" a jak pan Fideliss naopowiada naopowiada głupot swoim uczniom . . . .o którym nie ma pojęcia . . ."Ha, ha, ha . . . Panie Sławku! Lubię pana! Pisz pan jeszcze! Śmiało. Licznik bije. Poprawił mi pan humor na ten sylwestrowy wieczór. O jakże chciałbym poznać pana w realu! Buziaczki przyjacielu. I love you. Te quiero. Szeretlek. Mi amas vin. itd, itd . . . .Feliz ańo nuevo życzę.
Cytat: Fideliss w Grudnia 31, 2020, 21:38:53 pm" a jak pan Fideliss naopowiada naopowiada głupot swoim uczniom . . . .o którym nie ma pojęcia . . ."Ha, ha, ha . . . Panie Sławku! Lubię pana! Pisz pan jeszcze! Śmiało. Licznik bije. Poprawił mi pan humor na ten sylwestrowy wieczór. O jakże chciałbym poznać pana w realu! Buziaczki przyjacielu. I love you. Te quiero. Szeretlek. Mi amas vin. itd, itd . . . .Feliz ańo nuevo życzę.Panie naucz się pan jednego języka a porządnie i nie rób pan z siebie pośmiewiska przed ludzmi. Ja tego tematu nie poruszałem, nie interesuje mnie, sam pan chciałeś
Cytat: rysio w Grudnia 31, 2020, 18:03:23 pmPraca naukowa na temat covida 19 w rurach kanalizacyjnych to jest przyszłość. Teraz wiemy na co idą podatki. Utrzymujemy wszystkich nierobów.Zawsze mówiłem: Jak odmienić rzeczywistość? To proste: zakręcić kran z forsą.Z bólem serca muszę Panu przyznać rację. Idea grantów na badania naukowe wygląda na pierwszy rzut oka racjonalnie: państwo, pro publico bono, przeznacza część pieniędzy podatników na badania, a wszyscy korzystamy z ich owoców.Ale jeżeli ożenimy to z zasadą równości, no to trzeba rozdawać forsę coraz hojniej i hojniej. Jeżeli ktoś np. dostał pieniądze na opracowanie leku na chorobę Alzheimera, to ktoś inny będzie chciał pieniądze na badanie życia seksualnego wiewiórek, a jeszcze ktoś inny na badanie własności wiązek wektorowych nad rozmaitościami różniczkowymi - no bo dlaczego nie? Jemu też się należy, jego dziedzina nie jest gorsza.Potem rozszerza się to coraz dalej: jedni chcą badać stosunek opinii publicznej do gladiatorów w starożytnym Rzymie, a inni wpływ ocieplenia klimatu na samoocenę dziewcząt w okresie dojrzewania. Można sobie wymyślić dowolny problem, i jest spora szansa, że gdzieś na jakimś uniwersytecie ktoś to bada, i że w pocie czoła pisze podania o granty na te badania.W dodatku pojawia się presja środowiska: aby zyskać uznanie kolegów i kierownictwa uczelni, trzeba koniecznie mieć jakiś grant, im większa suma, tym oczywiście lepiej. No a żeby dostać granty, trzeba pisać prace naukowe ("publish or perish"). I tak kółko się zamyka.
Praca naukowa na temat covida 19 w rurach kanalizacyjnych to jest przyszłość. Teraz wiemy na co idą podatki. Utrzymujemy wszystkich nierobów.Zawsze mówiłem: Jak odmienić rzeczywistość? To proste: zakręcić kran z forsą.
Otwieram taki wątek pół-rozrywkowy dla wytchnienia od paskudnej rzeczywistości.Dochodzimy powoli do końca pierwszego dwudziestolecia XXI w. To w sumie kawał czasu. Czym się może pochwalić Polska w tym dwudziestoleciu? Chodzi mi głównie o kulturę i dobra nie-materialne. Dla porównania, w 20-leciu międzywojennym zabłysły gwiazdy bardzo wielu świetnych pisarzy. Czy w pierwszym 20-leciu XXI w. także?Przyszło mi do głowy, że np. nie czytałem żadnej polskiej powieści napisanej w XXI w, gdy tymczasem czytałem wiele rzeczy napisanych w 20-leciu międzywojennym. Czy to wielkie zaniedbanie? Proszę mnie oświecić. P.S. Ten przymiotnik "katolickiej" dodałem trochę dla porządku (w końcu takie mamy forum), a trochę z cynizmu, bo wielkich oczekiwań nie mam - tak więc może być i bez tego przymiotnika.
Ja tu tylko takie małe ad vocem: „własności wiązek wektorowych nad rozmaitościami różniczkowymi” mają daleko idące zastosowania w fizyce i technologii. Od dawna.
Polecam twórczość Wiesława Myśliwskiego, Andrzeja Barta (Fabryka muchołapek), JM Rymkiewicza. Marka Bieńczyka. To naprawdę dobra literatura do której bardzo chętnie wracam.
Z tym gloryfikowaniem XXlecia międzywojennego byłbym ostrożny. Wówczas za najlepszych pisarzy uchodzili poeci Skamandra, Jan Parandowski, literatura, która dziś już nie wzbudza większych emocji. Po latach okazało się, że najciekawsi autorzy (Witkacy, Leśmian, Gombrowicz) funkcjonowali wtedy raczej na uboczu, a nie w mainstreamie. Być może teraz mamy do czynienia z podobnym zjawiskiem.
Szczęśliwego A.D. 2021 wszystkim.Cytat: Mruk w Stycznia 01, 2021, 00:23:01 amJa tu tylko takie małe ad vocem: „własności wiązek wektorowych nad rozmaitościami różniczkowymi” mają daleko idące zastosowania w fizyce i technologii. Od dawna. He he, takie rzeczy to się pisze dla przekonania komisji rozdających granty, ale tu na forum niczego nie rozdajemy (poza złosliwościami). W praktyce mogę Pana zapewnić, że całą fizykę, która się do czegoś przydaje (w sensie zastosowań technicznych) można sformułować w języku najzwyklejszych pól wektorowych w zwykłej płaskiej przestrzeni Euklidesowej. Nie trzeba rozmaitości różniczkowych, żeby zaprojektować mikroprocesor albo nawet opisać przepływ powietrza wokoł skrzydeł samolotu - klasyczne pojęcia krzywej i powierzchni wystarczą aż nadto.
Nie trzeba rozmaitości różniczkowych.
Polecam Laurenta Schwrtza „Metody matematyczne w fizyce”.
Proszę Sz. Pana, jestem matematykiem i nauczycielem fizyki... I, tak się czasem dziwnie plecie, że pewnych równań różniczkowych, istotnych praktycznie, nie da się rozwiązać bez „przeniesienia” na rozmaitość. Cofnięciem formy to się czasem nazywa. Polecam Laurenta Schwrtza „Metody matematyczne w fizyce”.