IOTA UNUM - na gorąco

To jak o tym feminizmie (czytaj czarownicach) będzie coś ciekawego to ja poproszę o krótkie streszczenie jeśli można.

Oczywiście napiszę, lecz po powrocie z Poznania dopiero.

Wróciłem z wakacji a tu IOTA UNUM na mnie czeka!

Bardzo dziękuję Panu jp7!

Szczęść Boże!

Też przyłączam się do podziękowań.

Mnie zdziwiło, że w książce poruszonych (czy raczej: zasygnalizowanych) jest tak wiele wątków pobocznych, np. sport, kult młodości.

Nie zgadzam się, dla mnie to było bardzo istotne bo pokazuje jakimi torami fałszywe myślenie i pseudowartości wkradają sie do myślenia katolickiego, a przy okazji jak zatruwają całe życie społeczne. Przecież ten cały kult młodości jest jedną z najgorszych szatańskich plag gnębiących naszą cywilizację, a obsesja na punkcie sportu przypomina zbiorowy amok (trudno sobie bowiem wyobrazić coś mniej istotnego niż to kto wygrał jaki mecz...),

Ja dla odmiany wypowiem się w kwestiach bardziej techniczno‑wydawniczych.

Książkę czyta się dobrze, póki co moje obawy o jakość tłumaczenia zostały uspokojone (aczkolwiek dobrze by było gdyby wypowiedziały się osoby które czytały inne wersje językowe — najlepiej zaś włoski oryginał). Uczepię się natomiast dwóch rzeczy: pierwsza (błaha acz przydatna) to brak tytułów rozdziałów w główce lub stopce stronicy, druga zaś to już ewidentny mankament w procesie składania tekstu — proszę spojrzeć na końcówki linii i zobaczyć ile samotnych, jednoliterowych spójników oraz przyimków tam stoi.

Uczepię się natomiast dwóch rzeczy: pierwsza (błaha acz przydatna) to brak tytułów rozdziałów w główce lub stopce stronicy, druga zaś to już ewidentny mankament w procesie składania tekstu — proszę spojrzeć na końcówki linii i zobaczyć ile samotnych, jednoliterowych spójników oraz przyimków tam stoi.

Od tej strony to pełna amatorszczyzna.

Czy zaistnieje kiedykolwiek szansa zakupu IOTA UNUM normalnie, bezproblemowo, w księgarniach, choćby tych diecezjalnych?
Naiwnie pytam bo zainteresowani znajomi pytają.

Przy okazji; no jak się czyta? Czytałem lat temu kilka i mało już pamiętam. Ciekawym wrażeń.

Czy zaistnieje kiedykolwiek szansa zakupu IOTA UNUM normalnie, bezproblemowo, w księgarniach, choćby tych diecezjalnych?
Naiwnie pytam bo zainteresowani znajomi pytają.

Przy okazji; no jak się czyta? Czytałem lat temu kilka i mało już pamiętam. Ciekawym wrażeń.

Muszę Paniu powiedzieć, że ja się nie doczekałem wysyłki tej książki , natomiast znalazłem ją w księgarni "Kapitułka" we Wrocławiu  i kupiłem sobie. Zamówiemie do tej pory nie zrealizowane "olewając". Rzeczona ksiegarnia miała dwa egzemplarze zaś ponieważ nabyła w sumie 5, trzy pozostałe ponoć wysłała do Poznania. Więc pewnie tam są o ile nikt ich nie nabył .

Przy okazji; no jak się czyta? Czytałem lat temu kilka i mało już pamiętam. Ciekawym wrażeń.

Po przeczytaniu 1/3 książki, ale nie ciurkiem: początek, koniec i wiele różnych rozdziałów/podrozdziałów wg zaciekawienia postanowiłem się Szanownym Państwu narazić.

1. Gdy autor pisze o doktrynie Kościoła jest klarowny w bardzo ładny sposób
2. Gdy autor pisze o zdarzeniach i publikacjach historycznych przedsoborowych, soborowych i posoborowych jest bardzo ciekawy
3. Gdy autor pisze o tym co sie właściwie dzieje w Kościele po soborze V2 to jest NIESTETY mętny, niejednoznaczny i często jego wywód sprawia na mnie wrażenie modernistycznego.

Te trzecie wrażenie jest niezwykle dojmujące zwłaszcza w świetle deklaracji początkowych autora o właściwym logicznym rozumowaniu... Ach te moje matematyczne wykształcenie, które np znaczenie słowa Kościół podane w pierwszych rozdziałach każe mi pamietać w dalszych częściach książki co powoduje, że tezy bywają logicznie sprzeczne! Takich kiksów jest więcej, niestety dużo więcej.

