Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Listopada 09, 2024, 12:25:43 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232641 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: x. Dariusz Olewiński
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 7 Drukuj
Autor Wątek: x. Dariusz Olewiński  (Przeczytany 20314 razy)
Cynin Sodowy
uczestnik
***
Wiadomości: 128

« dnia: Grudnia 05, 2020, 11:31:14 am »

Przeglądam sobie kato-internety, a tu nagle...  ???

https://teologkatolicki.blogspot.com/

co to za ksiądz?

Demaskowanie części rowerowych w organizacjach tradycyjnych i tradopodobnych, jazda po Oszustaku, Hołowni, Duchaczach-Odnawiaczach i posoborowych świeckich duszpastuchach - wunderbar.
(Nawiasem mówiąc, trochę jak ksiądz Marian Tokarzewski [+R.I.P.+] z mauserem na ganku plebanii w Grodzisku Mazowieckim przed wojną, kiedy socjalistyczni bojówkarze domagali się katolickiego pogrzebu.
X. W. Grygiela sobie na ten przykład zupełnie nie wyobrażam, żeby przywitał chuliganów kałaszkiem, no, ale teraz wiernych się goni, a nie niewiernych - signum temporis).

Z drugiej strony x. DO przypomina mi nieco p. Mirosława Brawario-Salwowskiego.

Z trzeciej: Wielebny ciśnie po Złowrogich Indultystach (Ecclesiadeistach?), ale sam jest z naszej stołecznej Archidiecezji Wiedeńskiej, czyli na pewno nie FSSPX. Czyli albo sam też jest ecclesiadeistą, albo zwykłym diecezjalnym (ale ten skrót SAC - pallotyni? To oni Tradycję tolerują?). Chyba że Sede?

Z czwartej: Masoni stoją za Ars Celebrandi, Straszliwi Korwiniści wyglądają na gorszych od komuchów, x. Grzegorz Śniadoch z kolei miałby być jako Złowrogi Indultysta (horribile dictu!) cyklistą? albo cyklizującym?
Jakoś nie chce mi się wierzyć, szczerze. Zwłaszcza, że jakoś dziwnym trafem wchodzi w tym miejscu naczelnik Klonisz ze swoim "Wiem, ale nie powiem", w odróżnieniu od pozostałych bohaterów jego wpisów, którzy są lustrowani dokładnie a bezlitośnie. Jakaś zazdrość o talent krasomówczy? Mołojecką sławę? Litości, duchownemu naprawdę nie przystoi...

Trochę trudno mi się w tym połapać, ale niezależnie od halalności Wielebnego x. DO lub nie, to na pewno jako osoba szeroko znana w wąskich kręgach zasługuje na to, żeby na tym pięknym forum mieć swój temat, a że do tej pory nie miał, przeto niniejszym naprawiam tę sytuację.

Long story short: z jakiego klucza ćwierka x. D.O.? I czy jest halal?
« Ostatnia zmiana: Grudnia 05, 2020, 11:35:27 am wysłana przez Cynin Sodowy » Zapisane
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #1 dnia: Grudnia 05, 2020, 13:30:41 pm »

