"Łazienka" i "Uwaga" czyli poszpitalne refleksje ozdrowieńca.

Krótko; zaraził się syn, potem on zaraził mnie i prawie dwa tygodnie spędziłem w szpitalu. Zupełna izolacja. Ja, koronawirus i jacyś poprzebierani kosmonauci wokół mnie. Przez te dwa tygodnie pobytu może poprawiono mi poduszkę pod głową 3 - 4 razy, a tak . . . kroplówka, krew, kroplówka, krew . . z jaki uporem pielęgniarka doszukiwała się u mnie żyły!
A ja żył nie mam. Poranili mnie biedaka . . .
Ale nie o tym chciałem. Najgorsza była katorga intelektualna - niemożność czytania.
Ja, stary filolog i zagorzały czytelnik skazany zostałem na lekturę dwóch pisanych słów; łazienka (nad wiadomym miejscem) i uwaga (napis obok nieczynnego telewizora.) I tak mijały godziny.
Co ja z tym tekstem nie wyrabiałem! Czytałem na wspak i od tyłu, próbując przeróżnych akronimów.
Przecież "łazienka " to . . . łodzkie atawistyczne zjednoczenie inteligencji ewenementów naturalistycznie kamuflowanych apopleksją. Nie! Żle! Inaczej . . . Może na wspak; akneizał!
Co to może być? Lepiej było z "uwaga" - na wspak; agawu, hmmmm . . . ciekawe. I rodzaj się zmienia, chyba neutrum; to agawu. . . czy ten agawu . . . Chyba jakiś egzotyczny ptak. "Nad skalistym wybrzeżem, nad klifami unosiły się chmary agawu. . .
a czas wolno mija . . . kroplówka! . . . .kolacja . . . respiratorek . . . .
No to czytamy dalej;
"łazienka, uwaga, łazienka, uwaga, łazienka , uwaga, łazienka . . .

Od dwóch tygodni jestem w domu. O jaki słabiutki! Więc tak działa wirusik! Jestem neptek. Wygimnastykowany 7-latek dałby mi porządne lanie.
Ale idzie na dobre. Już jest lepiej i spacerki coraz dłuższe..... samochodem już jeżdżę....

I zacząłem czytać. Nie tylko łazienka i uwaga, ale to forum . . . . Forum - na wspak ; murof.
Oooo . . tu już potrzebny jest psychiatra . . . . . A psychiatra na wspak?
Tak działa koronawirus.