Powiedzmy sobie szczerze: "najlepszym" wyborem był by Piotr II.
Marana Tha?
W ogóle ciekawe zagadnienie, bo jeśli nawet któryś z kolejnych papieży obrałby takie imię wbrew tradycji, to mogłoby to się stać z trzech powodów: natchnienie Ducha Świętego, pycha papieża elekta lub pokazanie, że nie należy brać takich "przesądów" na poważnie. Z drugiej strony spowodowałoby to pewien chaos, bo jedni zaczęli by bojkotować te przepowiednie o ostatnim papieżu, etc., a drudzy pościliby, umartwiali się i modlili, czekając na powtórne przyjście Pana Jezusa. Ciekawa sytuacja byłaby, naprawdę. Ale to tylko dywagacje, utrzymane nieco w tonie Sci - Fi.