Bardzo długo wydawało mi się, że x Dariusz idzie swoją własną via media - ot, normalny ksiądz, który z biegiem czasu doszedł do wniosku, że msza trydencka "to jest to" i po prostu zaczął ją celebrować, w sumie mając gdzieś opinie otoczenia - Kościół pozwala, więc odprawiam, a innym nic do tego. Do tego miał niezle przygotowanie filozoficzno-teologiczne oraz w sumie nie odrzucał NOMu. Dla kogoś wahającego się nad obraniem drogi Tradycji, bo lefebryści są zbyt wielkimi hardcore'ami, było to spełnienie marzeń/modlitw. Kimś takim był (a może nadal jest?) ojciec Balemba. Gdy poczyta się niegdysiejsze wypowiedzi księdza to można odnieść właśnie takie wrażenie.
Natomiast od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że x Dariusz zradykalizowal się i to chyba w nienajlepszym możliwym kierunku. Indultysci - źle, FSSPX - źle, instytuty tradycyjne - źle, NOM - źle, sedewkantyzm - źle,  koronka do Miłosierdzia Bożego - źle, Fatima - żle. Prawda zapisana jest po łacinie w starych księgach rytuału rzymskiego i tylko jeden ksiądz ma do niej dostęp. Ale niech was ręka Boska strzeże przed poruszaniem tematu ważności nowych sakramentów, w szczególności obrzędu święceń, bo wyjdzie nam że ksiądz Olewiński jest panem Olewińskim. Taka zabawa zapałkami małych dzieci.
Czasami mam wrażenie, że ksiądz Olewiński wypadł z obiegu i trochę go to boli. Na pewno sprawowanie mszy trydenckiej, nawet incydentalnie, w ciemnych latach 90 i 2000 wymagalo wielkiego uporu i chatu ducha, oraz znoszenia obelg i złośliwości współbraci w kapłaństwie. Teraz, gdy dostęp do mszy trydenckiej jest nieco lepszy, ksiądz Olewiński chciałby prawdopodobnie większego uznania dla swojego trudu. Gdyby zaproszono go do Jarosławia aby odprawił mszę na inaugurację jako nestor powrotu do mszy trydenckiej w Polsce, to prawdopodobnie słowem by się nie zająknął na temat okultyzmu całego festiwalu. A tak życie toczy się dalej - młodzi księża który chcą sprawować Tridentine "już nie pamiętają jak to drzewiej bywało".
Dlugo by można pisać o tych resentymentwch, do FSSP, ksiedza Hellera, Ars Celebrandi... Strona która Pan cytuje jest tego pełna.
Zapisane
Cynin Sodowy
uczestnik
***
Wiadomości: 128

« Odpowiedz #2 dnia: Grudnia 05, 2020, 15:36:03 pm »

Dziękuję za chociaż jedną odpowiedź. :)

Toteż ze względu na tę pełność zadaję to pytanie, bo poczytałem sobie trochę tej strony.
Myślę sobie: "OK, nie ma co wybrzydzać, wiadomo, że w środowisku sensu largo lasandrystycznym (uwielbiam ten termin! Taki ładny, zagraniczny, warszawski :P) współczynnik zdziwaczenia odrobinę przewyższa średnią krajową".
Ale że się przeciwpancernych kazań x. Śniadocha IBP w interneciech trochę nasłuchałem, przeto do głowy mi by nie przyszło, żeby podejrzewać go o jakąś nieortodoksję, już o innych rzeczach nie mówiąc. A tu takie rzeczy napisane... normalnie wendeta mafijna albo zamówienie z jakiejś firmy na trzy litery. Albo jakieś porachunki, albo żądza próżnej chwały... Absmak w każdym razie pozostał.

[W sumie to mógłby być dobry temat na pracę doktorską za sto lat, o ile będzie jeszcze jakaś Polska i jakaś wolność: "Historya Lasandryzmu vel Ruchu Tradycyi Katolickiey w 3-ciey Rzplitey y Poza Iey Granicami Na Przełomie XX-go y XXI-go Stulecia a Influentiae na Tegoż Ajentur Rozmaitych.". Żeby to człowiek wiedział, że coś takiego wyjdzie, toby już kasę dla wnuków odkładał. ;D ]
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #3 dnia: Grudnia 05, 2020, 16:10:56 pm »

Biorąc pod uwagę, jak złożoną kwestią jest teologia i filozofia katolicka, wydaje mi się trochę nieodpowiedzialne to, że pojedynczy kapłan zakłada sobie stronę, na której udziela autorytatywnych, a zarazem często lakonicznych odpowiedzi na zagadnienia, o których niektórzy pisali całe książki, i w odniesieniu do których proponuje się bardzo różne odpowiedzi. Wojenki ks. Olewińskiego to inna sprawa. On atakuje te czy inne osoby i środowiska za jakieś - prawdziwe lub rzekome - błędy doktrynalne i dyscyplinarne; oni wtedy atakują i wyśmiewają jego na FB, on się jeszcze bardziej nakręca i tak w kółko.
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5826


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #4 dnia: Grudnia 05, 2020, 17:58:55 pm »

Biorąc pod uwagę, jak złożoną kwestią jest teologia i filozofia katolicka, wydaje mi się trochę nieodpowiedzialne to, że pojedynczy kapłan zakłada sobie stronę, na której udziela autorytatywnych, a zarazem często lakonicznych odpowiedzi na zagadnienia, o których niektórzy pisali całe książki, i w odniesieniu do których proponuje się bardzo różne odpowiedzi. Wojenki ks. Olewińskiego to inna sprawa. On atakuje te czy inne osoby i środowiska za jakieś - prawdziwe lub rzekome - błędy doktrynalne i dyscyplinarne; oni wtedy atakują i wyśmiewają jego na FB, on się jeszcze bardziej nakręca i tak w kółko.
Idealnie w punkt!
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #5 dnia: Grudnia 05, 2020, 19:30:33 pm »

Nie znam x. Olewinskiego. Ale zalinkowany tekst jest całkiem dobry. Np ten fragment poniżej. Czy ktoś z ust KEP skich słyszał coś trafniejszego?

Cytuj
. Podsumowując:

Wystąpienie oznacza po pierwsze, że także myślący w kategoriach mainstreamu katolickiego w Polsce, który słusznie należy nazwać wojtylianizmem, zauważają tendencję schyłkową i dlatego szukają rozwiązań i ratunku. Brakuje jednak pogłębionej analizy zarówno stanu jak też przyczyn. Tym samym także recepta nie wnosi nic nowego, lecz sprowadza się do powtarzania tych samych błędów, czy wręcz leczenia dżumy cholerą. Głównym problemem wojtylianizmu jest bowiem niechlujność doktrynalna, która jest tego stopnia, że zniechęca każdego myślącego człowieka do katolicyzmu. Gdy ktoś regularnie powtarza, że talmudyzm to religia starotestamentalna, że talmudyści są "starszymi braćmi", że islam czci tego samego Boga (więcej tutaj) itp., to człowiek mający choćby minimalną wiedzę w temacie musi być przynajmniej zdegustowany. Tym bardziej, gdy nie ma blokady emocjonalnej typowej dla pokolenia, dla którego Jan Paweł II jest wielkim herosem młodości.

Nie mniej poważna jest niechlujność liturgiczna i administracyjna. Przykład: masowe koncelebry polowe z Komunią dołapną, po których zbierano z błota Ciało Chrystusa. Nie jest to bagatela. Zaś ewidentnym dowodem na zaniedbania w rządzeniu są takie przypadki jak Maciel, McCarrick i Paetz. Nawet jeśli odpowiednie wieści nie docierały do Jana Pawła II, to ponosi on odpowiedzialność za to, kim się otoczył i komu zaufał, kto stanowił blokadę informacyjną i to systematyczną. Ktoś na tak wysokim stanowisku ma obowiązek sprawdzać także osoby jest swojego najbliższego otoczenia. Gdyby to robił, to "don Stanislao" nie odważyłby się blokować istotnych informacyj, które obecnie są bardzo kłopotliwe także dla niego.

Rozwiązaniem nie jest udawanie, że nie ma problemu, że wszystko było super i na wieki wieków pozostanie. Prawdy nie można zdusić.

Szczególnie jaskrawym przykładem jest sprawa "Dzienniczka" s. Faustyny i jej koronki, co stanowi chyba najbardziej znany pomnik pontyfikatu Jana Pawła II. A jest to de facto najbardziej haniebna pamiątka po tym pontyfikacie, gdyż nie tylko promuje fałszywe "miłosierdzie" bez sprawiedliwości i bluźniercze bzdety (jak lot hostii z tabernakulum do ręki s. Faustyny), lecz wręcz herezję ariańską (więcej tutaj). Innym haniebnym pomnikiem jest kariera takich ludzi jak Józef Życiński (TW Filozof) i Michał Heller, którego należy uznać za apostatę, i to bez żadnej poważnej kompetencji ani filozoficznej, ani przyrodniczej, ani tym bardziej teologicznej (więcej tutaj).

Skandale obyczajowe związane z tym pontyfikatem są jedynie czubkiem góry lodowej zaniedbań i błędów w rządzeniu Kościołem (por. tutaj).

Jest oczywiste, że wojtylianizm nie jest w stanie siebie uratować, tak jak w słynnej opowieści barona Münchhausen‘ie, który miał sam siebie za włosy wyciągnąć z bagna. Jedynym ratunkiem jest powrót do tego, co Kościół zawsze nauczał i czynił. Będzie to musiało oznaczać odbrązowienie postaci Jana Pawła II, co musi być bolesne szczególnie dla tych, którzy jemu zawdzięczają swoje kariery i zaszczyty. Jest to jednak nieuchronne.

