Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 12:19:04 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: byłem na NOM...
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 21 22 [23] 24 25 ... 33 Drukuj
Autor Wątek: byłem na NOM...  (Przeczytany 97371 razy)
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #330 dnia: Sierpnia 07, 2009, 10:00:32 am »

To ma pan nowy strój?

Piasku Panu w piaskownicy zabrakło?
No to sobie Pan teraz potrollusia,
za Carmen - mamusię i Kikosia - tatusia ...
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #331 dnia: Sierpnia 07, 2009, 10:57:48 am »

Panie jwk - nawet nie wie pan jak jest pan śmieszny w swoim zacięciu, a co do bp Romaniuka - to uważa pan iż posiada wszechwiedzę na ten ten temat?
A tak!- gdy podano do podpisania biskupowi seniorowi diecezji W-wsko Praskiej Kraszewskiemu do podpisania wstęp do ksiązki Zoffolego popierający jego tezy, to ten podpisał. Potem przyszło pismo z Watykanu  do Prymasa (nie pamiętam kto podpisał - bodajże szefowie którychś dwóch dykasterii) informujące o tym skandalicznym fakcie i zalecające Prymasowi zajęcie stanowiska w tej sprawie. Prymas wtedy wysłał w podobnym tonie pismo do  ordynariusza diecezji bpa Romaniuka powtarzając tezy z listu który sam dostał i zalecając znalezienie sposobu "wynagrodzenia" tej krzywdy której prawdopodobnie nieświadomie dopuścił się jeden z biskupów Jego Diecezji.
Już tylko wspomnę pro forma,  bo nie mam na to żadnego pisemnego udekumentowania, ale wiem z wiarygodnego źródła, że o. Zoffoli na łożu śmierci odwołał wszystkie swoje książkowe tezy i przeprosił Drogę. Ale powtarzam,  to nie jest argument dla pana i proszę go nie traktować jako głosu w dyskusji.
Wierzę głęboko, że został pan oszukany, ale jednak proponuję zanim znów pan rzuci jakieś oszczerstwo, przynajmniej pomodlić się - jeżeli ma to dla pana znaczenie.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #332 dnia: Sierpnia 07, 2009, 11:45:54 am »

Panie jwk - nawet nie wie pan jak jest pan śmieszny w swoim zacięciu, a co do bp Romaniuka - to uważa pan iż posiada wszechwiedzę na ten ten temat?
A tak!- gdy podano do podpisania biskupowi seniorowi diecezji W-wsko Praskiej Kraszewskiemu do podpisania wstęp do ksiązki Zoffolego popierający jego tezy, to ten podpisał. Potem przyszło pismo z Watykanu  do Prymasa (nie pamiętam kto podpisał - bodajże szefowie którychś dwóch dykasterii) informujące o tym skandalicznym fakcie i zalecające Prymasowi zajęcie stanowiska w tej sprawie. Prymas wtedy wysłał w podobnym tonie pismo do  ordynariusza diecezji bpa Romaniuka powtarzając tezy z listu który sam dostał i zalecając znalezienie sposobu "wynagrodzenia" tej krzywdy której prawdopodobnie nieświadomie dopuścił się jeden z biskupów Jego Diecezji.
Już tylko wspomnę pro forma,  bo nie mam na to żadnego pisemnego udekumentowania, ale wiem z wiarygodnego źródła, że o. Zoffoli na łożu śmierci odwołał wszystkie swoje książkowe tezy i przeprosił Drogę. Ale powtarzam,  to nie jest argument dla pana i proszę go nie traktować jako głosu w dyskusji.
Wierzę głęboko, że został pan oszukany, ale jednak proponuję zanim znów pan rzuci jakieś oszczerstwo, przynajmniej pomodlić się - jeżeli ma to dla pana znaczenie.

Wybaczy Pan, ale wystawianie cenzurek co do śmieszności, stanu psychicznego, życiu w błędnym mniemaniu i całego tego arsenału zakłamywania się podlanego sosem świętoszkowatości pozostawię Panu i Jego kamratom. Ścierpieć jednak nie mogę, robienie z J.E. Księdza Biskupa Zbigniewa Kraszewskiego zdziecinniałego staruszka, który podpisuje to co mu podłożono. Miałem akurat zaszczyt znać Jego Ekscelencję, stąd wiem, że te kalumnie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Prawdziwy Katolik, Polak, Żołnierz i Patriota napisał szczerze to co myślał. List Prymasa był niestety do Niego kierowany, nie do Księdza Biskupa Romaniuka, dopóki był cień podejrzenia, że to fałszywka, bo nikt w imieniu Kościoła w takim tonie dotychczas się nie wypowiadał, próbowałem bronić Księdza Prymasa. Niestety jest to brzydka plama na Jego postaci, którą szanuję za wiele innych spraw, których bronił w wielkim stylu. Jest mi z tego powodu niewymiernie przykro. 

A co do owego „łoża śmierci” to jest Pan "richtig" jak Radio Erywań. To nie Ksiądz Zoffoli odwoływał, tylko Kiko błagał Umierającego o przebaczenie rozpętana przeciw Niemu kampanii nienawiści i pomówień. No ale specjaliści od kikopijaru wzięli sprawę w swoje ręce.

