Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 15, 2024, 09:29:12 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232544 wiadomości w 6638 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Przerażony i zagubiony
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] Drukuj
Autor Wątek: Przerażony i zagubiony  (Przeczytany 10414 razy)
K.L.O
rezydent
****
Wiadomości: 462

« Odpowiedz #30 dnia: Lipca 28, 2009, 23:32:26 pm »

Za ten tekst Panie Michale jestem Panu stokrotnie wdzięczny:)
Zapisane
"Wiary ustrzegłem"
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #31 dnia: Lipca 30, 2009, 22:22:09 pm »

Na kolejne pocieszenie dodam, że mamy do czynienia z dekadencką "hellenistyczną" ;) epoką posoborowia. To taka epoka (zwana przez historyków sztuki) "Późny Gierek". Nawet słownictwo posoborowe to taka nowomowa socjalistyczna końca lat 70-tych. Teraz czeka nas Sierpień.

Można prosić o jakieś uzasadnienie, dlaczego Pan tak twierdzi?

W jakimś temacie napisałem: "Ile razy publicznie Benedykt XVI odprawił Mszę Trydencką? Ile razy uczynili to mianowani przez niego kardynałowie, a wśród tych którzy to zrobili (co prawda abp Burke nie jest jeszcze kardynałem) - ilu opowiada się za "powrotem" Mszy Trydenckiej, a nie czymś, co można raz na parę miesięcy odprawić dla grupki zapaleńców?
Co do doktryny - jak Pan myśli, czy Benedykt XVI podpisałby się pod Syllabus Errorum Piusa IX? Ja jestem przekonany, że nie."
O reszcie duchowieństwa nie wspominając.
Zapisane
kamilek
Gość
« Odpowiedz #32 dnia: Grudnia 06, 2009, 14:41:49 pm »

.
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #33 dnia: Grudnia 06, 2009, 17:14:38 pm »

Panie kamilek , witam w klubie ;)
Pozdrawiam
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #34 dnia: Grudnia 06, 2009, 17:28:02 pm »

... w naszych domach szaleje modernizm i spustoszenie, wcale nie mniejsze niż w liturgii ... 
Oczywiście traktujmy to zdanie jako upgólnienie statystyczne. Statystycznie więc kolejne pokolenia kandydatów do kapłaństwa są coraz bardziej modernistyczne. No ale te chlubne wyjątki są coraz bardziej widoczne. Dzięki czemu możemy się spodziewać, że młody człowiek chcący poświęcić się Panu Bogu nie pójdzie do "byle jakiego" seminarium, tylko tam, gdzie jest solidna formacja. Mam nadzieję, że naturalny idealizm młodości przeważy.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #35 dnia: Grudnia 06, 2009, 17:38:32 pm »

Panie Nathanaelu... heh, to samo miewam... rano- lefebryści mają rację i są wierni Rzymowi i papieżowi itd, w południe- było fajnie w oazie i w tym wszystkim poprzednim, wieczorem- FSSP, potem jakieś sedeckie myśli... ale na szczęście mieszkam w Krakowie, mamy ks. Grygiela i czuję się związana z FSSP i modlę się o ustalenie statusu kanonicznego FSSPX i zniknięcie tej chorej sytuacji. I wierzę, że do tego dojdzie... winnica nie może być cały czas spustoszona... Nie! Skoro modlitwy o uwolnienie Mszy Trydenckiej i o zdjęcie ekskomuniki z FSSPX zostały wysłuchane, obecnie już coś drga w relacjach z Rosją, a Krucjata 12 milionów różańców przecież trwa, to i nasza modlitwa, musi zostać wysłuchana...

Ze swej strony, proponuję pisać do Watykanu, do Papieża- podziękowanie za Summorum Pontificum i zapewnienie o modlitwie za powodzenie rozmów z FSSPX i prośbę o ustalenie ich statusu. Ja napisałam maila na ten papieski mail, ale nie doszedł chyba i napiszę "ręcznie". Myślę, że to ważne- wierność Papieżowi( w ogóle popatrzmy na to tak- Bóg go powołał, chociaż równie dobrze mógł zostać papieżem bardzo liberalny kardynał, przecież liberalizm kwitł, a jednak został Ratzinger, a jednak Bóg ratuje swoją winnicę, uwolnił nam trydencką, napisał "Duch liturgii"- każda rewolucja jest zła, dlatego Papież musi działać spokojnie, choć w nas gotuje się krew, on chce pomóc nie tylko nam, ale i naszym braciom tkwiącym jedną nogą w katolicyzmie, a drugą w herezji, schizmie), zapewnienie go o modlitwie, podziękowanie od młodych- jak dostanie wiele listów, podejrzewam z całego świata, na pewno to go utwierdzi w tym, że czyni dobrze.

