Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Stycznia 18, 2025, 05:24:58 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232899 wiadomości w 6647 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Fajnoksiądz Radek Rakowski
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Fajnoksiądz Radek Rakowski  (Przeczytany 385 razy)
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5844


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« dnia: Stycznia 02, 2025, 10:13:01 am »

Kolejny fajnoksiądz, a raczej fajnopastor ze Zboru Nowego Adwentu. Szkoda słów.

https://wiadomosci.wp.pl/rewolucja-w-poznanskiej-parafii-ai-psy-w-kosciele-i-brak-koledy-7109409260980960a
https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2022/Przewodnik-Katolicki-41-2022/Temat-numeru/Na-takich-samych-zasadach

A oto obsługa tego zboru
Starszy Zboru
Pani kierowniczka
Błazen
https://www.parafialacina.pl/my
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2025, 10:17:16 am wysłana przez szkielet » Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4081


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #1 dnia: Stycznia 02, 2025, 12:54:20 pm »

Cytuj
Parafia na poznańskiej Łacinie znajduje się na parterze nowo wybudowanego bloku. Duchowny nie planuje budowy kościoła, wie, że oznacza to wielomilionową inwestycję. Pomieszczenia parafii wystarczają mieszkańcom osiedla, którzy mogą przyjść do kościoła z psem i pomodlić się nawet w środku nocy.

No przecież jest łacina!

Kościół w domu to tak jak kiedyś było z kamienicami kościelnymi. W jednej takiej śpiewałem w Trydencie.
Do drugiej połowy 19 wieku spacerowania po kościołach z psami. Czyli łaciński ksiądz przywraca liczne tradycje.
Dodać trzeba, że mało który współczesny modernistyczny kościół jest otwarty w nocy.
A tradycyjnie w miastach tak właśnie było.

A z tą kolęda to zmieni zdanie w ciągu paru lat. To niemiłe, lecz koni czne zbieranie pieniędzy ma taki wymiar w Polsce niesympatyczny. Dla kontrapunktu w Holandii raz rocznie duchowni zwracają się do mieszkańców o przelew i średnio 100-200 euro od osoby pracującej wpada. I z tego się parafia utrzymuje cały rok.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2949

« Odpowiedz #2 dnia: Stycznia 02, 2025, 14:16:49 pm »

Osobiście jeszcze ks. Radka nie poznałem. Jeśli miałbym coś oceniać to pewnie znalazłbym się gdzieś między oburzeniem Pana Szkieleta a entuzjazmem Pana Kefasza. Mam wrażenie, że w tej parafii dużo jest nastawione na rozgłos, albo przynajmniej taki rozgłos dostaje. I nie dziwię się Panu Kefaszowi, bo to trochę podobnie jak z warszawskim znajomym Pana Kefasza z Lasku Bielańskiego.

Poza tym - przesadza Pan z ekonomicznym znaczeniem kolędy. Nie mam teraz czasu się rozpisywać, ale wielu duchownych słyszałem, którzy mówili, że dla nich kolęda mogłaby po epidemii nie wracać (nie tyle ze względów ekonomicznych ile zmęczenia ze wrażeniem braku jakiegoś efektu w duszpasterstwie). To też nie jest jakiś wyróżnik (inne pytanie: czy to dobrze, że "ewangelizator" rezygnuje z możliwości spotkania ludzi, czy nie lepiej by było zrobić "bez koperty"). Bardziej nie rozumiem co im przeszkadzają dzwonki.

Jeśli zaś chodzi o "obsługę zboru" to chyba wchodzi do nas standard amerykański. Jak wejdziemy na stronę przeciętnej amerykańskiej parafii to mamy tam "Staff", w niej zazwyczaj jakiegoś "reverenda", czasem dwóch, często też "deaconów", a zazwyczaj całkiem sporo pań kierowniczek.

W polskich parafiach już od wielu lat mamy sporo pań z kancelarii, tylko nikt nie myśli (i one same też nie), żeby opisywać je w internecie.

