Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 23, 2024, 18:23:50 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231955 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Tradycjonaliści, a ich rodzina i bliscy.
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 Drukuj
Autor Wątek: Tradycjonaliści, a ich rodzina i bliscy.  (Przeczytany 3040 razy)
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #15 dnia: Września 30, 2020, 18:30:29 pm »

Cytuj
Po latach frustracji i bezowocnych wysiłków w końcu poddali się i przyszli do nas - i nagle voila, spokój ducha, jak Pan napisał.

Bardzo ładnie pan to opisał. Wielu z nas doświadczyło tego. Ale rozwinmy temat.
Pierwszym krokiem dla wielu było przejście z parafii do indultu. To pierwsze zerwanie. Różnie proboszczowie reagowali. Później zostali przeszkoleni przez kurialistow na spotkaniach. Mieli nie wytykać odejścia i być miłym. I chyba tak było, z wyjątkami. U mnie zemszczono się na dziecku "prowodyra" pisania listów do ED...i posługując się ordynarnym kłamstwem nie dopuszczono do bierzmowania.

Regularne chodzenie do indultu, zwłaszcza gdy jest blisko, odzwyczaja od nowusa i obnaża jego nikczemność.  Zatem powrotu do nowusa nie ma. Księża indultowi robią co mogą by wskazać, że różnicy nom/ tridentiny nie ma. Czasami aby to uwiarygodnić kaleczą tridentinę np każąc recytować Credo. Gdy do tego dołożymy flirty Rzymu i bp lokalsow z LGBT i politykami np HGW...wierni są już gotowi na kolejny krok

Kolejnym krokiem jest Bractwo. Czasami mają lepszą lokalizację, czasami godzinę ale na pewno kazania. Brak też jest wygłupów liturgicznych.
Później człowiek zastanawia się nad "fundamentem" Bractwa wg abp Lefebvre: zawsze z Rzymem. I tu pojawiają się pytania. O ile w latach 70-tych można było mieć nadzieję to za Bergoglio, który korzystając z dogmatu nieomylności zaczyna produkować kwity przeczące Ewangelii...
Na dodatek Bractwo będąc wierne maksymie wierności i uciekając od nalepki schizmatyków wpada w pułapkę. Np nie krytykuje Bergoglio bo ten dał Bractwu jakiś tam przywilej itp.
Słowem Bractwo stając w obronie Mszy Tradycyjnej Kościoła Rzymskiego broni tych, którzy Kościół niszczą.

W sumie to ciekawe...
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #16 dnia: Września 30, 2020, 20:44:24 pm »


Regularne chodzenie do indultu, zwłaszcza gdy jest blisko, odzwyczaja od nowusa i obnaża jego nikczemność.
W sumie to ciekawe..
.
[/quote]

O la la! Za ostro pan pojechał panie Rysio. Nie mogę nie zareagować na tę "nikczemność". No bez przesady! Zmieni, złagodzi pan rzeczownik, czy wchodzimy w dyskusję?
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #17 dnia: Września 30, 2020, 22:40:40 pm »

Nie dyskutuje się z odczuciami. Co czuje człowiek wie tylko ten, który to opowiada.
Można się dziwić, można zakwestionować znaczenie słowa (poniżej podaję z internetu zakres znaczeniowy jaki posłużył do wypowiedzi).

Gdybym opisywał nabożeństwo baptystów - bardzo podobne do novusa (tak, że prawosławni mają trudności z ich odróżnieniem) - nie wypowiedziałbym się tak ...kwalifikująco. Dlaczego? - bo nie jestem emocjonalnie związany z ich wyznaniem.
Natomiast novus ordo jest przyczyną sprzeciwu abp M.L, powstania Bractwa, Una Voce, listów otwartych intelektualistów z całego świata do Pawła VI, powstania fk i MP SP.

Polecam lekturę listu Agaty Christie, gdzie jest mowa o zniszczeniu wiekowej budowli, która była wkładem do kultury całego świata. Rzecz jasna, AC nie napisała czym jest novus - ale można domniemywać, że przeciwieństwem zniesionej Starej Mszy. Później dowiadujemy się, że novus ordo jest banalnym produktem chwili spisanym na serwetce w knajpie na Zatybrzu - nikczemnym produktem chwili.