Do dzieła, do modlitwy i być wiernym. Zawsze mnie uczono, że wątpliwości nie są grzechem, ważny jest akt woli, wiary, czasem przez łzy, ale "wierzę, Panie, zaradź memu niedowiarstwu", ja chcę wierzyć, wierzę, nawet gdy uczucia i rozum są skołowane. Dlatego trwam przy FSSP ;) Co do poglądów sedeckich, to widzę, że odrzucają je również FSSPX, więc ja też to odrzucam. Sede uważam za błędne. Skoro sam abp Lefebvre nie był sede, a to on wiele uczynił dla KRR i Tradycji, ja też nie mogę być sede ;) W końcu Jezus powiedział wyraźnie, kto ma klucze królestwa, to po pierwsze, a drugie- i tak VII nie było dogmatyczne, Asyż nie był ex cathedra, więc spokojnie... ;) a czasem wątpliwością są, ale sobie to tak tłumaczę i wtedy jest OK. ;) "Cóż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?"
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #36 dnia: Grudnia 06, 2009, 18:53:38 pm »

Dodam jeszcze tyle, że odkąd poznałam Mszę trydencką, a nie mogę na niej być, to normalnie mi się w środku serce kraje i płaczę...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
ereandel
adept
*
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #37 dnia: Grudnia 12, 2009, 22:27:18 pm »

Ja miałem coś podobnego. W końcu jednak w miarę uspokoiło się. Były takie momenty, że sam nie wiedziałem czy jestem sedewakantystą, popierającym FSSPX czy zwolennikiem FSSP. Teraz jednak mogę raczej sprecyzować swój tradycjonalizm. Chyba bliżej mu do FSSP niż FSSPX. Chociaż wszystko jeszcze może się zmienić. ;)

Moim zdaniem nie należy się zamartwiać - jak Bóg zechce, to zrobi co chce. Z Bogiem!

Dodam tylko, że mi też nie jest łatwo. W gimnazjum najbardziej "tradycjonalni" to chodzą do kościoła, a już kompletni "fundamentaliści" na oazę. Staram się więc po prostu nie rozpowiadać każdemu swoich poglądów. No cóż może i trudno być tradycyjnym katolikiem w dzisiejszych czasach, ale bez pomocy Boga byłoby to niemożliwe. Jak dobrze, że ona nam zawsze towarzyszy.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 12, 2009, 22:37:34 pm wysłana przez ereandel » Zapisane
andy
aktywista
*****
Wiadomości: 748


« Odpowiedz #38 dnia: Grudnia 12, 2009, 22:52:35 pm »

Dodam tylko, że mi też nie jest łatwo. W gimnazjum najbardziej "tradycjonalni" to chodzą do kościoła, a już kompletni "fundamentaliści" na oazę. Staram się więc po prostu nie rozpowiadać każdemu swoich poglądów.

I słusznie. Idą czasy, w których będzie to wymagać nawet odwagi. A nie każdy ma w sobie heroizm Ojca Kolbe czy Księdza Jerzego. No i ktoś musi przeżyć...
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #39 dnia: Grudnia 12, 2009, 22:55:46 pm »

Panie ereandel nie musi pan swoich pogladow ukrywac. Mozna o nich wspomniec, moze ktos sie przekona do tradycji. Mnie o tradycji powiedzial kolega z podstawowki, jego rodzina byla zwiazana z FSSPX i mnie w to wciagnal. Nie musi pan byc nachalny, ale przy okazji jakichs rozmow o lub na religii mozna wspomniec.
Zapisane
amharc
adept
*
Wiadomości: 29

« Odpowiedz #40 dnia: Grudnia 12, 2009, 23:14:56 pm »

Panie Jean Gabriel Perboyre, z tą religią to jednak należy uważać. Niestety katecheci (czy to świeccy, czy to duchowni), często nie są zbyt przychylni tradycjonalistom. Ja byłem na przykład ostro krytykowany za używanie nazwy "Ostatnie Namaszczenie". Podręczniki do religii też nowoczesne do bólu. U mnie nawet znalazłem zdjęcie biskupów katolickich i pastorów protestanckich paradujących razem. W dziale o ekumenizmie, oczywiście. Nie mówiąc o tym, że jedyne zdjęcie z udzielania Komunii św. to Komunia na stojąco.

