Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 30, 2025, 08:01:17 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
233187 wiadomości w 6651 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Dawniej pseudosedewakantyści, dziś - pseudoindultowcami
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 Drukuj
Autor Wątek: Dawniej pseudosedewakantyści, dziś - pseudoindultowcami  (Przeczytany 15363 razy)
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #15 dnia: Lipca 30, 2009, 23:13:50 pm »

no, w interpretacji p. Jacka to Kościół całował Koran ustami swego "petrusa"
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Bogumił M. Brzeziński
adept
*
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #16 dnia: Sierpnia 02, 2009, 20:15:25 pm »

Z wywodów Pana Jacka wynika, że herezja sedewakantyzmu wynika z tego, że sedewakantyści nie wybierają Papieża, a gdyby wybrali, to heretykami by nie byli: no tego jeszcze w Polsce nie mieliśmy: Pan jesteś pierwszym konklawistą zdaje się  ;D Z którego obozu?

Kłopot w tym, że aby wybrać Papieża, muszą być ku temu warunki. Proszę mi powiedzieć, jak w sytuacji, gdy (czego jak widać Pan nie rozumie) kapłani i biskupi SV i SPR nie mają jurysdykcji zwyczajnej, a więc nie sprawują władzy rządzenia, a dysponują jedynie mocą święceń, mieliby wybrać Papieża? Kupić ziemię w Rzymie i przeprowadzić konklawe? To jakieś brednie. A kardynałów mianowanych przez ostatniego katolickiego Papieża (Piusa XII) to, przepraszam, skąd wziąć? Czy któryś z nich jeszcze żyje? A jeżeli żyje, to czy chciałby lub byłby jeszcze w stanie rządzić Kościołem?

Widać mało Pan wie na temat sedewakantyzmu, albo raczej nt. tradycjonalizmu integralnego, bo właściwie o tym jest tak naprawdę mowa, że rzuca Pan oskarżeniami o herezje na lewo i prawo, a nie potrafi Pan tego w żaden sposób udowodnić. Sedewakantyści właśnie dlatego są sedewakantystami, że wierzą w prymat i nieomylność Papieża Rzymskiego oraz w wynikającą stąd niezniszczalność Świętej Matki Kościoła. Zawiera się w tym także zasada "Ubi Petrus ibi Ecclesia", bo Papież to urząd papieski, to władza papieska, natomiast osoba sprawująca ów urząd, wykonująca władzę, może zasiadać na tronie papieskim, a może też jej na nim w danym czasie nie być. Ale władza i urząd są w Kościele obecne cały czas, chociażby w tym, co pozostawili po sobie prawowici następcy Św. Piotra.  Obecnie mamy do czynienia z brakiem prawodawcy (wakatem na urzędzie), bo Pan daruje, ale słowa i czyny linii JXXIII - B XVI nie są słowami i czynami namiestników Chrystusa, a więc tych, którzy są z Jego woli depozytariuszami, a nie właścicielami pozostawionych im dóbr duchowych. Koniecznością są zatem działania w oparciu o zasadę epikei, co robią sedewakantyści. Ale tylko dlatego, że mamy do czynienia z nadzwyczajną sytuacją. Gdyby sytuacja była normalna, nie byłoby sedewakantyzmu.
Zapisane
Jacek
Gość
« Odpowiedz #17 dnia: Sierpnia 02, 2009, 20:43:54 pm »

Jesteś pan heretykiem, pójdziesz do piekła. Sedewakantyzm został potępiony przez Kosciół jako herezja. Naukę sedewakantystów głosił heretyk Wicklef.   
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #18 dnia: Sierpnia 02, 2009, 22:46:05 pm »

Sedewakantyzm nie mogł zostac potepiony potępiony przez Kosciół jako herezja gdyz sedewakantyzm (i sedeprywacjonizm) to nie doktryna, ale praxis.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #19 dnia: Sierpnia 02, 2009, 23:03:23 pm »


Kto pójdzie do piekła, a kto do nieba to się każdy osobiście przekona na Sądzie Bożym.

A co do potępionej tezy Wicklef'a to nie mogę jej powiązać z sedewakantyzmem. A szczególnie z sedewakantyzmem w wydaniu bp. Sanborna i x. Rafała (sedeprywacjonizm).

Radek Buczyński

dodajmy, że najmocniejsze (znane mi tyle o tyle o ile , bo nie znam francuskiego) argumenty przeciw sedewakantyzmowi głosił twórca sedeprywacjonizmu bp Guerard des Lauriers OP
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 02, 2009, 23:09:08 pm wysłana przez Krusejder » Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Jacek
Gość
« Odpowiedz #20 dnia: Sierpnia 03, 2009, 08:42:42 am »

Kłopot w tym, że aby wybrać Papieża, muszą być ku temu warunki. Proszę mi powiedzieć, jak w sytuacji, gdy (czego jak widać Pan nie rozumie) kapłani i biskupi SV i SPR nie mają jurysdykcji zwyczajnej, a więc nie sprawują władzy rządzenia, a dysponują jedynie mocą święceń, mieliby wybrać Papieża?