A w ogóle to Pan za wiele nie pamięta. Chodziło o Papieską Radę d/s Świeckich i jej ówczesnego przewodniczącego kard. Stafforda oraz zastępcę b-pa Ryłko.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #333 dnia: Sierpnia 07, 2009, 12:18:04 pm »

Proszę poczytać komentarze pod artykułem:
http://ekai.pl/wydarzenia/wywiad/x19210/kiko-arguello-to-duch-swiety-odnawia-kosciol/


Panie jwk - nawet nie wie pan jak jest pan śmieszny w swoim zacięciu, a co do bp Romaniuka - to uważa pan iż posiada wszechwiedzę na ten ten temat?
A tak!- gdy podano do podpisania biskupowi seniorowi diecezji W-wsko Praskiej Kraszewskiemu do podpisania wstęp do ksiązki Zoffolego popierający jego tezy, to ten podpisał.
Wybaczy Pan, ale J.E. ks. bp. Kraszewski nigdy nie "podpisabły" czegoś, czego nie czytał,  i z czym by się w zupełności nie zgadzał. Niech Pan nie robi z niego "zdziecinniałego emeryta"

Wierzę głęboko, że został pan oszukany, ale jednak proponuję zanim znów pan rzuci jakieś oszczerstwo, przynajmniej pomodlić się - jeżeli ma to dla pana znaczenie.
Panie Zet - "wierzę, ze został pan oszukany, jakieś oszczerstwo, przynajmniej pomodlić się - jeżeli ma to dla pana znaczenie." - odnosi się też do Pana.

Czasy w okolicach podpisaniem statutu 5letniego - to był początek mojego "poznawania neokatechumenatu". I zdziwił by się Pan z faktu jak znikały strony internetowe; wpisy na innych (w tym ich oficjalnej stronie) zmieniały się (choć w przypadku strony oficjalnej inne wersje językowe ciut później, niż te wiodące, stąd zmiany były widoczne...). Innymi słowy - cuda wianki na kiju. Samo to powinno było by u Pana zapalić światełko alarmowe.  Potem był list kard. Arinze - i komentarze "że to tylko jeden kardynał sam od siebie". Potem, kiedy to wypomniał papież -  rozmówcy zapomnieli o swoich słowach jak jehowici o kolejnej dacie końca świata. Teraz żałuję, że tego jakoś nie utrwalałem, materiał byłby rewelacyjny...
Po uchwaleniu statutu - kiko - co wyłapałsz.p.  Dextimus na KNO usiłował mataczyć (" no tak, na komunię wstajemy, ale do picia Krwi - już nie") (http://breviarium.blogspot.com/2008/06/w-gr-sempiterny.html za http://www.zenit.org/rssenglish-22897 )
Co najmniej raz jeszcze Kiko dał się złapać na publicznym kłamstwie (wyniki jego rozmowy z Moskiewskim "Autokefalicznym" Kościołem Prawosławnym, gdzie Patriarcha Aleksy zaprzeczył słowom Kiko) - mało? Objawienia jakich Kiko i Carmen doświadczyli, gdzie rzekomo Maryja zwraca się do Carmen "Błogosławionaś ty między niewiastami" - to mało?
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #334 dnia: Sierpnia 07, 2009, 13:12:06 pm »

Cytuj
Proszę poczytać komentarze pod artykułem:
http://ekai.pl/wydarzenia/wywiad/x19210/kiko-arguello-to-duch-swiety-odnawia-kosciol/

Poczytałem sobie- i co?


Cytuj
Wybaczy Pan, ale J.E. ks. bp. Kraszewski nigdy nie "podpisabły" czegoś, czego nie czytał,  i z czym by się w zupełności nie zgadzał. Niech Pan nie robi z niego "zdziecinniałego emeryta"
To nie ja .Ja podaję tylko fakty i cytaty. Może niedosłowne, bo z pamięci, ale oddające sens. Ale skąd taka pewność że by nie podpisał? Jest Pan Jahwe Wszechmogącym?

Cytuj
Czasy w okolicach podpisaniem statutu 5letniego - to był początek mojego "poznawania neokatechumenatu". I zdziwił by się Pan z faktu jak znikały strony internetowe; wpisy na innych (w tym ich oficjalnej stronie) zmieniały się (choć w przypadku strony oficjalnej inne wersje językowe ciut później, niż te wiodące, stąd zmiany były widoczne...). Innymi słowy - cuda wianki na kiju. Samo to powinno było by u Pana zapalić światełko alarmowe.  Potem był list kard. Arinze - i komentarze "że to tylko jeden kardynał sam od siebie". Potem, kiedy to wypomniał papież -  rozmówcy zapomnieli o swoich słowach jak jehowici o kolejnej dacie końca świata. Teraz żałuję, że tego jakoś nie utrwalałem, materiał byłby rewelacyjny...Po uchwaleniu statutu - kiko - co wyłapałsz.p.  Dextimus na KNO usiłował mataczyć (" no tak, na komunię wstajemy, ale do picia Krwi - już nie") (http://breviarium
.blogspot.com/2008/06/w-gr-sempiterny.html za http://www.zenit.org/rssenglish-22897 )
Co najmniej raz jeszcze Kiko dał się złapać na publicznym kłamstwie (wyniki jego rozmowy z Moskiewskim "Autokefalicznym" Kościołem Prawosławnym, gdzie Patriarcha Aleksy zaprzeczył słowom Kiko) - mało? Objawienia jakich Kiko i Carmen doświadczyli, gdzie rzekomo Maryja zwraca się do Carmen "Błogosławionaś ty między niewiastami" - to mało?
Chyba pan nie pisze tego poważnie, ale dla tzw jaj. Albo niech pan sie zastanowi co pisze.
A o tekstach i metodach badawczych Dextimusa juz z litości nie będę sie wypowiadał.

