Jeśli nie wolno się żegnać, to się odmeldowuję. Inne sprawy leżą odłogiem... również lektury, za które udzielano odpustów. Odchodzę z Forum nie pielęgnując do nikogo uraz i proszę o wybaczenie, że częstokroć głaskałem pod włos i to drucianą szczotką...Z Panem Bogiem!
Jeśli nie wolno się żegnać, to się odmeldowuję
Jak załatwisz te sprawy, to mam nadzieję, że wrócisz.
Czy ktoś może wyjaśnić dlaczego wnoszący wiele dobrego do działalności forum forumowicze rezygnują?