mysle, za napisalem wyraznie o co chodzi... z Kuria sie nie zadziera, w Krakowie i tak jeszcze nie jest najgorzej, bo Arcybiskup w miare przychylny i nie trzeba za bardzo czolem bic... w innych miastach jest roznie.i, wydawalo mi sie, ze to jest jasne, no chyba zlej woli tu trzeba (a Pan w stosunku do OP sporo jej wykazuje - aplikowal Pan do nas i sie nie udalo, czy jak?), zeby nie zrozumiec, ze czym innym jest nie wiedziec o wyniesieniu krzyza w trakcie spotkania, o ktorym sie wiedzialo, ze sie odbedzie, a czym innym nie wiedziec o spotkaniu, ktore sie odbylo i w trakcie ktorego krzyz wyniesiono. naprawde nie widac roznicy..?
swoja droga - parenascie lat temu ukradziono z naszej bazyliki w Lublinie najwieksze w Polsce relikwie Krzyza Swietego... i do tej pory ich nie odnaleziono.
o tym, dlaczego takie spotkanie akurat u nas sie odbylo, juz wyzej pisalem i nie mam sily powtarzac... w koncu tradycjonalisci miluja hierarchie, to zrozumieja, ze Kurii sie nie odmawia...
Zastanawiam się (patrząc na zdjęcia Sw.Buddy) o co takiego kuria krakowska musi poprosić by usłyszeć: "nie możemy tego zrobić". I nic mi nie przychodzi do głowy...
Pelna zgoda, ma pani racje. Tym bardziej trzeba docenic tych ksiezy i biskupow, ktorzy w laatch w epoce posoborowej jednak zdobyli sie na "non possumus", a nie poostrzegac ich jako egoistycznych i pysznych buntownikow.
Myślę, że wniosek dla ojców powinien bć jedne ,następnym razem trzeba po prostu pilnować gości niezależnie czy z kurii czy z inszych dworów.
Brat po prostu projektuje na nas swoj zal
CytujBrat po prostu projektuje na nas swoj zalprzeciez jestem w internecie, na tyle anonimowo, ze moge pisac, co chce, po coz wiec mialbym jeszcze sie na Panstwu odgrywac? Ale skoro Pani wie lepiej...dla mnie nauczka. nigdy wiecej (powiem teraz, mimo, ze to posoborowie, "nigdy") nie ujawnie informacji z obrebu klasztoru, prowincji, czy w ogole Zakonu... w oczywistej sprawie skonczylo sie to nagonka na klasztor i przeinaczaniem faktow.naprawde i niestety, wielu z Panstwa, powiazanych z Tradycja, potrafi skutecznie zniechecic do dzialan zmierzajacych ku powrotowi do Tradycji. i nie pisze tylko o tym, opisywanym wyzej, przypadku.mimo to bede dalej probowal to robic w swoim otoczeniu.ale juz bez ogladania sie na KNO i FK. bo przegiecia sa po obu stronach, niestety.
dla mnie nauczka. nigdy wiecej (powiem teraz, mimo, ze to posoborowie, "nigdy") nie ujawnie informacji z obrebu klasztoru, prowincji, czy w ogole Zakonu... w oczywistej sprawie skonczylo sie to nagonka na klasztor i przeinaczaniem faktow.
(„cymbały”, „durnie” były moim zdaniem bardzo na miejscu).
wielu z Panstwa, powiazanych z Tradycja, potrafi skutecznie zniechecic do dzialan zmierzajacych ku powrotowi do Tradycji. i nie pisze tylko o tym, opisywanym wyzej, przypadku.
nigdy wiecej (powiem teraz, mimo, ze to posoborowie, "nigdy") nie ujawnie informacji z obrebu klasztoru, prowincji, czy w ogole Zakonu...