Cytuj
Po uchwaleniu statutu - kiko - co wyłapałsz.p.  Dextimus na KNO usiłował mataczyć (" no tak, na komunię wstajemy, ale do picia Krwi - już nie")

To juz jest idiotyzm totalny. _ Po pierwsze jak mógł wyłapać, po drugie jak mógł Kiko mówić (na swoją niekorzść - czegoś co absolutnie nie miało miejsca we wspólnotach - To pan go chyba uważa za durnia.
A juz poniższy akapit to tylko może serio traktować ktoś, kto nie ma zielonego pojęcia czym jest DN. :
Cytuj
Maryja zwraca się do Carmen "Błogosławionaś ty między niewiastami"
Panie moderatorze - błagam - proszę mysleć co pan pisze, póki co mam jeszcze pewien szacunek do pana, az nie chce mi się wierzyć że pan serio podaje te rzeczy.  Znam DN dobrze, od conajmniej 20 lat i proszę wybaczyć, ale coraz mniej mam chęci tu cokolwiek pisać jak słyszę takie argumenty.

Cytuj
Wybaczy Pan, ale wystawianie cenzurek co do śmieszności, stanu psychicznego, życiu w błędnym mniemaniu i całego tego arsenału zakłamywania się podlanego sosem świętoszkowatości pozostawię Panu i Jego kamratom.
Ależ ja język przejąłem od niektórych z panów. Naprawde nie dostrzega tego pan panie obiektywny moderatorze?

Cytuj
List Prymasa był niestety do Niego kierowany, nie do Księdza Biskupa Romaniuka
I tu się pan myli.

Cytuj
dopóki był cień podejrzenia, że to fałszywka, bo nikt w imieniu Kościoła w takim tonie dotychczas się nie wypowiadał, próbowałem bronić Księdza Prymasa
.
 Czyli to jednak nie była fałszywka?
Cytuj
Niestety jest to brzydka plama na Jego postaci, którą szanuję za wiele innych spraw, których bronił w wielkim stylu. Jest mi z tego powodu niewymiernie przykro. 

A to ciekawe - bo ja uważam to za naturalną postawę Ojca i Prymasa napominającego swoje dzieci. Jeżeli już to naganna była jeśli to świadomie jak pan twierdzi zrobił bp Kraszewski, nie zadając sobie trudu zbadania rzeczywistości, zanim podpisał. To się nazywa bodajże grzech zaniechania, ale nie ja jestem od sądzenia poniekąd tak zasłużonego kapłana.

Cytuj
A co do owego „łoża śmierci” to jest Pan "richtig" jak Radio Erywań. To nie Ksiądz Zoffoli odwoływał, tylko Kiko błagał Umierającego o przebaczenie rozpętana przeciw Niemu kampanii nienawiści i pomówień. No ale specjaliści od kikopijaru wzięli sprawę w swoje ręce.

A skąd pan wytrzasnął takie rewelacje- pewnie jakiemuś tradsowi nie mieściło się w głowie, że ktoś może jako porządny człowiek przyznać się do błędu. I wymyślił bajeczkę, by odwrócić kota ogonem. Czyżby jak zwykle nieoceniony bajkopisarz Dextimus? A pan wierzy jak dziecko we wszystkie bajeczki potwierdzające jego (jp7) poglądy. Ale prosiłem by tego nie traktować jako głosu w dyskusji, bo nie mam żadnego ani drukowanego ani cyfrowego dowodu.

Cytuj
A w ogóle to Pan za wiele nie pamięta. Chodziło o Papieską Radę d/s Świeckich i jej ówczesnego przewodniczącego kard. Stafforda oraz zastępcę b-pa Ryłko.
Ma pan w zupełności rację, nie ukrywam, że mam słabą pamięć. Wprawdzie kołatały mi się po głowie te nazwiska, ale nie byłem w 100% pewny - dlatego wolałem nie pisać, bo niechbym się przypadkiem pomylił, to suchej nitki by na mnie nie zostawiono na tym forum. 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 07, 2009, 13:26:23 pm wysłana przez Zet » Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #335 dnia: Sierpnia 07, 2009, 13:15:10 pm »

Niestety zdrowie nie pozwoliło ...
Ojej! Niech się Pani nie daje!