Dwa przykłady, z bokotematem, że przyjrzałem się katolickiej parafii z Utah, w której - nie wiem czemu - mormoński chór kręci gospelowe teledyski, ale można tam trafić na coś takiego:
https://www.stmarysparkcity.com/latin

A inna rzecz - Alaska, w Anchorage:

https://www.holycrossalaska.net/staff

Księża już starsi, z tego co się orienituję sporo spotkań prowadzi pani Jerica jako "Faith Formation Director".
Zastanawia mnie czy to "Drinking with the Saints" to tak po prostu czy przy czymś mocniejszym: https://www.holycrossalaska.net/summer, w jakiej formie u nas coś takiego wprowadzić? Czy musimy naśadować "Staffy", nie możemy przejść do ciekawszych pomysłów  :) ? A rozgłos byłby, że ho...
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
miki
aktywista
*****
Wiadomości: 694


« Odpowiedz #3 dnia: Stycznia 02, 2025, 14:53:09 pm »

A oto obsługa tego zboru
Starszy Zboru
Pani kierowniczka
Błazen
https://www.parafialacina.pl/my

W przeciętnej parafii obsługa zboru jest bardzo analogiczna:
Starszy zboru - proboszcz
Pani kierowniczka - kościelny
Błazen - organista

Całkiem na serio, to więcej złego z tej pracy jest niż dobrego. Jednak na plus jest własnie angażowanie świeckich w to, do czego nie są potrzebne święcenia, czyli w papierologię. Owa Pani kierowniczka, to podejrzewam, że księdzu ogarnia wszystkie bzdety związane z RODO, śmieciami, mediami (prąd, woda, gaz i in.) ustawą Kamilka, rozliczeniami z kurią etc.

No szkoda, że nie mają śpiewu liturgicznego, tylko - jak go Pan Szkielet nazwał - Błazna. Przy czym lepszy taki błazen niż parafia, w której nikt za śpiew nie odpowiada, bo nawet organisty nie ma. Są takie? Są w Polsce. Tutaj myślę, nie jest kwestią to kim jest ów śpiewak, a to co śpiewa. Bo myślę, że jakby chciał / kazano mu - to śpiewałby pieśni liturgiczne.

W ogóle dziwi mnie, że - zwłaszcza w katedrach w Polsce - nie ma stałej służby liturgicznej - nawet "zatrudnionych" na jakimś zleceniu pięciu, sześciu - dorosłych mężczyzn, najlepiej ustanowionych akolitów czy lektorów. W tarnowskiej 80 proc mszy jakie widzę - zero ministranta. ZERO.
Zapisane
Taki sobie o...
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2333


« Odpowiedz #4 dnia: Stycznia 02, 2025, 16:40:06 pm »

Jeśli zaś chodzi o "obsługę zboru" to chyba wchodzi do nas standard amerykański. Jak wejdziemy na stronę przeciętnej amerykańskiej parafii to mamy tam "Staff", w niej zazwyczaj jakiegoś "reverenda", czasem dwóch, często też "deaconów", a zazwyczaj całkiem sporo pań kierowniczek.
Ks. A. Cekada określał taką osobę mianem „Pani Gauleiter”.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1058


« Odpowiedz #5 dnia: Stycznia 02, 2025, 18:17:44 pm »

Od czasu "pandemii" covidowej w parafii zlokalizowanej niedaleko mnie funkcjonuje zasada iż wierni zapraszają księży na kolędę. Chęć wizyty duszpasterskiej należy zgłosić mailowo lub listownie wrzucając do urny stosowne zaproszenie. Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie. Natomiast chodzenie ze zwierzętami na mszę odczytuję jako zachowanie rażąco niezgodne z powszechnie przyjętymi dobrymi obyczajami, jestem generalnie osobą pro-zwierzęcą ale tego typu zachowanie jest demonstracyjnym okazywaniem lekceważenia Panu Bogu. Skoro nie chodzi się z psem do urzędów, pracy, szkoły, kina czy typowej restauracji to tym bardziej nie powinno się go przyprowadzać do kościołów, nie rozumiem jak można czegoś takiego bronić. Przejrzałem też konto na insta tego osobnika, od razu w oczy rzuca się różnica pomiędzy skromnymi, "piwnicznymi" kaplicami katolików wiernych Tradycji którzy jednak próbują w miarę swoich możliwości zachowywać sacrum tych miejsc a dziadostwem lokum poznańskiego fajnoksiędza:


https://www.instagram.com/radek_rakowski/

« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2025, 18:42:33 pm wysłana przez Filip S » Zapisane
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1058


« Odpowiedz #6 dnia: Stycznia 02, 2025, 18:59:48 pm »

Przejrzałem też konto na insta tego osobnika, od razu w oczy rzuca się różnica pomiędzy skromnymi, "piwnicznymi" kaplicami katolików wiernych Tradycji którzy jednak próbują w miarę swoich możliwości zachowywać sacrum tych miejsc a dziadostwem lokum poznańskiego fajnoksiędza:


https://www.instagram.com/radek_rakowski/

Dla kontrastu mamy coś takiego:




https://www.newliturgicalmovement.org/2021/10/a-very-liturgical-home-oratory.html

