Szef Agrounii, niejaki Kołodziejczak tak walczył z POKO, że aż trafił na pierwsze miejsce na ich liście w Koninie.
W 2014 z ramienia Prawa i Sprawiedliwości uzyskał mandat radnego miasta i gminy Błaszki w województwie łódzkim. W 2015, wskutek organizowania protestów, został wykluczony z partii[4]. W 2018 powołał stowarzyszenie Unia Warzywno-Ziemniaczana, które organizowało protesty środowiska rolniczego przeciwko polityce rządu PiS w sprawie walki z wirusem afrykańskiego pomoru świń i przeciwko niskim cenom skupu płodów rolnych w województwie łódzkim[5]. Nie ubiegał się ponownie o mandat radnego. 7 grudnia 2018 zarejestrował fundację Agrounia[6].
Uroczyście, przed wami, unieważniam referendum – powiedział w środę Donald Tusk podczas Rady Krajowej PO. Ocenił, że pytania referendalne to "akt oskarżenia wobec PiS". "O jednej sprawie muszę powiedzieć głośno. Uroczyście, przed wami, unieważniam referendum. To referendum jest nieważne w najgłębszym i najszerszym tego słowa znaczeniu.
Jeszcze a propos Kołodziejczaka; właśnie obserwujemy jak PoPis kłóci się między sobą kto jest prawdziwym sługą narodu waszyngtońskiego:
A pan to komuś służysz czy bezinteresownie szkodzisz?
Mentzen. Nazwisko takie niepolskie, kiepska charyzma, ale najważniejsze, że główny konkurent wycofał się z życia politycznego. Podobno razem z Jajkiem jeżdżą po Polsce i agitują. Zastanawia mnie tylko, gdzie jest pan reżyser Braun?
Mam nieśmiałą nadzieję że Grzegorz Braun i jego Korona wymiksują się w przyszłości z tego toksycznego bagienka "konserwatywnych liberałów" dla których mamona i umiejętność jej pomnażania są najważniejszymi kwestiami w życiu indywidualnym oraz zbiorowym. Tzw. "narodowcy" ulegli już chyba całkowitemu rozkładowi sprzedając się jak kurtyzany PiSowcom i neokorwinistom, ogólnie kolejna wielka porażka tegoż środowiska z którym kiedyś mocno sympatyzowałem i wiązałem pewne nadzieje.
1. Zacieśnienia i zintensyfikowania współpracy w działalności politycznej. 2. Rekomendowania przez KKP kandydatur RPEU na listy wyborcze Konfederacji Wolność i Niepodległość w wyborach do Sejmu i Senatu w 2023 r. i w wyborach samorządowych w 2024 r. 3. Rekomendowania przez KKP kandydatur RPEU na listy wyborcze Konfederacji Wolność i Niepodległość w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. 4. Zaangażowania obu środowisk politycznych w kampanie wyborcze i zbiórki podpisów.
Cytat: szkielet w Sierpnia 22, 2023, 13:14:34 pmMentzen. Nazwisko takie niepolskie, kiepska charyzma, ale najważniejsze, że główny konkurent wycofał się z życia politycznego. Podobno razem z Jajkiem jeżdżą po Polsce i agitują. Zastanawia mnie tylko, gdzie jest pan reżyser Braun?Przeglądam filmiki Mentzena od kilku miesięcy. Musze przyznać, że ma sympatyczną osobowość. Potrafi w lekki sposób, pełen humoru, mówić na różne tematy. Ma pewien aktorski dar i lekkość autoprezentacji. Dodatkowo jego argumenty do mnie trafiają. Wypowiedzi są logiczne i ukazują inną perspektywę rozwiazywania problemów niż ta serwowana przez ostatnie lata. Czy na niego zagłosuje? Raczej nie. Środowisko Mentzena jest bardzo świeże. Nie jest to grupa której można zaufać. Dlaczego o tym pisze? Bo odmawia pan temu politykowi charyzmy, co nie jest prawdą. Posiada charyzmy dużo, dodatkowo nie można mu odmówić uroku osobistego, oraz inteligencji i przenikliwości umysłu.