Dziękuję. Nie zamierzam :)
Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #336 dnia: Sierpnia 07, 2009, 13:28:01 pm »

zamierza sie pani dawać czy nie dawać? :D
Życzę rychłego powrotu zdrowia. !!!
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #337 dnia: Sierpnia 07, 2009, 13:32:00 pm »

To juz jest idiotyzm totalny. _ Po pierwsze jak mógł wyłapać, po drugie jak mógł Kiko mówić (na swoją niekorzść - czegoś co absolutnie nie miało miejsca we wspólnotach - To pan go chyba uważa za durnia.
Podałem link do artykułu z oświadczeniem.
<<This practice is kept in the definitive statutes, but for the reception of the Host, the faithful will stand before the minister. This is not the case in receiving the Chalice, which will continue to be received seated, to avoid spilling the precious Blood.>>
Dextimus wyłapał ten  kwiatek w doniesieniu agencji Zenit. Ktoś w Watykanie też to wyłapał - i Kiko został "ustawiony do pionu" - więc Komunię św. przyjmuje się normalniej. (artykuł był tuż po zatwierdzeniu statutu, kiedy jeszcze mimo listu kard Arinze praktyka była: na siedząco. Kiko ujawnił zamiar, który nie doszedł do skutku. (nota bene - przepiękny przykład faryzeizmu Kiko). BTW w tym samym wywiadzie ma pan też:
<<Argüello revealed that at present, the Holy See is studying the texts of the Way's catecheses, so that they can be made public and distributed to parishes worldwide. >> - jest o tym, że Stolica Apostolska bada katechezy. Jak widać wciąż bez pozytywnego rezultatu...

A juz poniższy akapit to tylko może serio traktować ktoś, kto nie ma zielonego pojęcia czym jest DN. :
Cytuj
Maryja zwraca się do Carmen "Błogosławionaś ty między niewiastami"
Za http://www.camminoneocatecumenale.it/pl/statuti2a.htm (zna Pan z pewnością tę stronę)
<<Jedną z najmocniejszych łask otrzymałam w Ein Karem: myślałam o założeniu z kilkoma przyjaciółkami czegoś nowego, ale usłyszałam od Matki Bożej: „Nie…, to Kościół: błogosławionaś ty między niewiastami, to będzie Kościół".>>
Nie czytał Pan tego??? (nota bene - czy tu Carmen nie wyjawia swojego zamiaru schizmy? Jak interpretować "założenie czegoś nowego"? co (rzekomo) zostało sprostowane na założenie czegoś w Kościele (albo równie dobrze nowego Kościoła)?

A to ciekawe - bo ja uważam to za naturalną postawę Ojca i Prymasa napominającego swoje dzieci. Jeżeli już to naganna była jeśli to świadomie jak pan twierdzi zrobił bp Kraszewski, nie zadając sobie trudu zbadania rzeczywistości, zanim podpisał. To się nazywa bodajże grzech zaniechania, ale nie ja jestem od sądzenia poniekąd tak zasłużonego kapłana.
Sęk w tym, że ks. Biskup Kraszewski nic po tym liście nie odwołał. (Prymas jest tylko tytułem honorowym - w ogólności niestety, w tym konkretnym przypadku na szczęście... - więc nie musiał.)

A skąd pan wytrzasnął takie rewelacje- pewnie jakiemuś tradsowi nie mieściło się w głowie, że ktoś może jako porządny człowiek przyznać się do błędu. I wymyślił bajeczkę, by odwrócić kota ogonem. A pan wierzy jak dziecko we wszystkie bajeczki potwierdzające jego poglądy. Ale prosiłem by tego nie traktować jako głosu w dyskusji, bo nie mam żadnego ani drukowanego ani cyfrowego dowodu.
Dowodu nie ma. Ale pierwotnie nawet neoni przyznawali, że było zupełnie na odwrót. To co Pan pisze zaczyna mnie przerażać....

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 07, 2009, 13:54:57 pm wysłana przez jp7 » Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #338 dnia: Sierpnia 07, 2009, 13:53:23 pm »

btw -stara strona oficjalna neokikokarmenatu jest - jeśli się zna do niej linki.
Ale tu cytat z innej podstrony: http://www.camminoneocatecumenale.it/pl/statuti2x.htm
Cytuj
"Podczas pierwszego spotkania, które Jan Paweł II miał z nami w Castelgandolfo, 5 września 1979 roku, byliśmy obecni Carmen, ojciec Mario i ja. Po Mszy Papież powiedział nam, że podczas celebracji zobaczył przed sobą: ATEIZM – CHRZEST – KATECHUMENAT.
W owym momencie nie zrozumiałem dobrze, co chciał powiedzieć, co więcej wydawało mi się błędem postawić przed katechumenatem chrzest. Katechumenat w tradycji Kościoła jest dla tych, którzy przygotowują się do otrzymania chrztu.
Dziś, po 23 latach, w obliczu tego Statutu, którego chciał Papież, nalegając osobiście, aby był zatwierdzony, tamte słowa zdobywają swój właściwy sens.
(...)
Papież, kiedy mówi, że widział przed sobą: ATEIZM – CHRZEST – KATECHUMENAT, co chciał nam przez to powiedzieć?
Myślę, że po doświadczeniu ateizmu, który przeżył w Polsce, On, który jest filozofem z korzeniami w fenomenologii Husserla, chciał powiedzieć, że aby dać odpowiedź na siłę współczesnego ateizmu i sekularyzacji, ochrzczeni chrześcijanie potrzebują katechumenatu podobnego do katechumenatu Kościoła pierwotnego, katechumenatu pochrzcielnego."
- pomijając już fakt, że gdzieindziej stoi
http://www.camminoneocatecumenale.it/pl/statuti5.htm
<<W 1952 roku młody ksiądz Wojtyła napisał nadzwyczaj aktualny artykuł: „Katechumenat XX wieku".>> - jak mogło być objawieniem coś, co Papież wymyślił już 25lat wcześniej? A jeszcze ciekawsze - jak miało być to objawieniem dla Kiko, skoro działał on już w tej formie od 14 lat???
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #339 dnia: Sierpnia 07, 2009, 14:52:49 pm »

