Historia Polaków nie jest prosta. Mieliśmy bohaterów i zdrajców, ludzi wielkich i szmaty.
Zastanawiali się Państwo, czy ktoś z Was gdyby żył w tamtych czasach, nie został komunistą?
Skałka jest dla Wielkich Twórców, którzy rozsłąwili imie Polski, niekoniecznie będąc bohaterami. Jeśli moga tam leżeć Pol i Szymanowski, to mogą też Miłosz i Kołakowski
Pomyśleć tylko, że jak umrze Redaktor, przeżyjemy podobny wątek.Nawrócił się itp itd. Czy wiedzą Państwo, kto jest ojcem chrzestnym (sic) syna Michnika?- Bolesław.
Pomyśleć tylko, że jak umrze Redaktor, przeżyjemy podobny wątek.Nawrócił się itp itd.Czy wiedzą Państwo, kto jest ojcem chrzestnym (sic) syna Michnika?- Bolesław.Proszę o dowody
"Ostatnio nie bardzo przyjaźnię się z Michnikiem. Widujemy się raz na pół roku i raczej się kłócimy" - napisał Stefan Kisielewski pod koniec życia. Michnik uznawał Kisielewskiego za jednego ze swoich mistrzów. Często można ich było zobaczyć dyskutujących przy koniaku w warszawskiej kawiarni "Na Rozdrożu". "Kochałem go niemal w czasie KOR-u, to było wspaniałe. Natomiast to, co on teraz mówi i pisze, jest bardzo często bez sensu. (...) Ten dzisiejszy Michnik to totalitarysta. Demokratą jest ten, kto jest po mojej stronie. Kto ze mną się nie zgadza, jest faszystą i nie można mu podać ręki. A tylko Michnik wie, na czym polega demokracja i tolerancja. On jest tutaj sędzia, alfa i omega" - pisał Kisielewski.- Do końca między nimi nie zmieniły się relacje międzyludzkie, a była tylko polemika o poglądy - mówi Jerzy Kisielewski, syn Stefana. - Ojciec nie uznawał "jedynie słusznych" poglądów. Nie doszło jednak do zerwania czy rozstania z Michnikiem. To były spory, dyskusje.Ostateczne rozstanie z Wałęsą, ojcem chrzestnym Antosia, syna Michnika, nastąpiło najpewniej w 1995 roku, gdy GW opublikowała ich rozmowę. "Lechu", "Adasiu" - mówili do siebie. Wałęsa rozluźniony, gadał, co mu przyszło do głowy. Został ośmieszony. Była to - twierdził rzecznik Wałęsy - rozmowa prywatna, nie do druku, bez autoryzacji.W 2001 roku GW opublikowała na 16 stronach rozmowę z generałem Kiszczakiem. - Generałowie odkupili swe grzechy? - padło pytanie. - Sto tysięcy razy - odpowiedział Michnik.- Żadnych rozliczeń nie powinno być? Żadnych sądów? - Z nimi nie. Z nimi zamykamy rachunek, wojna skończona.Kiszczak stwierdził, że układ zawarty przy Okrągłym Stole został przez "stronę rządową" dotrzymany.- To dlatego ja pana, generale, bronię jak niepodległości. Bo pan był uczciwy - podsumował Michnik.Morderczą ocenę Adama Michnika dał, słynący pod koniec życia z jednoznacznych wypowiedzi, Zbigniew Herbert w filmie "Obywatel poeta" (obaj kiedyś się wzajemnie cenili):- Michnik jest manipulatorem. To człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny