Deklaracja polityczna.

W związku z zaistniałą, wiadomą sytuacją w kraju uważam za swój obywatelski obowiązek poinformować PT użytkowników tego zacnego forum, że . . .

popieram partię Lex et Justitia, pana prezydenta Dudę i obecny rząd, wyrażam wyrazy szacunku dla pana Jarosława Kaczyńskiego, 

(a na moich przeciwników politycznych wykonuję symbolicznie bardzo nieprzyzwoitą czynność i to z góry)

(To pisałem ja -  doktor nauk humanistycznych, anglista, językoznawca, emerytowany wykładowca uniwersytecki)

Zachęcam do podobnych deklaracji zwłaszcza wiadomych tu aktywistów.

Dobre, bardzo dobre to jest(też cycat z filmu) Pan sobie to wydrukuje i przypnie do jesionki albo na guziku zawiesi i tak chodzi. Poprosimy o przesłanie selfie na fk.

A ja jestem politycznym ateistą 
Ale lewactwa nie toleruję.

Dobre, bardzo dobre to jest(też cycat z filmu) Pan sobie to wydrukuje i przypnie do jesionki albo na guziku zawiesi i tak chodzi. Poprosimy o przesłanie selfie na fk.

O! To się nasz mądrala i aktywista forumowy zdeklarował, czyli . . . pitu, pitu, pierdu, pierdu, srutu tutu, majtki z drutu. (Zawsze podchodziłem do pana z dystansem). Teraz się zacznie. Deklarację proszę.

sociali...declaración o muerte    jakbym to już gdzieś słyszał już....pan poszuka w szpargałach, może legitymacja zms gdzieś sie odnajdzie

sociali...declaración o muerte    jakbym to już gdzieś słyszał już....pan poszuka w szpargałach, może legitymacja zms gdzieś sie odnajdzie

Vaya, hombre. Para mi Vd siempre despedia aqui muy mal olor. Largate  de mi.

Panie językoznawca, pan sie chyba na swojego wielkiego poprzednika za bardzo zapatrzył. Na huki, to se pan studenciaków mogłeś brać a nie mnie starego. A tak w ogóle, to po hiszpańsku też pan nie umisz

Pamiętam tę scenę na moście:
Wiesz, zobacz napisałem list do Gierka! Posłuchaj, powiedz czy dobre?

Może by ktoś zalinkował, nie mogę odszukać.

Panie językoznawca, pan sie chyba na swojego wielkiego poprzednika za bardzo zapatrzył. Na huki, to se pan studenciaków mogłeś brać a nie mnie starego. A tak w ogóle, to po hiszpańsku też pan nie umisz

Igen, Igen. Tak, tak. Czyli jak mówi stare powiedzenie plemiona Ndongo; " Mkondzu anga, nganga futan, mbe-kun ngongo barang utan" , co po łacinie wykłada się jako; Aequam memento rebus in ardius servare mentem.

Póg mo Thón, co po łacinie wykłada sie vade in pace

Pamiętam tę scenę na moście:
Wiesz, zobacz napisałem list do Gierka! Posłuchaj, powiedz czy dobre?

Może by ktoś zalinkował, nie mogę odszukać.

od drugiej minuty      https://www.youtube.com/watch?v=IzByohhhVZ4   

Super!
tu jest link już od 2 - minuty 

https://youtu.be/IzByohhhVZ4?t=160

Ze smutkiem zauważam, ze mój wątek "Deklaracja polityczna" jakoś nie chwycił. A to takie proste. Zdeklarować krótko i  publicznie;
1) Jaką partię polityczną popieram.
2) Jaki jest mój stosunek do obecnego prezydenta.
3) Co sadzę o Jarosławie Kaczyńskim.

Rozumiem, że łatwiej jest bajdurzyć o tym który brewiarz lepszy i ważniejszy, kto jest kim w kurii, jaki powinien być krój ornatu i dlaczego Dominus vobiscum jest lepsze od Pan z wami.  A tu larum grają!

1) Jaką partię polityczną popieram.
Sympatyzuję z Konfederacją, doceniam włożony wysiłek w jej powstanie

2) Jaki jest mój stosunek do obecnego prezydenta.
Człowiek bezbarwny, pozbawiony charyzmy, niepewny siebie uległy wobec nacisków zewnętrznych.

Wymienione braki najlepiej słychać w jego wypowiedziach - słownictwie;
nagminnie używa protez językowych, brak pewności siebie i dumy: "jak gdyby", "nie mamy się czego wstydzić" (o Konstytucji 3 Maja) zamiast "jesteśmy dumni..."
nadrabia brak pewności siebie "zagadywaniem", nadmiarem szybko wypowiadanych słów, brak akcentów i rytmu wypowiedzi: brak pauz, słowotok.
Przy tym wszystkim język ciała: nadymanie policzków, kręcenie głową - a la Duce.
Powyższe zachowanie odbija jego konstrukcję psychologiczną - człowieka słabego, niepewnego siebie - jest o kilka klas dystansowany przez Orbana.

Niepowinien być prezydentem. Potem mamy rezultaty w postaci "pakajania" na Dw. Gdańskim, stania jak uczniak przy biurku Trumpa.
Orban mową ciała, bez wypowiedzenia słowa, zmusił by do postawienia vis a vis Trumpa fotela dla siebie.


3) Co sadzę o Jarosławie Kaczyńskim.

Wytrawny polityk. Intrygant. Bezwzględny.
Co do tematu, który interesuje forowiczów, dodam, że katolicyzm traktuje jak przystało na piłsudczyka - przedmiotowo, jako narzędzie politycznego działania.

Dziękuję panie rysio. O to mi chodziło. Zdał pan. Indeks proszę.  (Przyzwyczajenie z przeprowadzanych egzaminów).