Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 25, 2024, 18:23:38 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231961 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Karol Wojtyła a Sobór Watykański II
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 Drukuj
Autor Wątek: Karol Wojtyła a Sobór Watykański II  (Przeczytany 11533 razy)
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« dnia: Lipca 23, 2009, 14:16:07 pm »

Bardzo ciekawy artykuł polecam:
http://www.rodzinakatolicka.pl/index.php/publicystyka/5-komentarze/7079-karol-wojtya-a-sobor-watykaski-ii-

"To Sobór pomógł mi w dokonaniu syntezy mej osobistej wiary" - Jan Paweł II.

8 grudnia 1994 roku kardynał Willebrands, specjalny wysłannik papieża i niegdysiejszy przewodniczący Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan, wręczył ojcu Congarowi w paryskim kościele św. Ludwika od Inwalidów insygnia kardynalskie. Było to konsekwencją decyzji o wyniesieniu o. Congara do tej godności, podjętej na posiedzeniu Konsystorza w dniu 20 listopada.


Hmmm no tak...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Damian Nowak
bywalec
**
Wiadomości: 76

« Odpowiedz #1 dnia: Lipca 23, 2009, 14:50:14 pm »

Artykuł pokazuje jasno, że wybór Karola Wojtyły nie był dla znawców tematu wielkim zaskoczeniem. Podobnie zaskoczeniem nie jest wybór Józefa Ratzingera, który jako Benedykt XVI postawił przed sobą cel uratowania dziedzictwa Soboru, nawet kosztem pewnych ustępstw wobec tradycjonalistów. Innymi słowy - możliwość sprawowania tradycyjnej liturgii jest kosztem utrzymania w mocy idei znacznie dla papieża ważniejszych, mianowicie: EKUMENIZMU i WOLONOŚCI RELIGIJNEJ.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #2 dnia: Lipca 23, 2009, 17:29:55 pm »

Podobnie zaskoczeniem nie jest wybór Józefa Ratzingera, który jako Benedykt XVI postawił przed sobą cel uratowania dziedzictwa Soboru, nawet kosztem pewnych ustępstw wobec tradycjonalistów. Innymi słowy - możliwość sprawowania tradycyjnej liturgii jest kosztem utrzymania w mocy idei znacznie dla papieża ważniejszych, mianowicie: EKUMENIZMU i WOLONOŚCI RELIGIJNEJ.
Niezupełnie. Reforma liturgiczna w wydaniu 1969 w niewielkim tylko stopniu opiera się na mandacie Vaticanum Secundum. Większość zmian jest efektem "radosnej twórczosci" "Consilium" z abp. Bugninim jako motorem tych zmian. nie da się ich obronić w oparciu o dokumenty Soboru. (Artykuł przeczytam ciut później, bo o tej porze nie potrafię takich długich czytać na monitorze...)
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Damian Nowak
bywalec
**
Wiadomości: 76

« Odpowiedz #3 dnia: Lipca 23, 2009, 17:54:03 pm »

Ma Pan rację. Ponieważ reforma liturgiczna w niewielkim stopniu opiera się na Soborze, tym łatwiej ją poświęcić, żeby uratować istotny dorobek Soboru, czyli EKUMENIZM i WOLONOŚĆ RELIGIJNĄ.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #4 dnia: Lipca 23, 2009, 18:31:03 pm »

Zakładając, ze Ojciec Swięty wierzy w ciągłość doktryny przed i soborowej - to tak.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Damian Nowak
bywalec
**
Wiadomości: 76

« Odpowiedz #5 dnia: Lipca 23, 2009, 19:28:34 pm »

Zakładając, ze Ojciec Swięty wierzy w ciągłość doktryny przed i soborowej - to tak.