Tutaj z kolei widzimy tajną kaplicę w Holandii zlokalizowaną w jednej z amsterdamskich kamienic pochodzącą z czasów gdy praktykowanie religii katolickiej było tam zabronione:

https://adoptkhol.blogspot.com/2018/09/ulotna-wystawa-w-kosciele-ukrytym-na.html
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2025, 19:01:40 pm wysłana przez Filip S » Zapisane
mac
aktywista
*****
Wiadomości: 1237


sługa Boży Pius XII

« Odpowiedz #7 dnia: Stycznia 02, 2025, 20:10:50 pm »

Od czasu "pandemii" covidowej w parafii zlokalizowanej niedaleko mnie funkcjonuje zasada iż wierni zapraszają księży na kolędę. Chęć wizyty duszpasterskiej należy zgłosić mailowo lub listownie wrzucając do urny stosowne zaproszenie. Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie. Natomiast chodzenie ze zwierzętami na mszę odczytuję jako zachowanie rażąco niezgodne z powszechnie przyjętymi dobrymi obyczajami, jestem generalnie osobą pro-zwierzęcą ale tego typu zachowanie jest demonstracyjnym okazywaniem lekceważenia Panu Bogu. Skoro nie chodzi się z psem do urzędów, pracy, szkoły, kina czy typowej restauracji to tym bardziej nie powinno się go przyprowadzać do kościołów, nie rozumiem jak można czegoś takiego bronić. Przejrzałem też konto na insta tego osobnika, od razu w oczy rzuca się różnica pomiędzy skromnymi, "piwnicznymi" kaplicami katolików wiernych Tradycji którzy jednak próbują w miarę swoich możliwości zachowywać sacrum tych miejsc a dziadostwem lokum poznańskiego fajnoksiędza:

A pies przewodnik?
Zapisane
"Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5844


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #8 dnia: Stycznia 02, 2025, 20:29:16 pm »

Cytuj
Otwartość ks. Rakowskiego widoczna jest w wielu aspektach. - Ludzie chcą w dzisiejszych czasach poznawać Boga, choć oczywiście do frekwencji sprzed lat i tłumów w kościołach już nie wrócimy. I my, księża, musimy mieć tego świadomość. Jesteśmy zobowiązani szukać różnych sposobów, by ludzi do Boga przyciągnąć - powiedział ks. Radek Rakowski w wywiadzie dla "Wyborczej".
No tak, zatem cóż jeszcze fajnoksiądz może zrobić, by przyciągnąć ludzi do Boga... Może "błogosławieństwa" par pedalskich, może wyszynk napojów wyskokowych, może striptiz, coś innego?
Nie jestem idealny i daleko mi do świętości, ale żeby robić hucpę z Najświętszej Ofiary, żeby na pierwszym miejscu stawiać człowieka i jakąśtam wspólnotę to mi się w głowie nie mieści. Róbta co chceta, przecież Pan Bóg was wszystkich kocha... Jakież to Franciszkowe...
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4081


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #9 dnia: Stycznia 03, 2025, 02:45:22 am »

Proszę mi opowiedzieć, czy te zwierzęta są zapraszane do nabożeństw? Bowiem dawniejsza praktyka to były spacery przy odwiedzaniu świątyni gdzie:
Po pierwsze mszę nie były (niemal) wyłącznymi nabożeństwami
Po drugie chodzono po gmachu, lecz nie po sanktuarium (potocznie prezbiterium). To dla oddzielenia miejsca ofiar niczego i większości modlitw są kratki, ściany chórowe i balustrady. To dopiero post factum doodano obrazy tworzac ikonostas. Podobnie post factum zaczęto komunikować przy balustradzie zamieniając ją w stół.

Obecna liturgia i odpowiadające jej urządzenie przestrzeni nie uwzględnia ścisłego podziału między cześć w której tłoczą się ludzie, z łacińską nazywane łodzią, od części w której sprawuje się tajemnice.

To jeden z wieku poważnych problemów z nową liturgią.
Jest to również powód dla którego modernistyczne kościoły są mniej stosowne do wizyt ze zwierzętami.

Nie jestem proboszczem, ani pisarzem. Uważam, że stała obecność zwierząt w świątyni byłaby rozpraszająca, więc mam stanowisko przeciw. Nie mniej potrafię sobie wyobrazić szczególną sytuację. Na szczęście nie muszę.

Wystarczy że są dziwacy religijni.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Fajnoksiądz Radek Rakowski « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!