Obecnie mamy do czynienia z brakiem prawodawcy (wakatem na urzędzie), bo Pan daruje, ale słowa i czyny linii JXXIII - B XVI nie są słowami i czynami namiestników Chrystusa, a więc tych, którzy są z Jego woli depozytariuszami, a nie właścicielami pozostawionych im dóbr duchowych. Koniecznością są zatem działania w oparciu o zasadę epikei.


„Si quis ergo dixerit, non esse ex ipsius Christi Domini institutione seu iure divino, ut beatus Petrus in primatu super universam Ecclesiam habeat perpetuos succesores (…): anatema sit”.

„Jeżeliby tedy kto powiedział, że nie polega to na ustanowieniu samego Chrystusa Pana czyli na prawie Boskim, żeby św. Piotr w naczelnej władzy nad całym Kościołem miał zawsze następców (…), niechaj będzie wyklęty”.

Sobór Watykański, sess. IV, Cst. de Ecclesia, cap. 2.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2009, 08:55:43 am wysłana przez Jacek » Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #21 dnia: Sierpnia 03, 2009, 08:56:27 am »

czy Jacek jest konklawistą ?
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Bollenz
adept
*
Wiadomości: 25

« Odpowiedz #22 dnia: Sierpnia 03, 2009, 09:43:18 am »

Kłopot w tym, że aby wybrać Papieża, muszą być ku temu warunki. Proszę mi powiedzieć, jak w sytuacji, gdy (czego jak widać Pan nie rozumie) kapłani i biskupi SV i SPR nie mają jurysdykcji zwyczajnej, a więc nie sprawują władzy rządzenia, a dysponują jedynie mocą święceń, mieliby wybrać Papieża?

Obecnie mamy do czynienia z brakiem prawodawcy (wakatem na urzędzie), bo Pan daruje, ale słowa i czyny linii JXXIII - B XVI nie są słowami i czynami namiestników Chrystusa, a więc tych, którzy są z Jego woli depozytariuszami, a nie właścicielami pozostawionych im dóbr duchowych. Koniecznością są zatem działania w oparciu o zasadę epikei.


„Si quis ergo dixerit, non esse ex ipsius Christi Domini institutione seu iure divino, ut beatus Petrus in primatu super universam Ecclesiam habeat perpetuos succesores (…): anatema sit”.

„Jeżeliby tedy kto powiedział, że nie polega to na ustanowieniu samego Chrystusa Pana czyli na prawie Boskim, żeby św. Piotr w naczelnej władzy nad całym Kościołem miał zawsze następców (…), niechaj będzie wyklęty”.

Sobór Watykański, sess. IV, Cst. de Ecclesia, cap. 2.


"4. NIEPRZERWANE NASTĘPSTWO: "Sedewakantyści igrają z anatemą Soboru Watykańskiego I, która potępia i wyłącza z Kościoła każdego, kto kwestionowałby nieprzerwane następstwo papieży jako widzialnego fundamentu całego Kościoła". (s. 10).

Pan Ferrara, podobnie jak wielu innych antysedewakantystycznych polemistów, natrafił na orzeczenie Soboru Watykańskiego mówiące, że na mocy boskiego prawa św. Piotr posiadał będzie "nieprzerwane następstwo" w Prymacie. (Denz. 1825: "perpetuos successores"). Interpretuje to stwierdzenie (podobnie jak i inni) w ten sposób, że poza krótkim okresem między śmiercią papieża i następnym konklawe, Chrystus obiecał a Kościół nauczał, że zawsze (nieprzerwanie) będziemy mieć prawdziwego, żyjącego papieża na tronie Piotrowym.

Konkluzja: Żegnaj, sedewakantyzmie!

Trudno sobie wyobrazić bardziej skondensowaną dawkę czystej teologicznej ignorancji.

Definicja Soboru Watykańskiego skierowana była przeciwko heretykom, którzy utrzymywali, że: (1) Prymat papieski jest nadzwyczajną władzą nadaną przez Chrystusa wyłącznie św. Piotrowi, (2) nie było zamiarem Chrystusa by był on nieprzerwanie przekazywany jego następcom, (3) władza ta albo wygasła wraz z Piotrem, albo została przekazana Kościołowi względnie kolegium biskupiemu. (Zob. Dorsch, De Ecclesia, 2:191-192).

Co właściwie oznacza ta definicja? Mówi, że "na mocy woli Chrystusa względnie boskiego prawa prymat prawdziwej jurysdykcji, wraz z pełnym zakresem praw i obowiązków będzie nadal trwał w Kościele". (Dorsch, 2:191).

