Była na tv Republika z Warszawy
.przydało by się więcej ofiar i sprzęt przestarzały
Dostali też nasi trochę czasu na antenie. Nasi mam na myśli grekokatolików. Ciekaw jestem czy doczekam transmisji z Mszy Świętej KRR.
Zauważyłem nowa praktykę przyjmowania komunii na rękę na klęcząco. Wygląda to trochę dziwnie, ale jest też na swój sposób pomysłowe, myślę że ja Zachodzie nigdy nikt na to nie wpadł.
Czy ktoś spotkał się z takim zakazem rekolekcjonisty? Co może być powodem takiego zakazu - czy nie obawa przed utratą stałego dochodu, gdy ma się wyrobioną renomę, a można zaliczyć wpadkę co do interpretacji nauk Kościoła? Bo i znani nie zawsze są pewni w teologicznych rozważaniach, więc może obawiają się ujawnienia błędnych interpretacji?
A dwadzieścia lat temu, gdy powoli dopełniał się Wielki Pontyfikat, po cichej nowennie rozpoczętej w Twoje różańcowe święto, Święty Papież włożył nam w dłonie na nowo Twój różaniec. I dał nam tajemnice światła. Gdybyśmy przez te mijające właśnie dwadzieścia lat głębiej przyjęli i bardziej pokochali Twój, Maryjo, prosty różaniec, medytacyjny i biblijny, wyciszony i jaśniejący Światłem, nie byłoby dzisiaj w rodzinach tak wielu cierpień, niepokojów i grzechów. Może nie byłoby w Polsce twardej wojny o każde słowo, o Prawdę Bożą, o Ordo Dei. Życie ludzkie już od poczęcia byłoby z radością z Bożej ręki przyjmowane i jawnie chronione. Może wyciszone byłoby już w świecie gwałtowne wołanie bezbożnych, także na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych, o uznanie, że prawem człowieka ma być ludobójstwo dzieci nienarodzonych, świętokradczo składanych jako ofiara dla demonów. A poszarpane ciałka tych dzieci nie byłyby już może wykorzystywane do nieetycznej produkcji przeróżnych wyrobów niby-medycznych: niby-odżywek, niby-lekarstw czy niby-szczepionek. Może nie byłoby nawet tzw. pandemii, a na pewno nie byłoby zamykanych ze strachu świątyń ani nierozumnego lęku przed Ciałem Chrystusa w Komunii Świętej. Nie byłoby lęku młodego pokolenia, także rodziców, przed katechezą, dającą Prawdę. Nie byłoby też pewnie wojny w Ukrainie ani obecnych szaleństw w światowych finansach. Z różańcem w dłoni i przez Twoje, Maryjo, Niepokalane Serce można byłoby to wszystko wymodlić. Tylko najpierw pokuta. I więcej wiary. Niektórzy mówią, że już za późno, że świat poszedł za daleko. A my chcemy ufać! Panem czasu jest sam Bóg. Dlatego stajemy dzisiaj przed Tobą, jako członkowie Wspólnot Nieustającego Różańca, a za chwilę klęczeć będziemy z różańcem w dłoniach, niektórzy padną też krzyżem, ja też, aby błagać jeszcze o czas. O Boży czas. O nową łaskę miłosierdzia Bożego
Medycyna spersonalizowana, która obecnie rozwija się bardzo dynamicznie, jest skutecznie wykorzystywana do poznania przyczyn, diagnostyki i coraz skuteczniejszych terapii nieuleczalnych dotychczas chorób. Korzystanie z tej metody wymaga jednak szerokiego dostępu do informacji genetycznej człowieka. Ponieważ są to dane głęboko wrażliwe, to gromadzenie ich w skali populacji wymaga stałej kontroli ze względu na ryzyko ich niewłaściwego wykorzystania. Zespół Ekspertów ds. Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski zwrócił uwagę na ten problem już w marcu 2016 r., wydając dokument pt. Genom człowieka – dziedzictwo i zobowiązanie. Czytamy w nim między innymi: „Budzi zaniepokojenie, że istotny dla ukształtowania tożsamości człowieka i niezwykle złożony system biologiczny, jakim jest genom człowieka, nie podlega w Polsce ochronie prawnej. […] Zespół ekspertów KEP uznaje za palącą potrzebę podjęcie przez Parlament prac nad pełną ochroną prawną genomu człowieka w Polsce” [1]. Apel ten zyskuje coraz bardziej na aktualności.W lipcu 2021 r. Komitet Genetyki Człowieka i Patologii Molekularnej Polskiej Akademii Nauk opublikował stanowisko w sprawie testów genetycznych i badań genomowych zlecanych za granicą. Komitet w swoim oświadczeniu zwraca uwagę na zagrożenia będące konsekwencją niekontrolowanego wycieku danych genetycznych Polaków, w szczególności do laboratoriów znajdujących się w krajach Dalekiego Wschodu. W ocenie Komitetu już około 100 tysięcy genomów Polaków zostało zdeponowanych w tamtejszych laboratoriach [2]. W podobnym tonie wybrzmiewa Raport Najwyższej Izby Kontroli poświęcony bezpieczeństwu danych genetycznych. W wyżej wspomnianym raporcie zwrócono uwagę na wciąż nieuporządkowaną w Polsce sytuację prawną w zakresie testów genetycznych[3]. Brak instytucjonalnego nadzoru nad międzynarodowym przepływem danych genetycznych Polaków sprawia, że już obecnie trudno jest określić poziom zagrożenia obywateli wynikający z dostępu do tych danych genetycznych przez inne kraje, zainteresowane tak cywilnym, jak i militarnym ich wykorzystaniem.