Jak mnie irytują te wszystkie zbiórki i żebraniny internetowe. Dej, bo chcę teledysk, dej, bo chcę nagrać płytę, dej, bo marzy mi się wyprawa dookoła świata. Dej, dej, dej. To powinno być zakazane.
To powinno być zakazane.
W cywilizacji katolickiej znana była instytucja tzw dziadów kościelnych albo jak w Galicji mówiono, kalwaryjskich. Za drobną ofiare mozna było zlecic takiemu modlitwe w wybranej intencji. Była to działalnośc usługowa na zasadzie płatnego zlecenia i swego czasu bardzo popularna.
W Monachium powracając do zaparkowanego samochodu nie znajdzie pan, panie rysiu, wizytówek lokalnych cór Koryntu. W Warszawie trzeba oczyscić szybe z tego towaru, bo pan swiata nie zobaczysz przez szybe. Czy to tylko bieda? Raczej forma zarobkowanie, tak samo uciązliwa i ryzykowna jak kazda. Poza tym jałmuzna jest środkiem do Zbawienia, więc żebractwo wychodzi na przeciw takiemu zapotrzebowaniu.. Takie znalazłem https://www.youtube.com/watch?v=gveXesznhQA
. Przedwojenna stolica, to jeden wielki burdel i klinika aborcyjna. Niektórzy powiadają, że musiała ponieść los Sodomy i Gomorry.