Na koniec warto przypomnieć, że sam Jan Paweł II jako najważniejsze słowa Pisma św. podawał: "poznacie prawdę a prawda was wyzwoli" (J 8, 32). Należy to zastosować oczywiście także do niego samego. To jest jedyna droga uratowania jego dziedzictwa dla następnych pokoleń.   
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Cynin Sodowy
uczestnik
***
Wiadomości: 128

« Odpowiedz #6 dnia: Grudnia 05, 2020, 20:36:44 pm »

@Rysio

Tyle, że ja żadnego tekstu nie linkowałem, to tylko strona główna.  ;D Tekst przez Pana cytowany po prostu jest najnowszy i dlatego się wyświetla.
Zaiste, przezacny jest.

aha, jeszcze fajne ma określenie na muzułmanów: "muślimi".
« Ostatnia zmiana: Grudnia 05, 2020, 20:40:17 pm wysłana przez Cynin Sodowy » Zapisane
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #7 dnia: Grudnia 06, 2020, 10:56:25 am »

Przypomina mi się jeszcze cytat z ksieni Bruyere z Opactwa sw Cecylii: "Często zauważałam, że kapłani, za wyjątkiem ludzi wielkiej cnoty, są skupieni na sobie, przywiązani do własnych idei i lubią przewodzić w sprawach, w których są zaangażowani. Mają skłonność do dogmatyzowania w posłuszeństwie, do formowania swojego sumienia przez teologię, do stawiania oporu przy pomocy prawa kanonicznego itd.". Czy nie jest to trafna charakterystyka księdza Dariusza?
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #8 dnia: Grudnia 06, 2020, 14:36:26 pm »

Cytuj
Mają skłonność do dogmatyzowania w posłuszeństwie

Powyższy tekst pasuje jak ulał do tych posoborowych moralizatorów, którym po krótkiej chwili brakuje argumentów.
Wówczas wysuwają argument posłuszeństwa i kończą "posoborowy dialog z laikatem".
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1024


« Odpowiedz #9 dnia: Grudnia 06, 2020, 18:17:15 pm »

Mimo że nie zgadzam się z księdzem Olewińskim w wielu kwestiach to jednak twierdzę że takie wojenki podjazdowe w naszym środowisku są zjawiskami wyjątkowo destrukcyjnymi. To bardzo przykre jak się widzi że FSSPX, Church Militant, ks Olewiński, "indultowcy" i sedewakantyści skaczą sobie do gardeł. :'(  My zwolennicy tradycji powinniśmy wspierać się nawzajem zamiast popadać w trybalizm, w końcu wszyscy jedziemy na tym samym wózku.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 06, 2020, 18:21:42 pm wysłana przez Filip S » Zapisane
Talerpimmut
uczestnik
***
Wiadomości: 132

« Odpowiedz #10 dnia: Grudnia 06, 2020, 19:33:24 pm »

Mimo że nie zgadzam się z księdzem Olewińskim w wielu kwestiach to jednak twierdzę że takie wojenki podjazdowe w naszym środowisku są zjawiskami wyjątkowo destrukcyjnymi. To bardzo przykre jak się widzi że FSSPX, Church Militant, ks Olewiński, "indultowcy" i sedewakantyści skaczą sobie do gardeł. :'(  My zwolennicy tradycji powinniśmy wspierać się nawzajem zamiast popadać w trybalizm, w końcu wszyscy jedziemy na tym samym wózku.

Tutaj trzeba uważać. Tak samo można by pomyśleć, że po co my się tak kłócimy z protestantami, prawosławnymi, ludźmi wierzącymi w cokolwiek, niewierzącymi w Boga (ale w gruncie rzeczy dobrymi ludźmi), stańmy razem przeciwko aborcji, przeciwko eutanazji, przeciwko czemuś tam innemu, a co tam jakaś prawdziwa nauka.
Zapisane
Ulikkaluttuinnarpoq. Ullut 4o-t unnuallu 40-t siallersorujussuujuarpoq. Kiisa qaqqat portunerit allaat ulugussaapput. Inuit uumasullu umiarsuarmiinngitsut tamarmik ajunaarput, soorlu Guuti oqarsimasoq. umiarsuarmiittulli annapput.
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1024


« Odpowiedz #11 dnia: Grudnia 06, 2020, 19:56:00 pm »