Ustosunkuję się tylko do jednego:
Cytuj
<<Jedną z najmocniejszych łask otrzymałam w Ein Karem: myślałam o założeniu z kilkoma przyjaciółkami czegoś nowego, ale usłyszałam od Matki Bożej: „Nie…, to Kościół: błogosławionaś ty między niewiastami, to będzie Kościół".>>
To zmienia postać rzeczy- przecież to nie Carmen jest tą błogosławioną tylko Kościół. Wielu Ojców Kościoa przyrównuje Kościół do Niewiasty. Matka Kościół. A przecież Jezus na Krzyżu przekazał Młodemu Kościołowi w osobie Jana "opiekę nad swoją Matką. Jest Ona Matką Kościoła. Naszą Matką. Pewnie że jest to hebraizm, ale oddaje doskonale relację Kościół - Maryja. Kościół jest tą Niewiastą z Protoewangelii która miażdży głowę diabłu. Oczywiście dotyczy to też Maryji. Te dwie rzeczywistości przenikają się nawzajem. Podobnie sam Jezus- Jest Ofiarą, Ołtarzem i Kapłanem.
Bóg też będąc "Ojcem" jest jednocześnie w ludzkim wymiarze Jej Synem. Maryja jest Błogosławiona między Niewiastami i Kościół jako Niewiasta - Oblubienica Boga jest Błogosławiony. Dla mnie to jasne.
Jeśli natomiast chodzi panu o Carmen, to zamierzała założyć instytut do ewangelizacji Indian w Am Południowej. Czyli zająć się pewną działką działalności Kościoła. Ale Bóg miał wobec niej inny plan. Chodzi o cały Kościół. Bo Kościół wymaga ewangelizacji. Przecież cała Europa spoganiała. Mimo że ludzie niejednokrotnie są w Kościele, to nie myślą jego kategoriami. Katolicy nie widzą nic niestosownego np w aborcji, eutanazji czy kremacji. O seksie i wolnej miłości nie wspominając. Idą do Kościoła a potem głosują na komunistów czy innych socjalistów. Nie posiadają zmysłu eklezjalnego, poczucia wspólnoty eklezjalnej, Jeden w łyżce wody topi drugiego. jak to ma się do moralnościu i etyki chrystusowej? W średniowieczu jednak myślenie było inne. Było środowisko chrystianitas. Też w starozytności. Dopiero Kartezjusz z nowym paradygmatem, Odrodzeniem z postawieniem w centrum człowieka (wcześniej w centrum był Bóg) i przede wszystkim rewolucja Francuska doprowadziły do zmiany mentalności. A potem to juz lawina. Sobory próbowały ratować chrystianitas, ale kryzys ciągle się pogłębia. Nie pomaga tu Sobór Trydencki. To po nim dochodzi do absurdu bolszewizmu, okropieństw rewolucji bolszewickiej, i II wojny światowej, które zostały mentalnie przygotowane przez wspomnianą wcześniej rewolucję Francuską, Woltera itd. Wartości przestały sie liczyć. Ludzie mimo obecności w Kościele byli, że tak się wyrażę, tylko konsumentami kultu, ale bez wrazliwości religijnej. Etycznej. Dotychczasowe wartości runęły. I dlatego Carmen zrozumiała, że nie chodzi o grupę Indian, tylko gra toczy się o cały Kościół. O tych wszystkich ludzi którzy sa nominalnie w Kościele, ale nie całym swym jestestwem. I dzisiaj jeszcze te tendencje się nasilają, lewice wszelkiej maści robią ludziom wode z mózgu. vide Zapatero i różne Cohn Bendity. Francja - najstarsza córa Kościoła jest praktycznie muzułmańska, to samo Niemcy. O Wlk. Brytani juz nie wspomnę. Poprawność polityczna pozwala zabijąć dzieci a troszczy się o żaby i komary.Homoseksualiści mają patent na promocję swoich zboczeń.  Dokładne przewrócenie warości. Starzy ludzie jak w Sparcie sa zrzucani ze skały (może w nieco inny sposób). Dlatego trzeba myslec całościowo- ratować ludzi, którzy są w Kościele, ale zyją wartościami świata. Kościół jest Błogosławiony przez Boga. Jest Mistycznym Ciałem Chrystusa- ale trzeba to odkryć przed wiernymi. Trzeba znaleźć sposób, język by odkryli na nowo to co stanowi o ich życiu. By odkryli na nowo wartości duchowe i nadprzyrodzone. I to o to mniej więcej chodziło. 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 10, 2009, 13:44:06 pm wysłana przez Zet » Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #340 dnia: Sierpnia 07, 2009, 15:27:05 pm »