Łodzi rozpoczęła się inwentaryzacja największej w kraju żydowskiej nekropolii – cmentarza przy ul. Brackiej. Odbywa się ona w ramach projektu wartego 1,6 mln zł, realizowanego m.in. dzięki wsparciu finansowemu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.O rozpoczęciu prac związanych z inwentaryzacją nekropolii Gmina Żydowska w Łodzi, która zainicjowała to przedsięwzięcie, poinformowała na konferencji prasowej w poniedziałek. Cmentarz przy ul. Brackiej w Łodzi to największa pod względem powierzchni nekropolia żydowska w Polsce – obejmuje ponad 40 ha. Uznany za zabytek cmentarz nie doczekał się dotąd kompletnego planu topograficznego i pełnej dokumentacji.– To miejsce wyjątkowe, w którym możemy znaleźć imponujące grobowce łódzkich przemysłowców m.in. Izraela Poznańskiego czy Silbersteinów oraz całe pokolenia żydowskie, które współtworzyły wielokulturowe społeczeństwo Łodzi przez 200 lat. Obecnie spoczywa tu 180 tys. osób. W ostatnich latach, wspólnie z Fundacją Dziedzictwa Kulturowego, zainwestowaliśmy w digitalizację rejestru pochówków, a teraz inwestujemy w to, by można było znaleźć dokładnie, co do metra, gdzie poszczególne osoby są pochowane – podkreślił pełnomocnik ds. ochrony miejsc pamięci w Kancelarii Premiera Wojciech Labuda.Zapowiedział, że efektem rozpoczętych prac ma być m.in. stworzenie cyfrowej mapy nekropolii i spisu inskrypcji na nagrobkach, dzięki czemu każdy będzie mógł łatwo zidentyfikować i zlokalizować miejsca pochówku.– Ten projekt ma służyć zachowaniu dziedzictwa, ale także temu, by każdy – niezależnie od tego, gdzie obecnie mieszka – mógł znaleźć informację o tym, gdzie są pochowani członkowie jego rodziny. Projekt nie byłby możliwy bez wsparcia premiera Mateusza Morawieckiego. Zadanie wpisuje się w szereg działań związanych z cyfryzacją polskich cmentarzy. Chcemy, aby wszystkie cmentarze żydowskie w kraju, których jest ok. 1,2 tys., również posiadały cyfrowe mapy i znalazły się w publicznej ewidencji nekropolii – wyjaśnił Labuda.Jak zaznaczył przewodniczący Gminy Żydowskiej w Łodzi, Józef Weininger, inwentaryzacja i dokumentacja nekropolii wymagają zaangażowania ogromnych zasobów, w tym finansowych, których jej zarządcy nie byli w stanie zapewnić.– O wsparcie zwróciliśmy się do Fundacji Dziedzictwa Kulturowego. Przy wkładzie własnym gminy przygotowaliśmy projekt, dzięki któremu do końca roku powstanie kompletna i całościowa dokumentacja około 150 tys. miejsc pochówków. Ilu dokładnie? Po zakończeniu projektu, na to pytanie – po raz pierwszy w historii – będziemy umieli odpowiedzieć precyzyjnie – dodał.Projekt zakłada stworzenie mapy topograficznej dla całości cmentarza z zaznaczeniem wszelkiej widocznej na powierzchni architektury oraz ortofotomapy wybranych fragmentów w tym tzw. pola gotowego, gdzie spoczywa około 45 tys. osób zmarłych w czasie funkcjonowania Litzmannstadt Getto. Do końca roku powstanie też kompleksowa baza danych, obejmująca 500 tys. zdjęć grobów, inskrypcji, koordynatów GPS oraz ogólnych widoków cmentarza.Prace naziemne prowadzi kilkunastoosobowy zespół firmy archeologicznej, specjalizującej się w podobnych zadaniach. Do stworzenia ortofotomapy, czyli mapy utworzonej na podstawie przetworzonych zdjęć lotniczych, wykorzystywany jest nowoczesny sprzęt pomiarowy.– Korzystamy z dronów Matrice 300, ultraprecyzyjnych nowoczesnych skanerów, technologii GPS RTK. Dzięki temu będziemy w stanie nie tylko określić koordynaty GPS każdego z miejsc pochówku, ale też mapy lidarowe, umożliwiające stworzenie modelu cmentarza uwzględniającego wszelkie obiekty, które się na nim znajdują – tłumaczył Szymon Lenarczyk z firmy Wykop na Poziomie.Dla każdego z poszczególnych nagrobków zostanie stworzona karta ewidencyjna, zawierająca fotografie wraz z koordynatami GPS, a także dane tekstowe, pochodzące z inskrypcji nagrobnej, imię i nazwisko zmarłego, lata życia oraz inne dane wynikające z odczytania tekstu epitafijnego, np. wykonywany zawód. Baza około 150 tys. inskrypcji widocznych na macewach pomników, stanowić może nieocenione źródło wiedzy i przyczynek do nowych odkryć dla badaczy historii cmentarza.Zdaniem prezesa Fundacji Dziedzictwa Kulturowego, Jana Żółtowskiego, realizacja projektu o wartości 1,6 mln zł stała się możliwa tylko dzięki wsparciu ze strony Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która przekazała 1,5 mln zł.Prace prowadzone przez specjalistyczną firmę archeologiczną potrwają do końca roku. Powstała baza danych przekazana zostanie do Rządowej Ewidencji Pochówków. W przyszłości ma być udostępniona w internecie.