Tutaj trzeba uważać. Tak samo można by pomyśleć, że po co my się tak kłócimy z protestantami, prawosławnymi, ludźmi wierzącymi w cokolwiek, niewierzącymi w Boga (ale w gruncie rzeczy dobrymi ludźmi), stańmy razem przeciwko aborcji, przeciwko eutanazji, przeciwko czemuś tam innemu, a co tam jakaś prawdziwa nauka.
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje.  ;) Zasadniczo posoborowcom i wrogom zewnętrznym jest bardzo na rękę kiedy się kłócimy zamiast zawrzeć jakąś formę sojuszu eklezjalnego, mogą nas wtedy łatwiej niszczyć. Oczywiście jeśli protestanci, prawosławni, posoborowcy, niewierzący itd. chcą zmieniać świat na lepsze to można im przyklasnąć a nawet wspierać.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #12 dnia: Grudnia 06, 2020, 23:26:01 pm »

Cytuj
To bardzo przykre jak się widzi że FSSPX, Church Militant, ks Olewiński, "indultowcy" i sedewakantyści skaczą sobie do gardeł. :'(  My zwolennicy tradycji powinniśmy wspierać się nawzajem zamiast popadać w trybalizm, w końcu wszyscy jedziemy na tym samym wózku.

Chyba żyje pan w równoległym świecie - może pan gra w komputerową grę i pomylił fora.

Chcemy swobodnej rozmowy. Ktoś kto nie chce do niej dopuścić sam się wyklucza z poważnego traktowania.
I tak, gdy pojawiło się MP SP a np. taki Nycz schował głowę w piasek, jego proboszczowie upokarzali wiernych zwłaszcza młodych - taki człowiek sam się wyklucza i dyskredytuje. Koniec i kropka. I to dotyczy mu podobnych biskupów.

I nikt takiemu Nyczowi i jego kolegom do gardła nie skacze. Sami się wyautowali. Oznacza to także, że wyautowali się z innych wspólnych akcji duszpasterskich.
Oczywiście nie chodzi tylko o traktowaniu z buta w temacie MPSP ale także np w temacie abp Paetza, TW Graya.
Powrót do wspólnoty jest obwarowany przeprosinami i zadośćuczynieniem. Wspólnota wiernych to nie biskup i zausznicy.

Dopóki nie usłyszymy "przepraszam" nie możemy ich uwiarygadniać uczestnicząc we wspólnych działaniach.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 06, 2020, 23:32:54 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4038


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #13 dnia: Grudnia 08, 2020, 15:12:41 pm »

Przypomina mi się jeszcze cytat z ksieni Bruyere z Opactwa sw Cecylii: "Często zauważałam, że kapłani, za wyjątkiem ludzi wielkiej cnoty, są skupieni na sobie, przywiązani do własnych idei i lubią przewodzić w sprawach, w których są zaangażowani. Mają skłonność do dogmatyzowania w posłuszeństwie, do formowania swojego sumienia przez teologię, do stawiania oporu przy pomocy prawa kanonicznego itd.". Czy nie jest to trafna charakterystyka księdza?

Każdego księdza.

Świetne, wyborne, trafne!

Co to za xienia i w jakim dziełku spisała to spostrzeżenie?
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #14 dnia: Grudnia 08, 2020, 19:18:45 pm »

Przypomina mi się jeszcze cytat z ksieni Bruyere z Opactwa sw Cecylii: "Często zauważałam, że kapłani, za wyjątkiem ludzi wielkiej cnoty, są skupieni na sobie, przywiązani do własnych idei i lubią przewodzić w sprawach, w których są zaangażowani. Mają skłonność do dogmatyzowania w posłuszeństwie, do formowania swojego sumienia przez teologię, do stawiania oporu przy pomocy prawa kanonicznego itd.". Czy nie jest to trafna charakterystyka księdza Dariusza?

Ciekawy cytat, czytałam go w ciekawej rozmowie tu:

http://christianitas.org/news/cnoty-mnisze/


W temacie ks. Olewińskiego, cały wątek w pewnym sporze:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9535.0.html

Czytając  w powyższym linku, to mamy odpowiedź na pytanie pana Licht  w cytacie.

« Ostatnia zmiana: Grudnia 08, 2020, 19:53:37 pm wysłana przez Anna M » Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 7 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: x. Dariusz Olewiński « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!