Ale Ojcze Nasz śpiewany z ludem. Podobno niektóre parafie używają NOMowego lekcjonarza.
Ziarnka prawdy w objawieniach mateczki Kozłowskiej dopatruje się, niebezpodstawnie, Józef Maciejowski: http://www.miesiecznik.znak.com.pl/Tekst/pokaz/3875/calosc. Ale jak mówią, pół prawdy to całe kłamstwo.
jakaś ważna prawda o Kościele (na przykład o relacjach łączących duchowieństwo i świeckich; o roli świeckich, w tym kobiet, we wspólnocie kościelnej; o kapłaństwie powszechnym; o związkach pieniądza z sakramentem; o Komunii pod dwiema postaciami; o potrzebie nawrócenia etc.).
Swoją drogą to znajomość z Kozłowską była także używana jako argument przeciw beatyfikacji o. Honorata Koźmińskiego, pomimo, że ich drogi się rozeszły.
/.../Tak czy inaczej, "ortodoksyjni" Mariawici, "Tradi" luteranie o Prawosławnych nie wspominając, są i tak "bardziej katoliccy" niż przeciętny postępak z SJ ze Znaku czy NEO.Zatem nie ma się ich co czepiać
Przychodzi czas Komunii Św. wiernych. I nagle słyszę - „Rachunek sumienia!”. Tak, komenda jak na placu musztry.
Cytat: Aqeb w Lipca 29, 2017, 12:04:42 pmSwoją drogą to znajomość z Kozłowską była także używana jako argument przeciw beatyfikacji o. Honorata Koźmińskiego, pomimo, że ich drogi się rozeszły.Stanowisko bł. Honorata Koźmińskiego wobec mariawityzmuhttp://christianitas.org/site_media/content/ch62_gorecki2.pdf