Cytuj
niewiele wart, marny, lichy, błachy, mizernej postaci.
Kazał przywieść dwa konie, jeden z nich był znędzniały i nikczemny, drugi spasły, dorodny, rześki.

... dodatkiem chrzanu ze śmietaną choć w części zniwelowało moje wcześniejsze nikczemne doznania. Bardzo mnie to rozanieliło, bo nie lubię o kimś...

postępujący w sposób godny potępienia

Marian Opania, podczas wywiadu TV powiedział, że jest aktorem charakterystycznym i z uwagi na swój nikczemny wygląd nie gra hrabiów ale właśnie...
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1409

« Odpowiedz #18 dnia: Października 01, 2020, 08:35:47 am »

I jeszcze jeden cytacik:
Cytuj
Miało się trocha przyrodzonych zdolności - odrzekł pan Michał - i ojciec od małego wkładał, któren nieraz mi mówił: "Dał ci Bóg nikczemną postać, jeśli się ludzie nie będą ciebie bali, to się będą z ciebie śmieli."
:)
Zapisane
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #19 dnia: Października 01, 2020, 09:13:54 am »

No dobrze już, dobrze. Nie dyskutuje się z odczuciami.

Dobrze, że starszej babci, która idzie na Novusa nie powie pan, że idzie na nikczemną mszą.
Mój bliski znajomy, w moim wieku, bardzo gorliwy ALE   pro-nivusowaty katolik, któremu zaproponowałem; "To ja cię wezmę Januszku na tę trydencką mszą - przypomnisz sobie jak to było, odrzekł: a daj mi spokój, ksiądz nachylał się nad kielichem jakby dostał skrętu kiszek, coś tam szeptał po łacinie, a zakończył słowami - ite missa est - co lud rozumiał jako; idżcie mięso jeść, daj mi spokój . . .
No, takie miał odczucia.
A potem żeby mnie pozłościć dodał; "Wiesz, ja komunię na ręke bardziej przeżywam. Przecież nasz Zbawiciel w wieczerniku uczniom chleba do ust nie wkładał."


Nie dyskutuje się z odczuciami.

Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #20 dnia: Października 01, 2020, 15:40:22 pm »

Jedno wiem na pewno: jeśli się komuś powie, że chodzi na nikczemną mszę, to nie pomoże to w przyciągnięciu tej osoby na mszę tradycyjną.

Niestety, jest to jeden z grzechów tradsów, paskudna przypadłość, którą widziałem nieraz w akcji. Łapie się świeżego delikwenta i natychmiast wali do niego z grubej rury: "wasza novusowa msza jest heretycka, nikczemna, protestancka, blużniercza" czy jaki tam jeszcze barwny epitet się nawinie. No i potem zdziwienie, że delikwent się "zraził". Ja bym się też zraził.

Albo inne klasyczne zagranie: dziewczyna przychodzi na pierwszą swoją mszę trydencką. Po mszy przy wyjściu łapie ją jakaś starsza paniusia i poucza, jak należy się ubierać do kościoła. I znowuż zdziwienie, że dziewczyna się nie  pojawiła więcej.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #21 dnia: Października 01, 2020, 16:46:33 pm »

No i jak zwykle pan Regiomontanus trafia w sedno sprawy.  Bingo! A ja jeszcze dopowiem; moderation in all things! Moderation!
Nic tak nie zniechęca adwersarza (tutaj przeciwnika mszy trydenckiej)  jak nasz nieopamiętany atak na novusa.
Politycznie trzeba, dyplomatycznie, spokojnie.  :)
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #22 dnia: Października 01, 2020, 17:28:07 pm »

Miałem osobiście taki przypadek. Przyprowadziłem kolegę, po mszy powiedział mi, że nieprawdopodobnie go wzruszyło wszystko, co zobaczył, i widać było, że jest zainteresowany. No więc zaprosiłem go po raz wtóry, na bierzmowanie syna, i poszedł po mszy z nami na kawę do podziemi kościoła. Tam dopadł go jeden z naszych nawiedzonych parafian (skądinąd bardzo porządny człowiek, mający dobre chęci, nie wątpię) i przypuścił, jak Pan Fideliss to nazwał, "nieopamiętany atak na novusa".

