Dlaczego oni to robią? o księżach i kontrowersjach w sieci

Jak w temacie: dlaczego oni to robią? Narażają na śmieszność Kościół i siebie.

Mamy XXI w. i Internet, w którym nic nie ginie. Właściwie największa pierdoła może stać się newsem, który przeczyta, zacytuje, udostępni lub polubi, retweetuje, przyklei serduszko czy to tam jeszcze się da; wiele osób. I w tym wszystkim są nasi księża, którym chyba się wydaje że są niewidzialni.

Z ostatnich kilku tygodni pojawiły się takie na przykład newsy:
1) pijany ksiądz na rowerze w pierwszy piątek listopada
2) ksiądz wyjaśnia ludziom co zjadłby na kolędzie
3) pijany ksiądz odprawia pogrzeb
4) księża pytają kto ich przyjmie po kolędzie

O ile 2 i 4 to są jakieś rozdmuchane akcje być może wrogów Kościoła, bo co było niby złego w tym wyjaśnianiu kolędy czy w tym, żeby ludzie się zdeklarowali kto przyjmie kapłana, to już 1 i 3 to skandal. Czy nasi księża tego nie widzą, że smród zostaje? To nie czasy, że jak się coś wywinie, to dowie się garstka parafian. Prawdopodobieństwo, że temat podchwycą media jest spory.

I teraz pytanie - dlaczego? Chciałeś pobalować z kumplami - proszę, baluj. Będąc księdzem masz prawo także do rozrywki, a w swoim sumieniu oceń czy ilość alkoholu jest ok, czy nie. Ale dlaczego robisz to, księże, kiedy wiesz że będziesz odprawiał pogrzeb czy jechał z posługą (o ile jechał na tym rowerze z Panem, bo media mówią, że to dzień posługi i że na rowerze pijany)? Przecież ktoś ci księże zrobi zdjęcie, ktoś cię nagra - narobisz smrodu sobie, ale przede wszystkim Kościołowi.

Brak instynktu samozachowawczego czy ignorancja? A może zła wola i chęć zaszkodzenia Kościołowi?

Praca jak każda inna. Wiele razy słyszałem, że ten czy tamten po prostu pracuje (ale nie w winnicy Pańskiej), potem mundurek ściąga i wiesza na haku i wskakuje w cywilki i na miasto.

Bez sensu pytania. Po pierwsze alkoholizm jest chorobą - więc nie można oczekiwać racjonalnych decyzji w tym przypadku. Tzn. oczekiwać można, ale nie być zaskoczonym że takich decyzji nie będzie. Przecieżto podobne pytanie do tych co wypiją i siadają za kółko.

Takich pytań można natomiast mnożyć i dojść do pytań systemowych - np. dlaczego nie zgodzili się na lustrację duchownych? Liczą że nikt haków nie wykorzysta, czy że wykorzystają ale w sposób jedynie umiarkowany i humanitarny?
Dlaczego tolerują lawendę? A może lawenda już ma większość i nikt nie jest w stanie podskoczyć?
Dlaczego młodzi księża (którzy teoretycznie będą dłużej żyć z tym KK) godzą się na deformowanie Kościoła przez stary, partyjny beton, na sojusz ołtarza z tronem?
Itd itp.

Generalnie zamiast TAK, TAK, NIE, NIE mamy JAKOŚ TO BĘDZIE.

Dlaczego oni to robią? Bo nigdy tak nie było żeby jakoś nie było. A fuchy dzieciom nie zostawi (co najwyżej pieniążki).

Księża to tylko grzeszni, ułomni ludzie więc tego rodzaju incydenty zawsze były są i będą. Ci ludzie powinni mieć się szczególnie na baczności bo liberalno-lewicowa prasa bardzo uważnie na nich patrzy i starannie wykorzystuje każdy gorszący szczegół aby niszczyć społeczny wizerunek kapłaństwa. Chyba w zeszłym tygodniu interia zrobiła wrzutkę o księdzu z jakiejś nikomu nieznanej wiochy w okolicach Ostrowia Wielkopolskiego którego nagie zdjęcia opublikowała w sieci jego była kochanka lub też mąż któremu doprawiła rogi... Zachowanie haniebne fakt ale odpowiedzmy sobie na pytanie dlaczego z historii o np. pijanych listonoszach, nonszalanckich budowlańcach lub rozwiązłych lekarzach których też nie brakuje nikt nie robi afer na cały kraj? Z drugiej strony są wiadome grupy których nie wolno pokazywać w złym świetle nawet w całkowicie fikcyjnych filmach fabularnych.   

Chyba w zeszłym tygodniu interia zrobiła wrzutkę o księdzu z jakiejś nikomu nieznanej wiochy w okolicach Ostrowia Wielkopolskiego którego nagie zdjęcia opublikowała w sieci jego była kochanka lub też mąż któremu doprawiła rogi...