Ustosunkuję się tylko do jednego:
Cytuj
<<Jedną z najmocniejszych łask otrzymałam w Ein Karem: myślałam o założeniu z kilkoma przyjaciółkami czegoś nowego, ale usłyszałam od Matki Bożej: „Nie…, to Kościół: błogosławionaś ty między niewiastami, to będzie Kościół".>>
To zmienia postać rzeczy- przecież to nie Carmen jest tą błogosławioną tylko Kościół. Wielu Ojców Kościoa przyrównuje Kościół do Niewiasty. Matka Kościół. A przecież Jezus na Krzyżu przekazał Młodemu Kościołowi w osobie Jana "opiekę nad swoją Matką. Jest Ona Matką Kościoła. Naszą Matką. Pewnie że jest to hebraizm, ale oddaje doskonale relację Kościół - Maryja. Kościół jest tą Niewiastą z Protoewangelii która miażdży piętę diabłu. Oczywiście dotyczy to też Maryji. Te dwie rzeczywistości przenikają się nawzajem. Podobnie sam Jezus- Jest Ofiarą, Ołtarzem i Kapłanem.
Pańska inteerpretacja mnie nie przekonuje. Bardziej bym się spodziewał: wersji takiej:<< „Nie…, to Kościół:" błogosławionaś ty między niewiastami, to będzie Kościół.>>

Jeśli natomiast chodzi panu o Carmen, to zamierzała założyć instytut do ewangelizacji Indian w Am Południowej. Czyli zająć się pewną działką działalności Kościoła. Ale Bóg miał wobec niej inny plan. Chodzi o cały Kościół. Bo Kościół wymaga ewangelizacji. Przecież cała Europa spoganiała. Mimo że ludzie niejednokrotnie są w Kościele, to nie myślą jego kategoriami. Katolicy nie widzą nic niestosownego np w aborcji, eutanazji czy kremacji. O seksie i wolnej miłości nie wspominając.
Panie ZET - to było w LATACH 60 - większość Hiszpanów mogła nie znać słowa "aborcja" (bo "eutanazja" nie znali z całą pewnością)

Nie pomaga tu Sobór Trydencki.
Coś się Panu pomyliło. Do rewolucji bolszewickiej dochodzi po soborze Watykańskim (pierwszym)
Cała reszta o której Pan pisze - to rezultat "zaśnięcia" Kościoła po Vaticanum Secundum.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #341 dnia: Sierpnia 07, 2009, 15:51:27 pm »

Cytuj
Pańska inteerpretacja mnie nie przekonuje. Bardziej bym się spodziewał: wersji takiej:<< „Nie…, to Kościół:" błogosławionaś ty między niewiastami, to będzie Kościół.>>

No przecież wyraźnie to piszę. A poza tym, to wcale nie moja interpretacja, tylko Kościoła. Ja nie mam ambicji to tworzenia interpretacji.

Cytuj
Panie ZET - to było w LATACH 60 - większość Hiszpanów mogła nie znać słowa "aborcja" (bo "eutanazja" nie znali z całą pewnością)
Eee tam. Na pewno to Kopernik nie żyje.
A procesy cały czas zachodziły, Nawet jakby Hiszpanie nie znali, nie znaczy że nie znała Carmen. Myślę o procesie poganienia mentalnego. Tu chodzi o cały Kościół a nie partykularny - hiszpański. Proszę nie wyrywać zdania z kontekstu.

Cytuj
Coś się Panu pomyliło. Do rewolucji bolszewickiej dochodzi po soborze Watykańskim (pierwszym)

Znowu pan wyrywa z kontekstu. Nic się nie pomyliło. Spróbuj pan zrozumieć w kontekście całości.
To raczej panu się miesza. Fakt że miiędzy rewolucją a Tridentem, Był jeszcze jeden Sobór, nie zmienia faktu, że rewolucja jednak była po a nie przed. - Zreszta ja wcale nie oskarżam Trydentu. Wręcz odwrotnie. Że próbował zatrzymać te procesy, ale nie dało rady.

Cytuj
Cała reszta o której Pan pisze - to rezultat "zaśnięcia" Kościoła po Vaticanum Secundum

Eee- nie sądzę by Kartezjusz żył po SWII,  odrodzenie, czy Rewolucja Francuska.
Również rosyjska i II wojna Światowa jak i Pierwsza były przed. A to są korzenie tego stanu rzeczy i o tym piszę, a nie jakieś rzekome zaśnięcie.

Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #342 dnia: Sierpnia 07, 2009, 17:14:04 pm »

No przecież wyraźnie to piszę.
To nieuważnie Pan czyta. "Błogosławiona" odnosiło by się w tej interpretacji do Maryi, i było by refleksją-odpowiedzią.

