Teksty prawdopodobnie znane wielu osobom, a może nawet gdzieś już tu na forum linkowane, ale zawsze warto przypomnieć, bo to bardzo ważne. Niestety, wiele osób głosi osobliwy pogląd, że "żal doskonały" to coś niemal nieosiągalnego, arcy-trudnego do wykonania, jeszcze trudniejszego do zweryfikowania, albo wręcz myśli, że z tego rodzaju żalem musi wiązać się jakieś "namacalne" uczucie "wielkiej przemiany", łzy w oczach, wstrząs wewnętrzny, nabranie głębokiej pewności, że przeszło się jakiś przełom etc.
Nic podobnego:
http://msza.net/i/cz18_09.html - Jak łatwo jest wzbudzić żal doskonały
Ogólnie o żalu jest w tej książce kilka rozdziałów:
http://msza.net/i/cz18_00.htmlhttp://msza.net/i/cz18_11.html - Kiedy wzbudzać akt żalu doskonałego?
Otóż: codziennie:
Ponadto, drodzy Czytelnicy, radzę Wam z całego serca, abyście wzbudzali akt żalu doskonałego co wieczór przed udaniem się na spoczynek. I nie trzeba do tego być świętym na wysokim stopniu wtajemniczenia, przeciwnie:
W pierwszym tedy rzędzie dusze oziębłe powinny co wieczór wzbudzać akt żalu doskonałego, bo one przede wszystkim odnoszą zeń korzyść..
Nihil obstat
B. Czyrnek O. P., cenzor
Imprimatur
Varsaviae, die 7 Octobris 1946 an.
+ Dr. Wacław Majewski, Vicarius Generalis
L. Kotyński, Notarius