Mąż złożył pozew o rozwód ... W małżeństwie nie przyjdzie do głowy przebaczyć czyjąś zdradę. Brak przebaczenia jest grzechem. Na kazaniu księża tego nie mówią. Chyba, że ma do czynienia z seksoholikiem.
Czy ofiara księdza pedofila może żądać odszkodowanie finansowe? Prawo na to zezwala. A co z przebaczeniem przez ofiarę księdza? Nagłaśniają sprawę molestowania przez księdza i nie ma mowy o przebaczeniu. Jak ktoś ma traumę, to się wraca. Powinien przebaczyć i zapomnieć.

Powinien przebaczyć i zapomnieć.

A to juz, bez przeproszenia, pierdo..nie. Przebacznie to nie zapomnienie. I domaganie sie sprawiedliwej kary jest tez ze wszechmiar sluszne! Bo dlaczego nie przebaczyc mordercy i zapomniec jego winy? Glupia, plytka strategia obrony gwalcicieli. W sutannach czy bez. Raz jeszcze: Mozna i trzeba przebaczac. Ale nie trzeba, czesto nie da sie, zapomniec. Gradacja grzechow tez istnieje: zdrada jest grzechem z X Przykazan. Brak przebacznia jest nie jest grzechem per se - jest warunkiem do oczyszczenia i rozwoju duchowego. Totalnie bledne, zle i moim zdaniem szkodliwe rozumienie przebaczenia nam pan tutaj proponuje.

Czy ofiara księdza pedofila może żądać odszkodowanie finansowe? Prawo na to zezwala. A co z przebaczeniem przez ofiarę księdza? Nagłaśniają sprawę molestowania przez księdza i nie ma mowy o przebaczeniu. Jak ktoś ma traumę, to się wraca. Powinien przebaczyć i zapomnieć.

Zasadniczo się zgadzam. Proszę spojrzeć na sprawę braci P. Sąd cywilny orzekł przedawnienie, to próbuje się teraz wyłudzić pieniądze od Kościoła, a nie od winnego księdza (sąd kościelny zasądził usunięcie ze stanu duchownego, czym jestem zbulwersowany; w ramach kary proponowałbym skazanie na tradycyjną liturgię, choćby z racji braku w niej feralnego antropocentryzmu).

Księża to tylko grzeszni, ułomni ludzie więc tego rodzaju incydenty zawsze były są i będą.

No właśnie: jeden ksiądz jest jak proboszcz z Ars, a drugi jak feldkurat Katz. Tak było i będzie - to nic nowego.  Już Hieronimus Bosch umieścił osoby duchowne na prominentnych miejscach na swoim statku szalenców...

próbuje się teraz wyłudzić pieniądze od Kościoła, a nie od winnego księdza

Czy jest jakaś inna instytucja, od której oczekuje się odpowiedzialności materialnej za przestępstwa pracownika?

próbuje się teraz wyłudzić pieniądze od Kościoła, a nie od winnego księdza

Czy jest jakaś inna instytucja, od której oczekuje się odpowiedzialności materialnej za przestępstwa pracownika?

właściwie to księża nie są pracownikami Kościoła. Nie zastanawiałem się jakoś nad tym głębiej, ale takich przeciętnych diecezjalnych księży - z punktu widzenia prawa świeckiego - nie łączy zdaje się z Kościołem, czy nawet diecezją, żaden stosunek prawny. Chyba że się mylę.

Wystarczy, że ofiara zgłosi sprawę do biskupa, ale biskup przemilczał doniesienia o molestowaniu. Po nagłośnieniu w mediach episkopat uruchomił fundusz dla ofiar molestowania seksualnego przez księży. Cel zostanie osiągnięty, jeżeli biskup wpłaci z prywatnych środków odpowiednią sumę na rzecz Fundacji św. Józefa powołanej przez Konferencje Episkopatu Polski.

Chyba w zeszłym tygodniu interia zrobiła wrzutkę o księdzu z jakiejś nikomu nieznanej wiochy w okolicach Ostrowia Wielkopolskiego

Precyzując - ksiądz był proboszczem w innej części diecezji, a później w Ostrowie Wlkp. był rezydentem chyba przez rok. Jest tylko jedna nikomu nieznana wieś w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego. Moja wieś.

I najpewniej nie posadzi nowych drzew....
https://twitter.com/AntoniSKostka/status/1601687252417277952

są różne przesłanki przemawiające za wycięciem starych drzew. A to korzenie rozsadzające fundamenty kościoła, a to utrzymywanie wilgoci i butwienie fundamentów i ścian świątyni. Estetyka to jedna z przesłanek którą trzeba uwzględnić. Ja bym tak szybko nie przypisywał proboszczowi wad charakteru.

No i często drzewa zasłaniają zabytki, a jak są stare to może kogoś zabić i wtedy będzie lamet że proboszcz nic nie zrobił.