Doktryna jest, albo nie jest ciągła. To się stwierdza naturalnym rozumem, wiara tu nie jest potrzebna.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #6 dnia: Lipca 23, 2009, 21:48:46 pm »

doktryna Kościoła MUSI być ciągła !!

sprawa tego, czy Kościół Posoborowy był Kościołem Katolickim, czy jego przywódcy byli katolikami może być określone przez kolejnych następców św. Piotra. Póki co nie ogłosili oni tego typu tezy, zatem należy pozytywistycznie zakładać, iż tak faktycznie było
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Damian Nowak
bywalec
**
Wiadomości: 76

« Odpowiedz #7 dnia: Lipca 24, 2009, 07:48:45 am »

doktryna Kościoła MUSI być ciągła !!

sprawa tego, czy Kościół Posoborowy był Kościołem Katolickim, czy jego przywódcy byli katolikami może być określone przez kolejnych następców św. Piotra. Póki co nie ogłosili oni tego typu tezy, zatem należy pozytywistycznie zakładać, iż tak faktycznie było

Powtarzam raz jeszcze: ciągłość doktryny stwierdza się naturalnym rozumem. Ta kwestia nie leży w zakresie władzy papieskiej, podobnie, jak kolor nieba, smak soli itp. Twierdzenie, że doktryna jest ciągła, podczas gdy ciągła nie jest, przypomina zaklinanie deszczu.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #8 dnia: Lipca 24, 2009, 10:17:24 am »

Teoretycznie ma pan racje. Jednak naturalnym rozumem, stosujac elementarne zasady logiczne, mozna swterdzic cos w wypadku jasnego sformulowania przeslanek w sylogizmach. Problem z tekstami soborowymi jest ten, ze w wielu miejscach sa one zupelnie niejasne, wyrazone pokretnym i wieloznacznym jezykiem, a "naturalnym rozumem" mozna wyprowadzic z nich zupelnie sprzeczne wnioski w zaleznosci od koniecznego zdefiniowana tych niejasnych terminow. Taka byla zreszta intencja ich tworcow : moznosc wyprowadzenia z tekstow, ktore da sie uznac za katolickie doktryny zupelnie niekatolickiej.
Istnieje teoretyczna mozliwosc zdefiniowania owych niejasnosci w duchu katolickim, choc to praca tytaniczna, bo tekstow jest multum To jest owa hermeneutyka ciaglosci Benedykta XVI poprawnie zdefiniowana (zle zdefiniowana hermeneutyka ciaglosci to aprioryczne zalozenie, ze V2 jest zgodny z poprzednim Magisterium). Niektore dokumenty watykanskie z okresu poznego Wojtyly i wczesnego Ratzingera kilka takich niejasnosci doprecyzowaly np. subsistit in. Pytanie czy ta sie tak zrobic ze wszystkim nie obrazajac "naturalnego rozumu" ? Z moich osobistych - a wiec calkowicie subiektywnych - studiow wynika, ze jedynym tekstem, ktorego nie da sie "uhermeneutycznic" poprzez redefinicje terminow jest §2 Dignitatis humanae. Tu niezbedne jest klarowne odrzucenie i potepienie.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Damian Nowak
bywalec
**
Wiadomości: 76

« Odpowiedz #9 dnia: Lipca 24, 2009, 11:10:25 am »

Jak widać samo pojęcie hermeneutyki ciągłości ma defekt podobny do tekstów Soboru - jest wieloznaczne. A istnieją, moim zdaniem, bardzo poważne podejrzenia, że owa hermeneutyka polega, w zamyśle Benedykta XVI, na apriorycznym założeniu, że teksty Soboru są zgodne z Tradycją. Daj Boże, żebym się mylił!
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #10 dnia: Lipca 24, 2009, 11:14:33 am »

Dokladnie tak samo bylo z "odczytywaniem Soboru w swietle Tradycji". Abp Lefebvre slyszac ta formule z usta nowowybranego Jana Pawla II zareagowal entuzjastycznie i myslal, ze wygrana jest juz w kieszeni. Potem okazalo sie, ze odczytywanie Soboru w swietle Tradycji mialo polegac na odczytaniu Soboru w swietle Tradycji odczytanej przez posoborowie :)
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #11 dnia: Lipca 24, 2009, 11:24:54 am »