Rezultat jest taki, że kolega zaczął uważać nasze środowisko za lekko stuknięte. Raczej już nie przyjdzie.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #23 dnia: Października 01, 2020, 17:37:56 pm »

No i jak zwykle pan Regiomontanus trafia w sedno sprawy.  Bingo! A ja jeszcze dopowiem; moderation in all things! Moderation!
Nic tak nie zniechęca adwersarza (tutaj przeciwnika mszy trydenckiej)  jak nasz nieopamiętany atak na novusa.
Politycznie trzeba, dyplomatycznie, spokojnie.  :)

Chyba panowie się nie rozumiemy co do rzeczy istotnej: Forum Krzyż, o ile dobrze rozumiem, nie jest narzędziem propagandy Tradycji tylko forum dyskusyjnym; wolnym - wolności ubezpieczającym.
Nigdy nie myślałem, że jesteśmy neonami a rebours lub "Idziemy" a rebours.

Nigdy, zwłaszcza przy zbieraniu podpisów pod listem do ED nikogo nie przekonywałem o lepszości Mszy. Dlaczego? ponieważ uważam, że to musi być "coup foudre" - grom z jasnego nieba. I tak bywa - wielu z nas mogło by o tym opowiedzieć; albo Andre Frossard.
I w tym jest wielkość fk - w szczerej rozmowie a nie zakłamanym mieszczańskim "i co ludzie powiedzą?" Bukietowej.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #24 dnia: Października 01, 2020, 21:41:04 pm »

Oczywiście, że mamy tu wolność słowa. Toteż ja powyżej napisałem tylko, jaka czasem jest rzeczywistość.

Natomiast wracając do epitetów takich jak nikczemny użytych w stosunku do NOM: mnie osobiście to nieco razi - choć niczego Panu pisać nie zabraniam, ani mi to w głowie.

Tak samo jak mnie razi, kiedy ktoś prostytutkę nazwie k**wą. Wolę, jak napisze, że to córa Koryntu.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #25 dnia: Października 01, 2020, 22:02:05 pm »

Cytuj
Tak samo jak mnie razi, kiedy ktoś prostytutkę nazwie k**wą. Wolę, jak napisze, że to córa Koryntu.

Ale zgadzamy się co do oceny moralnej tego zawodu.

Nikczemność to nieco zapomniane słowo ale świetnie oddaje wiele aspektów współczesności: np języka mediów, estetyki Warszawy, itp.
Słowo nikczemny nie jest wulgarne jak rzeczona przez pana K*.

Wracając do tematu wątku; jak państwo, którzy uczęszczają do Bractwa są postrzegani w rodzinach swoich? Czy wyznanie (katolickie) budzi jeszcze ciekawość lub emocje?
Czy uczęszczanie na Tridentinę nie wyklucza państwa z "polskości" w oczach rodzimowiercow janopawlowych :-) ?
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2020, 22:03:52 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Talerpimmut
uczestnik
***
Wiadomości: 132

« Odpowiedz #26 dnia: Października 01, 2020, 22:15:14 pm »

Czy uczęszczanie na Tridentinę nie wyklucza państwa z "polskości" w oczach rodzimowiercow janopawlowych :-) ?

Tylko skłoniło do podejrzenia o moją przynależność do jakiejś sekty, drobiazg. :)
Zapisane
Ulikkaluttuinnarpoq. Ullut 4o-t unnuallu 40-t siallersorujussuujuarpoq. Kiisa qaqqat portunerit allaat ulugussaapput. Inuit uumasullu umiarsuarmiinngitsut tamarmik ajunaarput, soorlu Guuti oqarsimasoq. umiarsuarmiittulli annapput.
gnome
aktywista
*****
Wiadomości: 1849


« Odpowiedz #27 dnia: Października 02, 2020, 00:15:23 am »

Cytuj
Trójka już w wieku "do żeniaczki" i faktycznie się rozglądają a nawet zaręczają i wszystko w środowisku tradycji.
To nie łatwe dzisiaj to prawda, za 10 lat będzie łatwiej bo tradycja w Polsce jest młoda i dopiero za kilka dobrych lat pojawi się "na rynku" ta zgraja tysięcy małych tradycjonalistów.
Tylko, że to będzie chów wsobny ;), to nie jest dobre rozwiązanie.

