Designated survivor? Nie wiedziałem. Jednak forum uczy...... czyli załozyć powinniśmy, że podczas np. następnego konklawe, na skutek ataku terrorystycznego czy innego nieszczęscia wszyscy zebrani kardynałowie giną a ostaje się jeden ten "Wyznaczony ocalały". Ciekawe. Ale, co dalej? Sam mianowałby się papieżem? No, temat na niezłe sensacyjne powieścidełko. I na naszą wiedzę i pomysłowość również. Ciekawym uwag. Wreszcie jakiś lżejszego kalibru wakacyjny temacik.
Niekoniecznie, przeciez papiezem moze byc wybrany teoretycznie kazdy meszczyzna katolik.
Przeciez sa jeszcze kardynalowie, ktorzy skonczyli 80 lat i nie uczestnicza w konklawe. Przeciez w sytuacji nadzwyczajnej oni mogliby sie zebrac, aby dokonca wyboru papieza. Nie wszyscy by przyjechali, ale jest ich wielu:http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/scardb3.html
Cytat: Jarod w Lipca 16, 2009, 20:04:55 pmPrzeciez sa jeszcze kardynalowie, ktorzy skonczyli 80 lat i nie uczestnicza w konklawe. Przeciez w sytuacji nadzwyczajnej oni mogliby sie zebrac, aby dokonca wyboru papieza. Nie wszyscy by przyjechali, ale jest ich wielu:http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/scardb3.htmlNie mogliby, bo zgodnie z prawę kościelnym nie mają czynnego prawa wyborczego
Przezywa ten jeden, wybiera swojego dziadka lat okolo 86, dziadek zienia procedure wyboru, papiezem zostaje ten przeznaczony do przezycia. mhhh....
A jak miałaby się do tego teoria sedewakantyzmu? No! wreszcie oczyszczone przedpole! Można wybrać ważnego. Przewidywałbym też zamieszki i ruchawki natury politycznej (jak bywało w historii). Ameryka Łacińska podniosłaby wrzawę - no kiedy wreszcie nasz? Komandosi argentyńscy lądują w Watykanie ze swoim kandydatem. . Popuśćmy trochę wodzy fantazji.
Żonatego nie można wyświęcić na biskupa, a bez święceń biskupich nie zostaje się papieżem.