Teolog-dogmatyk Salaverri poświęca bite 23 strony temu ustępowi, niemal całkowicie koncentrując się na wykazaniu, że Chrystus pragnął, aby urząd Prymatu był perennis – nie ograniczony tylko do Piotra, ale raczej by był "władzą, która będzie trwać nieprzerwanie do skończenia świata". (De Ecclesia, 1:385).

A zatem pan Ferrara pomieszał dwie sprawy: (1) wieczność papiestwa jako nieprzerwanie istniejącej instytucji, której prawa i obowiązki trwają na zawsze i (2) fakt posiadania zawsze pełniącego ten urząd żyjącego papieża."

http://www.ultramontes.pl/cekada_kontra_ferrara.htm
Zapisane
Jacek
Gość
« Odpowiedz #23 dnia: Sierpnia 03, 2009, 10:07:03 am »

Udowodnij heretyku, że obecnie nie można wybrać prawowitego następcy św. Piotra. albo zaprzecz temu zdaniu.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #24 dnia: Sierpnia 03, 2009, 10:09:14 am »

Udowodnij heretyku, że obecnie nie można wybrać prawowitego następcy św. Piotra. albo zaprzecz temu zdaniu.

jeśli to do mnie, to stwierdzam, że nie można. I oby jaknajdłużej nie było można !!
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Jacek
Gość
« Odpowiedz #25 dnia: Sierpnia 03, 2009, 10:21:12 am »

Proszę o uzasadnienie.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6656


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #26 dnia: Sierpnia 03, 2009, 10:31:53 am »

bo od 19 kwietnia AD 2005 mamy prawowitego następcę św. Piotra w osobie Benedykta XVI
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #27 dnia: Sierpnia 03, 2009, 10:42:17 am »

Moze pan Jacek jest az tak papieski, ze chce miec dwoch papiezy ?
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5522


« Odpowiedz #28 dnia: Sierpnia 03, 2009, 11:07:20 am »

Udowodnij heretyku, że obecnie nie można wybrać prawowitego następcy św. Piotra. albo zaprzecz temu zdaniu.
jeśli to do mnie, to stwierdzam, że nie można. I oby jaknajdłużej nie było można !!
Uderz w stół... ;)

Panie Jacku  - przed zarzuceniem komukolwiek herezji - proszę dokładnie sprawdzić, co to słowo znaczy, oraz czy podana wypowiedź wyczerpuje znamiona herezji. Zarzut taki należy też uzasadnić w postaci:
"zdanie użytkownika uznane za heretyckie"; "zdanie z magisterium potępiające podaną tezę"; "dokument (autor, tytuł, rok)" Inaczej będzie to traktowane jako zniesławienie.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Jacek
Gość
« Odpowiedz #29 dnia: Sierpnia 03, 2009, 11:18:56 am »

To są zdania heretyka ukrywającego się pod pseudonimem Bogumił M. Brzeziński:

Kłopot w tym, że aby wybrać Papieża, muszą być ku temu warunki. Proszę mi powiedzieć, jak w sytuacji, gdy (czego jak widać Pan nie rozumie) kapłani i biskupi SV i SPR nie mają jurysdykcji zwyczajnej, a więc nie sprawują władzy rządzenia, a dysponują jedynie mocą święceń, mieliby wybrać Papieża?

Obecnie mamy do czynienia z brakiem prawodawcy (wakatem na urzędzie), bo Pan daruje, ale słowa i czyny linii JXXIII - B XVI nie są słowami i czynami namiestników Chrystusa, a więc tych, którzy są z Jego woli depozytariuszami, a nie właścicielami pozostawionych im dóbr duchowych. Koniecznością są zatem działania w oparciu o zasadę epikei.


a oto moja odpowiedź:

„Si quis ergo dixerit, non esse ex ipsius Christi Domini institutione seu iure divino, ut beatus Petrus in primatu super universam Ecclesiam habeat perpetuos succesores (…): anatema sit”.

„Jeżeliby tedy kto powiedział, że nie polega to na ustanowieniu samego Chrystusa Pana czyli na prawie Boskim, żeby św. Piotr w naczelnej władzy nad całym Kościołem miał zawsze następców (…), niechaj będzie wyklęty”.

Sobór Watykański, sess. IV, Cst. de Ecclesia, cap. 2.

Sedewakantyzm został potępiony przez sobór w Konstancji w 1418 roku na sesji XIV w can. 9. potępiono m.in. takie oto zdanie sedewakantystów: "Post Urbanum VI non est aliquis recipiendus in Papam, sed vivendum est more Graecorum sub legibus propriis".

Ponawiam wezwanie:

Udowodnij heretyku, że obecnie nie można wybrać prawowitego następcy św. Piotra. albo zaprzecz temu zdaniu.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2009, 11:25:37 am wysłana przez Jacek » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Dawniej pseudosedewakantyści, dziś - pseudoindultowcami « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!