Wszechmogący, wieczny Boże, Ty dałeś swoje obietnice Abrahamowi i jego potomkom; wysłuchaj łaskawie prośby swojego Kościoła, aby lud, który niegdyś był narodem wybranym, mógł osiągnąć pełnię odkupienia. Przez Chrystusa, Pana naszego. w. Amen.
Odpowiedzi nie było...
Mi się podobało wytłumaczenie, jakie powiedział swego czasu bp. Pazdur: Żydzi byli tylko archetypem narodu wybranego, bo prawdziwym narodem wybranym jest Kościół (chyba dobrze zapamiętałem to, ale to już było kilka lat temu powiedziane)
Witam. Jako, iż to mój pierwszy post, to przedstawię się- piętnaście lat, skrajna konserwa, od dłuższego czasu przeglądająca forum.Od dawien dawna byłem pewien, iż Żydzi od czasu ukrzyżowania Pana Jezusa nie są już Narodem Wybranym. Ostatnio jednak, na katechezie, dowiedziałem się, iż jest inaczej. Uzasadniał to faktem, iż "Pan Bóg nigdy nie cofa swojego słowa". Tymczasem dałbym głowę, iż od tej pory to katolicy są wybranymi przez Boga.Rozwieje ktoś moje wątpliwości? Edit: Zastanawiałem się, czy nie dać to do "posoborowia", ale dział "teologia" bardziej pasuje. Przynajmniej moim zdaniem.
Ja bym powiedział tak: Żydzi byli i są narodem wybranym, bo Bóg rzeczywiście nie wycofuje się ze swoich obietnic. Gdyby tak było, znaczyłoby że jest omylny, a więc nie jest Bogiem. A wiemy że Bogiem jest. Robi się kwadratura koła? Chyba nie.
A więc : jeśli założymy że chrześcijaństwo jest wypełnieniem obietnic Starego Przymierza, że Stare Przymierze zapowiada i przygotowuje grunt pod Nowe, to może tu nie być sprzeczności. Tzn że Bóg swoje wybraństwo rozszerzył na Kościół, ale nie zdjął go z mozaizmu.
Fakt że Pan Jezus niejednokrotnie krytykował postawy swojego narodu, świadczą tylko o Jego doń miłości. Matka z miłości do dziecka również krytykuje jego złe sprawowanie, pragnąc jego poprawy. Niejednokrotnie w tymże celu daje klapsa.
Jeśli kogoś nie kochamy, mamy do niego relację obojętną. Po prostu nie interesuje nas.