Czasem to akceptowalne rozwiązanie. Często to najlepsze rozwiązanie. W dzisiejszych realiach to praktycznie jedyne rozwiązanie.


Cytuj
Trójka już w wieku "do żeniaczki" i faktycznie się rozglądają a nawet zaręczają i wszystko w środowisku tradycji.
To nie łatwe dzisiaj to prawda, za 10 lat będzie łatwiej bo tradycja w Polsce jest młoda i dopiero za kilka dobrych lat pojawi się "na rynku" ta zgraja tysięcy małych tradycjonalistów.
Poza tym w takich zamkniętych środowiskach b. często kobiety są na proszkach. Tak jak w Opus Dei.

Panie a w sektach hinduistycznych to się nawet zbiorowo wieszają. Tak mi mówili jedni tacy. Nie ma co z tymi zamkniętymi środowiskami oj niema. Ja tam wiem co oni tam robią, ino daleko od nich.

Możemy korzystać z sytuacji, gdy żona lub mąż nie są osobami religijnymi......
tak sobie myślę, że gdybym miał już nigdy w życiu nie pójść na Mszę Trydencką, a na NOM tylko, ale miałoby to sprawić że moja żona stanie się osobą religijną, potem wierzącą, a w konsekwencji dostąpi zbawienia - to w życiu bym na Mszę Trydencką nie poszedł.

Rzecz w tym, że opisany scenariusz jest praktycznie niemożliwy a odwrotny (utrata prawdziwej wiary poprzez chodzenie na NOM) jest dość prawdopodobny.

Ostatnio "bardzo pobożna" Pani opowiadała, że to nawet dobrze z tą Mszą przez telewizor wyszło, dzieci nie musi od rana na szybko ogarniać z mężem się nie kłuci, nawet na dobre to dla rodziny wyszło i że teraz kiedy można już chodzić to ona nie chodzi, bo to bezcelowe a łaski dla siebie i rodziny widzi większe przy Mszy przez TV.
Odpowiedziałem zupełnie szczerze i z przekonaniem, że zgadzam się z nią w 100% - chodzenie na NOM jest bezcelowe!
Zapisane
Podczas jednej z ceremonii w Bazylice św. Piotra, gdy wnoszono na sedia gestatoria papieża św. Piusa X, lud rzymski żywiołowo zareagował oklaskami, Papież widząc entuzjazm wiernych rozkazał zatrzymać pochód. Gdy tłum się uciszył rzekł do wiernych, że *nie należy czcić sługi w domu jego Pana.
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #28 dnia: Października 02, 2020, 13:05:42 pm »

Czy uczęszczanie na Tridentinę nie wyklucza państwa z "polskości" w oczach rodzimowiercow janopawlowych :-) ?

Tylko skłoniło do podejrzenia o moją przynależność do jakiejś sekty, drobiazg. :)

No to pięknie  :)

Skoro uczestnicy starej mszy nie są katolikami to czy są jeszcze Polakami?
Czy Polak-katolik może nie być fanem J-P II ? Pytam o Indultowców bo Fsspx to Niemcy  ;)

A czy prawosławni są Polakami? (katolikami nie są tak jak Tradsi, co już wiemy)
Zbliża się 11 XI, w ubiegłym roku na Marszu Niepodległości widziałem transparent "Prawosławni Polacy wierni itd..." - jakoś tak tam było.
Czy wyznanie lub jego brak decyduje o "polskości" w państwa rodzinach?

Czy Fsspx - to Niemiec, prawosławny - to ruskie onuce, ewangelik ... co najmniej podejrzany, bezwyznaniowiec - ani chybi pedał.
Pytania coraz bardziej aktualne przy realizowanej lgbetyzacji społeczeństwa przez administrację i budżetowych beneficjentów zmian.

Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Chorthippus.parallelus
bywalec
**
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #29 dnia: Października 02, 2020, 16:48:52 pm »

Czy uczęszczanie na Tridentinę nie wyklucza państwa z "polskości" w oczach rodzimowiercow janopawlowych :-) ?

Tylko skłoniło do podejrzenia o moją przynależność do jakiejś sekty, drobiazg. :)

Moja żona została poinstruowana przez siostrę zakonną, że "pani mąż pewnie sobie jakąś babę na boku znalazł".
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Tradycjonaliści, a ich rodzina i bliscy. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!