Przy okazji; no jak się czyta? Czytałem lat temu kilka i mało już pamiętam. Ciekawym wrażeń.

3. Gdy autor pisze o tym co sie właściwie dzieje w Kościele po soborze V2 to jest NIESTETY mętny, niejednoznaczny i często jego wywód sprawia na mnie wrażenie modernistycznego.

Te trzecie wrażenie jest niezwykle dojmujące zwłaszcza w świetle deklaracji początkowych autora o właściwym logicznym rozumowaniu... Ach te moje matematyczne wykształcenie, które np znaczenie słowa Kościół podane w pierwszych rozdziałach każe mi pamietać w dalszych częściach książki co powoduje, że tezy bywają logicznie sprzeczne! Takich kiksów jest więcej, niestety dużo więcej.

Koniecznie musi Pan przeczytać

E.M. Radaelli, "Introduzione a Iota Unum. Romano Amerio e il Logos divino", Milano 2000
R. Amerio, "Stat Veritas. Suite a Iota Unum", Publications du Courrier de Rome, Versailles 2000

Przy okazji; no jak się czyta? Czytałem lat temu kilka i mało już pamiętam. Ciekawym wrażeń.

3. Gdy autor pisze o tym co sie właściwie dzieje w Kościele po soborze V2 to jest NIESTETY mętny, niejednoznaczny i często jego wywód sprawia na mnie wrażenie modernistycznego.

Te trzecie wrażenie jest niezwykle dojmujące zwłaszcza w świetle deklaracji początkowych autora o właściwym logicznym rozumowaniu... Ach te moje matematyczne wykształcenie, które np znaczenie słowa Kościół podane w pierwszych rozdziałach każe mi pamietać w dalszych częściach książki co powoduje, że tezy bywają logicznie sprzeczne! Takich kiksów jest więcej, niestety dużo więcej.

Koniecznie musi Pan przeczytać

E.M. Radaelli, "Introduzione a Iota Unum. Romano Amerio e il Logos divino", Milano 2000
R. Amerio, "Stat Veritas. Suite a Iota Unum", Publications du Courrier de Rome, Versailles 2000

i npozniejsze opracowania krytyczne tych dwoch kziazek. Bez lektury dwodzistu trzech tomow krytyki  omawianej ksiazki nie ma sensu po nia siegac.
Najlepiej zas pojsc na przypadkowy NOM, przeczytac jakis numer "FiM" i bedzie wiadomo, jak radza w zyciu sobie posoborowi kaplani.
Zal mi osob nie pmietajacych normalnego Kościoła z tlumami podczas Mszy Świętej, zycia regulowanego swietami koscielnymi i niedzielami....

@Krzysztof Kałębasiak

A co to ma wspólnego z wrażeniami z lektury?

@Krzysztof Kałębasiak

A co to ma wspólnego z wrażeniami z lektury?

a o czym jest ta ksiazka?

@Krzysztof Kałębasiak

A co to ma wspólnego z wrażeniami z lektury?

a o czym jest ta ksiazka?

Zatem przeanaizujmy Pana wpisy:

1. Pisze Pan o żalu za "tamtymi mszami". Nijak nie ma się do treści książki. Kościoły bywają puste z różnych powodów. W kościołach mogą się dziać inne rzeczy niż to planowali budowniczowie - także z różnych powodów. Zatem ta Pana uwaga nic nie wnosi, i jest tylko przykładem, że do rzeczywistości mozna podchodzić ideologicznie i zarazem sentymentalnie. Prawdę mówiąc jestem zaskoczony Pana uwagą i tą odpowiedzią.

2. Zadaje Pan pytanie o treść książki, gdy mówi się jedynie o wrażeniach. Oczywiście nie wątpię, że wie Pan co jest treścią książki - po coż więc Pan zadaje to pytanie?

3. Zgadzam się z Pana cierpką uwagą o tych tomach, które niby należy przeczytać. Nie zauważyłem, żeby autor to sugerował, więc chyba nie planował dodatkowej lektury. Zatem książka winna się sama bronić. Traktuję te dodatkowe książki jako ocenę in minus książki.

3. Gdy autor pisze o tym co sie właściwie dzieje w Kościele po soborze V2 to jest NIESTETY mętny, niejednoznaczny i często jego wywód sprawia na mnie wrażenie modernistycznego

Pamiętam, że odniosłem podobne wrażenie. Brak kropki nad "i" i zajęcie bardziej krytycznego i  jednoznacznego stanowiska. Pamiętajmy jednak kiedy książka powstała. Teraz spojrzenie mamy szersze. Owoców jest więcej.