż w ZFRR (chorał ich uspokaja ?), Odwrotnie rzecz ma się z chrztem (ale tylko podczas egzorcyzmów).Jak nie ma chorału, to nie uspokoi?
Moja prywatna obserwacja jest taka, że dzieci są o wiele b. spokojne podczas Mszy w NFRR niż w ZFRR (chorał ich uspokaja ?), Odwrotnie rzecz ma się z chrztem (ale tylko podczas egzorcyzmów).
Cytat: Gregorius w Sierpnia 09, 2009, 09:06:39 amCytat: porys w Sierpnia 08, 2009, 23:32:42 pmMoja prywatna obserwacja jest taka, że dzieci są o wiele b. spokojne podczas Mszy w NFRR niż w ZFRR (chorał ich uspokaja ?), Odwrotnie rzecz ma się z chrztem (ale tylko podczas egzorcyzmów).Jak nie ma chorału, to nie uspokoi?Nie wiem jak to jest - piszę tylko o swoich obserwacjach, które bynajmniej, ze względu na małą ilość materiału porównawczego nie mogą być jakimś dowodem naukowym. Sądzę, że cała struktura Mszy w NFRR, która jak wiadomo powstała w wyniku rozwoju organicznego dobrze odpowiada psychice człowieka (zarówno tego starszego jak i młodszego). ZFRR jak wiadomo powstała w sposób stuczny (w wyniku naukowej zabawy Mszałami, nożyczkami i klejem )
Tyle, że mi chodziło o NFRR bez chorału. Bo na taki uczęszczam osobiście (z powodu braku laku).
Raczej nikomu nie przeszkadza to, że dzieci wychodzą na środek nawy.
Kolejna sprawa - nie bądźmy oprawcami dla własnych dzieci - weźmy picie! Nic w szeleszczącym opakowaniu, coś niegrzechoczącego, słowem cichy niekrępujący napój
Kilka rad z własnego doświadczenia dla rodziców 3-latków - Msze w starym rycie.Po pierwsze mieć rozeznanie gdzie jest toaleta. Po drugie - zdecydowanie nie siadać z przodu. Wbrew rozpowszechnionej opinii, dziecko nie jest aż tak skupione i zainteresowane jak większość z nas by chciało. Tłumaczenie, opowiadanie, pokazywanie w większości przypadków nie na wiele się zdaje, a niespokojny maluch z przodu rozprasza wszystkich, którzy są za nim i możliwe że tych co w prezbiterium też
Kilka rad z własnego doświadczenia dla rodziców 3-latków - Msze w starym rycie.Po pierwsze mieć rozeznanie gdzie jest toaleta. Po drugie - zdecydowanie nie siadać z przodu. Wbrew rozpowszechnionej opinii, dziecko nie jest aż tak skupione i zainteresowane jak większość z nas by chciało. Tłumaczenie, opowiadanie, pokazywanie w większości przypadków nie na wiele się zdaje, a niespokojny maluch z przodu rozprasza wszystkich, którzy są za nim i możliwe że tych co w prezbiterium też Zazwyczaj w najmniej dogodnym momencie chce siusiu, pić, zaczyna głośno śpiewać lub śmiać się do pani w sąsiedniej ławce. Przedzieranie się z dzieckiem do wyjścia w sytuacji gdy wszyscy klęczą nie należy do najprzyjemniejszych i te znaczące spojrzenia... Lepiej usiąśc z tyłu, w razie "awarii" blisko wyjścia. Ławki z tyłu to też większa swoboda ruchu dla dzieci. Niby dlaczego 3-latek, który na co dzień przez 10 minut nie usiedzi spokojnie, ma wytrzymać godzinę w niedzielę? Raczej nikomu nie przeszkadza to, że dzieci wychodzą na środek nawy. W ten sposób widzą co się dzieje z przodu, z własnej woli i nie przymuszane. Kolejna sprawa - nie bądźmy oprawcami dla własnych dzieci - weźmy picie! Nic w szeleszczącym opakowaniu, coś niegrzechoczącego, słowem cichy niekrępujący napój Gdy zaczyna za dużo mówić zawsze można dać mu pić. Następny element - książeczka do nabożeństwa z obrazkami. Dzieci chętnie nas naśladują. Dodatkowo zrobić zakładkę na ostatniej ewangelii i gdy pociecha pyta czy długo jeszcze przekręcać kartki, tak by widoczny był postęp i upływ czasu. Gdy dochodzimy do zakładki dziwi się, że to już Uwaga na inne dzieci... wspólnie mogą zrobić sopie plac zabaw przy kruchcie. A przede wszystkim pilnować by w momentach kluczowych uklękło, było wyciszone. Myślę, że na początek wystarczy.
Cytat: A.J. w Sierpnia 09, 2009, 13:59:55 pm Raczej nikomu nie przeszkadza to, że dzieci wychodzą na środek nawy.Pewnie, po co im zabraniać? Ja najbardziej lubię jak biegają środkiem nawy. Toż to taki słodki widok...
może ktoś z Państwa chciałby skany książeczki z lat 50/60tych dla bardzo małych dzieci, takiej jak tu widać: http://allegro.pl/item695177062_695177062.html