Humor

a Pan Buzek do Komunii nie przystąpił?

Ja obstawiam, że przystąpił ...na jednym zdjęciu widać jakby spożywał w ławce...

a Pan Buzek do Komunii nie przystąpił?

Ja obstawiam, że przystąpił ...na jednym zdjęciu widać jakby spożywał w ławce...

Eee, chyba nie. Przeciweż nie było tam bpa Kiernikowskiego...

Za: http://ecclesiaprimus.blogspot.com/

Kot tradycjonalista 

raz kiedyś w Utrechcie w czasie Mszy do kościoła dostał się kot i nie chciał wyjść. ponoć nawet jak został wyniesiony to stał chwilę i kombinował jak by tu wrócić do środka, ale koniec końców obraził się i poszedł.

 Mnie w moim kościele parafialnym też spotkał zaszczyt wyciągnięcia małego kotka z dekoracji koło ołtarza na dwie minuty przed sumą 

U nas się nietoperz albo wróbel - dokładnie już nie pamiętam - rozbił o dekorację pierwszokomunijną. A kościelny ówczesny w trakcie Mszy z miotełką i łopatką, w komży, zwierzaczka, a raczej jego ciało, wyniósł.

Z kolei moja babcia wiele lat temu poszła na pierwszą Mszę w nowym kościele. Był potworny tłok, a nagle zrobiło się pusto. Po pewnym czasie babcia odwróciła się i zobaczyła, że za nią leży jej pies (wilczur), wesoło zieje i rozgląda się, a ludzie nie bardzo chcą mu przeszkadzać  .

a Pan Buzek do Komunii nie przystąpił?

Ja obstawiam, że przystąpił ...na jednym zdjęciu widać jakby spożywał w ławce...

Owszem, kanapkę...

U nas się nietoperz albo wróbel - dokładnie już nie pamiętam - rozbił o dekorację pierwszokomunijną. A kościelny ówczesny w trakcie Mszy z miotełką i łopatką, w komży, zwierzaczka, a raczej jego ciało, wyniósł.

A ja pamiętam wieczorną mszę sprawowaną przez ówczesnego ordynariusza radomskiego, bpa Materskiego, w katedrze, kiedy to nietoperz uparł się przez dłuższy czas zataczać kółeczka wokół głowy Jego Ekscelencji podczas wygłaszania kazania. Biedny biskup ze śmiertelną powagą, trzymając pastorał w jednej ręce, drugą wykonywał bliżej nieokreślone ruchy odganiając zwierzaka...

Pytanie do znawców: czy gest tego typu (machanie ręką nad głową) to już nadużycie liturgiczne? 

Pytanie do znawców: czy gest tego typu (machanie ręką nad głową) to już nadużycie liturgiczne? 

Zalezy czy ma zlaczone palce czy nie.

Jak pisałem, to było kazanie, a więc jeszcze przed konsekracją. Rozłączenie palców nie ma tu nic do rzeczy, tym bardziej że to NOM był.

w KRR by nie było problemu, bo kazanie nie jest częścią Mszy. a tak? zgroza i ohyda spustoszenia...

Jak pisałem, to było kazanie, a więc jeszcze przed konsekracją. Rozłączenie palców nie ma tu nic do rzeczy, tym bardziej że to NOM był.

A czy rece wykraczaly poza ramiona? 

Najsmieszniejsza sytuacja jaka widzialem w kosciele: msza, nawa boczna kosciola bodajze w Krosnie jesli dobrze pamietam, ksiadz siedzi w konfesjonale, jest goraco ma otwarte okienko, do spowiedzi nikt nie podchodzi. Wokol konfesjonalu krazy maly smyk okolo 2 lat. Pomiedzy nim a ksiedzem nawiazuje sie nic przyjazni - usmiechy etc. Nagle maly smyk podchodzi blizej konfesjonalu, przyglada sie ksiedzu i ze znawstwem na caly glos (tak ze pol nawy slyszy) pyta - "robisz kupe?" . Co niektorzy ludzie musieli na chwile wyjsc z kosciola. Ja sie pogryzlem w jezyk do krwi by zachowac powage miejsca.