LINGUA LATINA omnibus.

O właśnie! Dziękuję zwłaszcza za ten drugi link. Tak sobie wyobrażam naukę łaciny. Lektorka jak słyszę kompetentna chociaż nie native-speaker'a .  .

Właśnie tak,  a nie tłumaczenie czytanek . . . .  Galia est omnis divisa in partes tres quorum unum incolunt . . . . .  Co to za forma quorum? incolunt? Siadaj - dwuja! Jak będzie passivum futurum conditionalis w 3 osobie liczby mnogiej od colleo? (Confer: Gombrowicz, Ferdydurkę. "Łekcja łaciny".)
Pozdr.

No tak Panie Fidelissie, ale to dotyczy nauki wszystkich języków obcych w naszych szkolnych czasach. Raczej niewiele się zmieniło. Podziwialem koleżenstwo, które cos tam załapało z jezyków obcych w szkole. Miesiąc pobytu we Francji w II klasie liceum nauczył mnie więcej francuskiegi niz całe 4 lata udreki szkolnej z tym językiem. Ta pani magister z uniwersytetu bieruta ma okropny polski akcent, ja nie daje rady słuchać.

Ta pani magister z uniwersytetu bieruta ma okropny polski akcent, ja nie daje rady słuchać.

Dobre. Aluzju poniał. Gdzie jej tam do akcentu, powiedzmy Juliusza Cezara?! Z tą wymową łacińską to jest tak jak z esperantem. Pomimo opisanej normy od razu poznam czy mówi esperantysta Rosjanin, Francuz czy Anglik. Podobnie w łacinie w wykonaniu Włocha czy Anglika.
Powtarzam się; że też ci Rzymianie nie zostawili nam żadnych nagrań chociażby szpulowych, które na posiadanym jeszcze i działającym  magnetofonie grundig z chęcią bym sobie teraz odtworzył! 
Rozmarzyłem się. Magnetofon Grundig i aparat fotograficzny Smena 8. To se ne vrati. Piękne czasy!

Fakt. Rzymianie dokonali niewybaczalnego błedu i w pośpiechu zapomnieli o zapisie audio dla przyszłych pokoleń. Udało im się jednak rzutem na taśme pozostawic nam makrony, dyftongi, circumfleksy w odpowiednich miejscach, tyle ze szkoły pamietam i gosc, który nas uczył mocno na to kładł nacisk. No ale ja sie nie znam, a ten gośc juz nie żyje. Pewnie, że poznam czy po angielsku mówi Polak, Rusek, Niemiec, Amerykan, Szkot, Walijczyk, Geordie, Mancunian, Scouse czy Włoch. Ilez ja miałem ubawu wiele razy; a skąd pan wie,  ze ja Polka.

Magnetofon Grundig... To był piękny sprzęt. Też miałem taki, dostałem od św. Mikołaja. Kasety Stilon Gorzów brudziły głowice i czasem je wciągało , ale jak się miało kasetę z Pewexu, to działał bez zarzutu.

A z tymi akcentami to już tak jest. Mnie czasami pytają, czy jestem Francuzem, bo kanadyjscy Anglosasi dzielą wszystkie języki na dwie kategorie:
1) angielski
2) francuski i cała reszta, wszystkie brzmią dla nich tak samo 

Czytam właśnie, że od paru lat Libreria Editrice Vaticana odwleka w nieskończoność reprint liturgicznych ksiąg łacińskich dla posoborowia, ale też odmawia innym wydawcom zgody na ich reprinty. Aktualnie nie mają w ofercie żadnej księgi w wydaniu typicznym. Brak popytu czy ban?

Czytałem o tym tutaj:
https://twitter.com/Johnthemadmonk/status/1410337623537815557
Ale nie ma tam podanych powodów.

To Człowiek Bóbr napisał, nie Myrcha.

To Człowiek Bóbr napisał, nie Myrcha.

Bardzo prawdopodobne, Myrchowa "erudycja" jest na to chyba zbyt uboga.