A poza tym, to wcale nie moja interpretacja, tylko Kościoła. Ja nie mam ambicji to tworzenia interpretacji.
To proszę o przykład że "Błogosławionaś" kiedykolwiek odnosiło się do Kościoła. Ja takiej wypowiedzi nie znam.

A procesy cały czas zachodziły, Nawet jakby Hiszpanie nie znali, nie znaczy że nie znała Carmen. Myślę o procesie poganienia mentalnego. Tu chodzi o cały Kościół a nie partykularny - hiszpański. Proszę nie wyrywać zdania z kontekstu.
Efekt lawinowy rozpoczął się około roku 1968. Czyli post factum.

Znowu pan wyrywa z kontekstu. Nic się nie pomyliło. Spróbuj pan zrozumieć w kontekście całości.
Nie widzę powodu dla takiego wyróżniania "Trydentu" i pomijania przy tym "Watykanu" (a także magisterium Papieży). Znam natomiast łakę jaką przypina się tradycjonalistą ("przywiązanie do trydentu") a także schemat (przeciwstawienie Trydent - VII)- więc reaguję.

To raczej panu się miesza. Fakt że miiędzy rewolucją a Tridentem, Był jeszcze jeden Sobór, nie zmienia faktu, że rewolucja jednak była po a nie przed. - Zreszta ja wcale nie oskarżam Trydentu. Wręcz odwrotnie. Że próbował zatrzymać te procesy, ale nie dało rady.
Myli się Pan. Sobór Trydencki powstrzymał te procesy w świecie katolickim. Tylko, ze idee te żyły w krajach protestanckich, na co Kościół nie mógł mieć wpływu.

Eee- nie sądzę by Kartezjusz żył po SWII,  odrodzenie, czy Rewolucja Francuska.
Rok 1968 na zachodzie? dojście do władzy agentów KGB, to jest chciałem powiedzieć "Socjaldemokracji"? To sprzed, czy po soborze?


Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #343 dnia: Sierpnia 07, 2009, 18:57:07 pm »

Cytuj
Efekt lawinowy rozpoczął się około roku 1968. Czyli post factum
Rozumiem, całkiem ciekawa wizja historii. Rewolucja francuska, bolszewicka, dwie wojny światowe  miały miejsce po 1968 roku.
Baaardzo ciekawe. Tyler że myli pan przyczyny z konsekwencjami.

Cytuj
Nie widzę powodu dla takiego wyróżniania "Trydentu" i pomijania przy tym "Watykanu" (a także magisterium Papieży). Znam natomiast łakę jaką przypina się tradycjonalistą ("przywiązanie do trydentu") a także schemat (przeciwstawienie Trydent - VII)- więc reaguję.
Ale Vaticanum II pominąłem celowo, by właśnie nie drażnić pana ucha tym wrażym słowem. Łatka przypinana tradycjonalistom (nie tradycjonalistą. Tradycjonalistą to można być) wynika najczęściej z dyskusji na forach. Powiem szczerze że generalnie nie zdarza mi się poza tym forum rozmawiać o tradsach ani tym bardziej jakiejś łatki przypinać. Nie są absolutnie żadnym problemem i mało kogo interesują. I niczego nie przeciwstawiałem, tyle że pan alergicznie reaguję doszukując się Bóg wie czego w zupełnie neutralnym wywodzie. O Trydencie natomiast nieraz rozmawiałem bez żadnych skojarzeń, jako normalnym elemencie Historii Powszechnej i Kościoła. Dopiero tu doświadczyłem takowych przeciwstawieństw.
Zresztą mówiliśmy o korzeniach problemów jakie ma Kościół i ludzkość dzisiaj. Proszę spojrzeć nieco szerzej. Wyjść z tradizaścianka (bez niczyjej obrazy)

Cytuj
Myli się Pan. Sobór Trydencki powstrzymał te procesy w świecie katolickim. Tylko, ze idee te żyły w krajach protestanckich, na co Kościół nie mógł mieć wpływu.
Znowu bardzo ciekawa teza. Nie wiedziałem że Francja np jest krajem protestanckim!!!!
Proszę sztucznie nie dorabiać ideologii. Nie ma potrzeby apologizowania Trydentu bo nikt go (przynajmniej ja) nie atakuje. A że rozmawiamy właściwie we dwóch to to co stwarzać sytuację oblężonej twierdzy?


Cytuj
Cytat: Zet  Dzisiaj o 15:51:27
Eee- nie sądzę by Kartezjusz żył po SWII,  odrodzenie, czy Rewolucja Francuska.
Rok 1968 na zachodzie? dojście do władzy agentów KGB, to jest chciałem powiedzieć "Socjaldemokracji"? To sprzed, czy po soborze?

Kartezjusz żył w początkach XVIIw. a więc grubo ponad 200 lat wcześniej niż rok 1968. Procesy i ruchawki który miały miejsce w 1968 dużo wczesniej miały przygotowywany grunt. Proszę też nie zapominać i o masonerii która rozwinęła się w XVIIw. i miała zdecydowanie destruktywne znaczenie dla tych spraw o których rozmawiamy.
Bez Kartezjusza, Woltera i Rewolucji Francuskiej, również Nietzschego nie byłoby ani masonerii, ani obu wojen światowych i bolszewizmu, a w konsekwencji wydarzeń 68 roku.
Także ja widać, to nie Watykan II przygotował grunt. On był tak jak i Trydent odpowiedzią Kościoła na te destrukcyjne procesy.