Istnieje teoretyczna mozliwosc zdefiniowania owych niejasnosci w duchu katolickim, choc to praca tytaniczna, bo tekstow jest multum To jest owa hermeneutyka ciaglosci Benedykta XVI poprawnie zdefiniowana (zle zdefiniowana hermeneutyka ciaglosci to aprioryczne zalozenie, ze V2 jest zgodny z poprzednim Magisterium). Niektore dokumenty watykanskie z okresu poznego Wojtyly i wczesnego Ratzingera kilka takich niejasnosci doprecyzowaly np. subsistit in. Pytanie czy ta sie tak zrobic ze wszystkim nie obrazajac "naturalnego rozumu" ? Z moich osobistych - a wiec calkowicie subiektywnych - studiow wynika, ze jedynym tekstem, ktorego nie da sie "uhermeneutycznic" poprzez redefinicje terminow jest §2 Dignitatis humanae. Tu niezbedne jest klarowne odrzucenie i potepienie.

Szczerze wątpię czy tylko ten dokument, generalnie tytaniczna praca "utradycyjniania" dokumentów rewolucyjnych jest bez sensu. Jest całkowicie pozbawiona szans na realizację.
Najlepiej po prostu odrzucić cały tem "badziew" "weilkiej spuścizny" SVII oraz "czterech ostatnich umiłowanych poprzedników" i rozpocząć pracę na mocnych podstawach Magisterium dwóch tysięcy lat. Przecież pisanie interpretacji do interpretacji to czysty talmudyzm jest. Prostowanie pokrętnych, świadomie dwuznacznych tekstów przemyvających pogańskie masonskie idee do dokumentów Kościoła niczego dać nie może, bo przecież zawsze znajdą się "postepowi modernistyczni interpretatorzy", którzy będą "odwijać" w drugą stronę. Musi po prostu nastąpić uroczyste zdefiniowane odrzucenie "liberte ,egalite ,fraternite" i sprawa prosta. Potępienie wolnośc i religijnej, ekumenizmu soborowego i kolegializmu jest jedynym wyjściem z sytuacji.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Sigfried
aktywista
*****
Wiadomości: 698

« Odpowiedz #12 dnia: Lipca 24, 2009, 11:35:06 am »

Musi po prostu nastąpić uroczyste zdefiniowane odrzucenie "liberte ,egalite ,fraternite" i sprawa prosta. Potępienie wolnośc i religijnej, ekumenizmu soborowego i kolegializmu jest jedynym wyjściem z sytuacji.

Chcialbym tego dozyc. Boje sie jednak, ze nie nastapi to w ciagu najblizszych nawet 50 lat.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #13 dnia: Lipca 24, 2009, 12:33:37 pm »

Panie Tato, chodzi mi tylko i wylacznie o jakies wyjscie z sytuacji wyobrazalnie mozliwe do zaakceptowania przez obecny posoborowy konsensus. Oczywiscie, ze optymalny bylby Neosyllabus ogloszony uroczyscie przez najwyzszy Urzad Nauczycielski Kosciola. Problem w tym, ze zdanie z §2 DH musialoby sie w nim znalesc, co wzbudzilo by konfuzje u wiernych i satysfakcje wrogow Kosciola ("nauczanie Kosciola jest wewnetrznie sprzeczne").
Moim zdaniem ciekawa na okres przejsciowy jest tez propozycja ks. Celier, jednego z ksiezy FSSPX wytypowanych do rozmow doktrynalnych z KDW : po prostu przestac cytowac V2 w dokumentach magisterialnych. W tekstach Jana Pawla II 90% odnosnikow bylo do soboru badz dokumentow posoborowych. Jesli te proporcje odwrocic, to V2 powoli odejdzie w zapomnienie, a na potepienie doktrynalne przyjdzie czas gdy sytuacja w Kosciele sie ustablizuje.

PS. Prosze zauwazyc, ze nota praevia Pawla VI heretyckie rozumienie kolegializmu wyklucza.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #14 dnia: Lipca 24, 2009, 12:33:47 pm »

Mam szczerą nadzieję popartą mocną wiarą, że nastąpi to dosłownie lada moment... :)
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Strony: [1] 2 3 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Karol Wojtyła a Sobór Watykański II « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!