Rozmowy towarzyskie już prędzej. Choć tu, szczególnie u niewierzących znajomych, widać duże zdziwienie. Mało kto wie w ogóle o istnieniu KRR. A już przedsoborowe nauczanie wywołuje zdziwienie. Dla niektórych niewierzących to podważenie "dogmatu" ateistycznej teorii ewolucji "z przypadku" brzmi jakbym ze średniowiecza przyszedł. Niestety.
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #41 dnia: Grudnia 12, 2009, 23:32:19 pm »

Kolege rozumiem, ze nie chce sie narazac katechecie, ale zawsze mozna poprobowac. Z takich dyskusji czesto wychodzi duzo dobrego, klasa sie czegos dowie, a katecheta moze jeszcze raz przemysli sprawe. Oczywiscie wszystko trzeba kulturalnie i z szacunkiem, pieniactwo zazwyczaj pogarsza sprawe.
Pozdrawiam
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #42 dnia: Grudnia 13, 2009, 15:51:21 pm »

Panie JGP  - pisze Pan do 15 - latka. Tu potrzeba by studiów teologicznych, a nie wiedzy nastolatka...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
ereandel
adept
*
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #43 dnia: Grudnia 13, 2009, 16:18:11 pm »

Panie ereandel nie musi pan swoich pogladow ukrywac. Mozna o nich wspomniec, moze ktos sie przekona do tradycji. Mnie o tradycji powiedzial kolega z podstawowki, jego rodzina byla zwiazana z FSSPX i mnie w to wciagnal. Nie musi pan byc nachalny, ale przy okazji jakichs rozmow o lub na religii mozna wspomniec.

Nie wiem czy to na religii nie byłoby najlepsze. Nasza katechetka jest osobą dość konserwatywną ( ma pewien dystans do ruchów posoborowych i ekumenizmu, jest przeciwniczką "robienia show ze mszy" itp.). Oprócz tego próbowałem przekonywać do tradycjonalizmu mojego kolegę ( jednego z tych fundamentalistów - chodzi na oazę, a nawet, o zgrozo, chce zostać księdzem). Niestety, najczęściej kończy dyskusję w ten sposób, że nauka głoszona przez Jana Pawła Ii była inna. No i wtedy nie wiem co mu odpowiedzieć.

I tak w klasie jestem postrzegany jako straszliwy konserwatysta. Wszyscy mi mówią, że powinienem iść na księdza ;D

Przyznaje wam rację - gdzieś tam mógłbym o tym wspomnieć. mimo to, boję się, że zapranie mi argumentów. I co wtedy?
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #44 dnia: Grudnia 13, 2009, 16:51:28 pm »

Panie jp7 na poziomie dyskusji na lekcji katechezy chyba nie trzeba byc jeszcze teologiem.

Panie ereandel, to pogada kolega z katechetka po lekcji i ja wybada. A co do kolegi to nie wiem, zalezy co mowi. Poza tym nie ma co naciskac, kropla drazy skale, powoli, w koncu sam sie zacznie dopytywac :)

Jesli nie czuje sie pan na silach to prosze nie szarzowac bez potrzeby. Lepiej poczytac i raczej sie podzielic swoimi odczuciami niz wchodzic w klimat dyskusji. Kiedys chodzilem robic dym na spotkaniach "wolnych chrzescijan", glownie z tego powodu, ze zapraszali wielu katolikow, niby ze "wszyscy jestesmy chrzescijanami, my do KK nic nie mamy", a na spotkaniach caly czas dominowala antykatolicka nauka. "Studiowano" Biblie co polegalo na czytaniu jakiegos rozdzialu i analizy wedle ich dosc prostej doktyryny (prawie calkowicie rozbieznej z katolicka). Przygotowywalem sie zawczasu, glownie koronne tematy - jak zbawienie - tylko przez wiare, czy rowniez przez uczynki, nauka o usprawiedliwieniu, sola scriptura, wiara a tradycja, o Kosciele, kaplanstwie, chrzcie, roli Ducha Św. itd.
Raz udalo im sie mnie zagiac, wiec na nastepne przyszedlem jeszcze lepiej przygotowany. Po paru kolejnych spotkaniach, kiedy nie mogli juz mnie w niczym zagiaci  gdy katolickie nauczanie wygladalo juz 100 razy bardziej biblijnie niz ich bzdziny, odmawiali mi juz prawa glosu i kazali wiecej nie przychodzic, bo "oni tu chca studiowac Biblie, a nie dyskutowac". Ale kilku katolikow dalo sobie tez wtedy spokoj z tymi spotkaniami:) Wiec czasem warto , ale czasem nie.
Pieniactwo zazwyczaj zniechecam, wiec spokojnie i bez podpaly.

Pozdrawiam
Zapisane
Strony: 1 2 [3] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Przerażony i zagubiony « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!