 I ostatnie słowo:
Cytuj
To proszę o przykład że "Błogosławionaś" kiedykolwiek odnosiło się do Kościoła. Ja takiej wypowiedzi nie znam.
I dobrze- gdyby pan wszystko znał , popadłby pan w niewyobrażalną pychę. A to "odnoszenie" wcale nie musi wynikać z czyjejś wypowiedzi - tylko z ogólnej logiki Kościoła. Niestety ja tez nie wszystko znam i wszystkiego nie pamiętam. Jak pan sam wie - mam słabą pamięć. I chwała Bogu. Wie co robi, że nie obdarza niektórych wszystkimi talentami. A niektórym skraca pamięć.
 
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #344 dnia: Sierpnia 07, 2009, 19:25:35 pm »

Cytuj
Efekt lawinowy rozpoczął się około roku 1968. Czyli post factum
Rozumiem, całkiem ciekawa wizja historii. Rewolucja francuska, bolszewicka, dwie wojny światowe  miały miejsce po 1968 roku.
Tempo zmian (poza krótkotrwałymi zmianami podczas rewolucji - francuskiej i bolszewickiej - było niewielkie. Wojny - były, są i będą. Dlaczego zatem nie mówimy o  wojnie burskiej, albo wojnach krymskich? Wszystko zaczęło sie "rozłazić" po 1968 roku. Dziwnym trafem jest to 3 lata po zakończeniu pewnego soboru. Z całą pewnością nie soboru trydenckiego

Ale Vaticanum II pominąłem celowo, by właśnie nie drażnić pana ucha tym wrażym słowem.
Nie mam alergii na to słowo.

(nie tradycjonalistą. Tradycjonalistą to można być)
[Zaświadczenie o dysortografii do wglądu, w podstawówce w szkolnych konkursach ortograficznych miałem pierwsze miejsca, choć z wypracowań dwóje - czyli ndst - za ortografię]


  Powiem szczerze że
Nareszcie ;)[/color]


generalnie nie zdarza mi się poza tym forum rozmawiać o tradsach ani tym bardziej jakiejś łatki przypinać.
A jak często rozmawia pan o nauczaniu Kościoła na przykład. Generalnie mówi się o tym rzadko...


Zresztą mówiliśmy o korzeniach problemów jakie ma Kościół i ludzkość dzisiaj.
Które to problemy sobie Kościół w dużej mierze sam wyhodował...


Znowu bardzo ciekawa teza. Nie wiedziałem że Francja np jest krajem protestanckim!!!!
Obecnie jest nawet krajem islamskim... mentalność tamtejszych mieszkańców (w tym zwłaszcza duchowieństwa) była protestancka. Że wymienię choćby gallikanizm, czy z drugiej strony Jansenizm, oraz poparcie dla rewolucji, jakiego udzielali niektórzy arystokraci...

Proszę sztucznie nie dorabiać ideologii. Nie ma potrzeby apologizowania Trydentu bo nikt go (przynajmniej ja) nie atakuje.
To po co wyróżniać trydent, jak te same zjawiska były przedmiotem obrad choćby soboru w konstancji? Wycliffizm przekształcił się w husytyzm, a ten wszedł do protestantyzmu.

Procesy i ruchawki który miały miejsce w 1968 dużo wczesniej miały przygotowywany grunt. Proszę też nie zapominać i o masonerii która rozwinęła się w XVIIw. i miała zdecydowanie destruktywne znaczenie dla tych spraw o których rozmawiamy.
Skoro grunt miały przygotowany "dużo wcześniej" to dlaczego "rewolucja 68" nie stała się dużo wcześniej? IMHO - Kościół podkopał ostatnią zaporę w świecie, jakim było jego własne nauczanie...


Bez Kartezjusza, Woltera i Rewolucji Francuskiej, również Nietzschego nie byłoby ani masonerii, ani obu wojen światowych i bolszewizmu, a w konsekwencji wydarzeń 68 roku. [/quotte]
Napisał pan - jakby te wszystkie wydarzenia były drogą do jasno określonego celu. A element przypadkowości? Wyniku (i przebiegu) II Wojny Światowej nie sposób było przewidzieć. Tego, kto zwycięży w i po rewolucji (anty)rosyjskiej - też nie... Za dużo zmiennych, tego się nie dało przewidzieć...


Także ja widać, to nie Watykan II przygotował grunt. On był tak jak i Trydent odpowiedzią Kościoła na te destrukcyjne procesy.
Która to odpowiedź przyśpieszyła je znacznie. Do tego -całkowicie rozsypał się autorytet Kościoła nauczającego (do czego wybitnie przyczynił się ś.p. Paweł VI)

I dobrze- gdyby pan wszystko znał , popadłby pan w niewyobrażalną pychę.
Raczej bym zwariował...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Strony: 1 ... 21 22 [23] 24 25 ... 33 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: byłem na NOM... « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!